Skocz do zawartości
Nerwica.com

fresh escape

Użytkownik
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez fresh escape

  1. 3 godziny temu, Kawa Szatana napisał(a):

    Już mamy październik... rozumiem, że miałeś kaca. Czytać potrafię. Czy rozumieć? To zależy po części od nadawcy wiadomości. Czy Ty potrafisz pisać? Śmiem wątpić. Abym mógł odnieść się do całości wypowiedzi to muszę zrozumieć całą wypowiedź danej osoby tj. każde zdanie, które się na nią składa, ale abym mógł zrozumieć tą wiadomość w całości to dana osoba musi zadbać o to, aby jej wiadomość była zrozumiała. Po to chodzimy do szkoły, abyśmy m.in. nauczyli się tworzyć sensowne i zrozumiałe zdania, a nie zastanawiali się "Co autor miał na myśli?".

    Nie no chłopie... !?!?! Smiesz se robić jakieś jaja !?!?! Dzisaj w mediach społecznościowych mamy taki trend ze wszystko co chcemy powiedzieć, zawieramy w 6-ciu buzkach, z miną i kolorem.... Nie dziwie sie ze mnie nie rozumiesz, bo dziś mało kto i mało kogo rozumie. Na Dyskusji na 6-ciu bużkach, a eduakacja była od lat 90-tych takach ze nie ważne kto co mówi. Ważne ze jak ma jakiś bład to to sie nie liczy co powiedział. To jest własnie kwestia takich forów wp.pl. Gdzie ludzie nic nie rozumieją, a kwestia jest taka aby z łądem i skaładem napiasać choć najwiekszą bzdure... Taka mitologia współczesnośći.... I ch...a na to kłade, tylko w kwesti chorób izaburzeń psychicznych, bardzo, a nawet bardzo bardzo to ludzią szkodzi. Gdzie osoby mało zrozumiale piszać, gdzie literki dla odbiorców są przeszkodzą, a nawet poelskie znaki, dla jakiegoś odbioru. Gdzie Polonistyka na poziomie 4-6 klasy podsawówki uwzglednia idee i myślei ludzi którzy pisząc są fajniejsi niż, ktoś ma wiedze na poziomie studiów filozoficznych. Tylko kurna.... brzydko pisze.... Takie zdałnienie społeczeństwa prostego, co nic nie potraf, nic nie umie. A poprawność jest ważniejsza w odbiorze niż treśc haahhahahahah

  2. 30 minut temu, Illi napisał(a):

    już raz zwracałam Ci uwagę, teraz robię to po raz drugie. Trzeciego nie będzie! 

    Słuchaj dziecko ! Kiedyś jak jeszcze była podaż na ludzi do policji, to było takie pytanie do np. Policji, co zrobisz jak jedzie pociąg i na jednym torze leży małe dziecko, a na drugim kobieta w ciązy, i policjant stoi na sforzni w chiwli jak jedzie pociąg. I pytanie było co zrobi, co z tą sforznią kierującą na dany tor zrobi ? Poprawna odpowiedż brzmi: NIC !!! To jest poprawna odpowiedz i jedyna możliwa dla normalsa. A dla policjanta ze ma znależć kogś kto tak to wszystko ustawił. Nic poza tym. I postawieniem dobrego materiałi przed sądem.
    Jak chcesz wpływać na coś to może czas odpocząć na tym forum, bo wpływasz na dyskusje, dyskusje które budują to forum. Retoryka to domena elit ! Retoryka to nauka powstała w starożytności, a ze polska edukacja jest jak jest. To sie tak mówi. Jest to oczywiście era Klasycyzmu. Na której np. dziś prawo Rzymskie obowiązuje do dziś, oraz praktycznie więszośc naszej kultury i sztuki. 
    Umiejęstność rozmawiania, często brania pod włoś, bycia lisem i lwem. Tego uczono w starożytności, a TY po ilu wiekach nie opanowałaś/eś tej sztuki, odmawiając lub zabraniając dyskusji. No i co wyrzucisz mnie bo jesteś głupie ??? No ku..a gratuluje potrzeby uczestnictwa w tym forum i budowania czegoś w internecie. Grożby to sobie możesz kierować dla mamy i taty ze coś zrobisz. I może im na ty mbędzie zależalo, bo cie kochają bezwarunkowo. Ja cie nie tylko nie kocham, wprost jesteś literkami z internetu, co widać ze masz konrketny problem, a chcesz być kierownik, przezs, wójt biskup i nie wiadomo co jeszcze.

     

     

    14 minut temu, Gotna napisał(a):

    Moja jest inna. Ale Wasze rady naprawdę są mało empatyczne.

    Twoja sytuacja jest inna, moja jest inna, nasza jest inna... itd... Tylko to TY dzwonisz i nikt tu niczego nie będzie zgadywał. Nikt nawet nie chcece w tobie odgadywać, nikt w tobie twojej prawdy nie będzie szukał i sie dopatrywał. Masz problem, jasno to opisze i albo ktoś odpowie albo nie. Natomiast jak piszesz coś publicznie chcąc szukać w sobie krzywdy i niezrozumienia, to jak pisałem partner sie zawinie. A sama piszesz, ze masz lata niezrozumiałej i krzywdzącej terapi, gdzie specjalista po studiach i specjalizacji cie nie rozumie, no może warto pomyśleć ze to z tobą jest problem, nie z terapeutą, bo takie terapie nigdy nic nie dają. Tylko zaogniają swoje poczucie niezroumianem i bycia skrzywdzonym.

  3. Słonko, najbliższy partner cie pogoni z tym co piszesz/mówisz. A co dopiero teraputa co jego zawodem jest pomaganie, przez wychodzenie z problemów a nie konturowaniem twoich problemów.

    Jasne, ja nie oceniam. Ale twoje nastawienie jest dość jasne ze cie obrażają, możesz wydać na czudoka kilka tysięcy złotych, co ci powie, tak masz racje, jak mogę cie wesprzeć słuchaniem, co se w głowie myśli idź już. I wracając regularnie na takie terapie, trzepać na bułeczkę z szyneczką i jeszcze masełkiem i pomidorkiem. Albo na kogoś takiego, kto cie weźmie za fraki i wyjdziesz na prostą. Sekty, o których wspomniałem działają na ludziach na tej zasadzie, ze ja sie nie chce zmienić, tylko będzie cie słuchał z tym zaangażowaniem a NIC TO NIGDY NIE ZMIENI....

  4. W dniu 31.08.2023 o 17:18, Kawa Szatana napisał(a):

    Piłeś/aś coś?

    Tak pisałem, ludzie o dobrych warunkach fizycznych, w naszej kulturze są postrzegani jako osoby lepsze. A jako takie, jako takie którym sie należy wiecej. Czy w ogóle to na co inni pracują całe życie i zasługuj.

    Przykro mi że jesteś tak zaburzona że nie potrafisz czytać, czy raczej rozumieć, a cytujesz drugą częsć, kiedy moja wypowiedż jest całością... 

  5. W dniu 1.09.2023 o 19:01, cynthia napisał(a):

    Niekoniecznie. Posiadam rentę od 2016 roku i od jakiegoś czasu pobieram 500+. Posiadam niezdolność do pracy i samodzielnej egzystencji.

    Ja to rozumiem tak że nie jesteś w stanie iść do sklepu kupić jedzenia, czy ugotować obiadu, czy czegokolwiek. Mimo tego jesteś jedną z 1-wszysch osób które na Psychiatryczne orzeczenie mają 500 plus. Bo to było dla ludzi co nie są sie w stanie obsłużyć sami. 
    Tak samo zresztą jest z tym śiadczeniem wspierającym, nie nawet mowy o jakiś zasiłkach, bo wprost kieruje sie propozycje nawet nie do chorych co coś kontaktują, tylko do opiekunów. MOPS wysyła dla opiekunów takich osób, którzy brali 2 500 pielegnacyjnego. Ze mogą przejść na wspierające. A jest to zasiłek dla tylko 50 000 osób.

  6. Przy kulturze polskich kobieta, pod względem partnera. Przy 190 cm wzrostu musiałeś wykształcić wyjątkowo ch...y charakter. 
    Zresztą co tu dużo pisać, intorwertyk co na dziwki chodzi.... hahahahah.
    Czy trzeba 25 latkowi tłumaczyć ze dziewczyna, chłopak, to nie MAMA !!!  Co sie zawsze interesuje ! Tylko wy sie macie zainteresować i coś dać od siebie !

     

    Taka moja dygresyjka z zycia 37 lat. Wg wysokich facetów, pow. 180 cm . I kobiet co tam w to wlazły. Tacy ludzie nigdy o nic nigdy nie musieli sie starać i w niczym angażować. Im się należało zawsze hahahah.

  7. Swiadczenie 500 plus, jest dla osób które nie wstają praktycznie z łózka. Nie jest to świadczenie kierowane do ludzi chorych psychicznie. 
    Jest sznasa od przyszłego roku, nowego świadczenia, tzw. wspierającego, ale warunki i normy są równie cięzkie, z tym ze ma byc podobno bardziej brane pod uwage sytuacja danej osoby. Ale w sumie nie wiadomo bo nikt sie jeszcze nie ubiegał i dostał lub nie.

  8. Pozdrawia cie chłop w 11 latach w krajach protestanckich, dzi laickich, polak katolik, co był w krajach kazdej religi. I mimo ze nie wierz. Pewne wartosći z każdej religi, a na pewno hisotrie religi, każdej dogłebnie poznał.

  9. Rodzice założyli kontrakt, natomiast nikt nie wiedział co z kogo wyjdzie. Ze np. ktoś będzie robił komuś łaske z tego tylko powodu ze żyje ! Jak robi to wiele osób z tego forum. 
    Zyjemy w systemie odwróconej mentalności chrześcijańskiej. Ja osoboiście od dziecka az do dorosłości otoczony takimi ludzmi, padałem sam. Ale jak jeszcze miałem miałem skrzydła. Przeleciałem 6 000 km po nauki do indi, i zagłebiania sie w teamcie ich religi 1. Reikarnacji, wędrówki dusz. 2. Poznania terminu PARIAS. Parias to etap wędrówki duszty człowieka, gdzie ciało jest już człowieka, ale dusza jeszcze zwierzęcia. Bo w zyciu otaczali i otaczają mnie tacy ludzie, jeszcze opiekować sie musze. Wg. nauki, paranoidalne zaburzenia osobowości w typie złośliwym, czyli paranoik-socjopata. Ludzie nie tylko nie mający możliwości odczuwania własnych uczuć, ale i pozbawieni możliwości współ-odczuwania. Empati.
    Ale potrzebowałem czagoś, prócz nauki, czegoś na poziomie mentalnym, duchowym.
    Ogólnie w hinduizmie, jak ktoś umiera na ulicy jako parias. To zdanie nt. pomagania jest takie, po co ktoś ma żyć 50-60 lat. Jak już teraz może mieć nowe, lepsze wcielenie. I po co komuś takiemu pomagać.
    Udziele natomiast linku gdzie ktoś z naszego kręgu kulturowego może sobie przemyśli i zobaczy o co chodzi, poznając kultury i religie świata. WYMAGA OBEJRZENIA CAŁOŚCI. I nie patrzenia na to co tylko opisałem.

     

  10. 16 minut temu, DEPERS napisał(a):

    Mój kolega ma schizofrenię i nie wie o tym nawet, zawsze gdy go pytam jak się czuje to mówi, że jest ok, a miał dwie próby S raz yebnął z dachu i wpadł na tuje, a drugim razem yebnął po kablach i stary Go w wannie znalazł, a On nie pamiętał co się stało. Nawet na sklep napadł z wiatrówką i też nie pamiętał. To jest wieloosobowość i jedna tożsamości nie zna drugiej, ona się w jakiś sposób aktywuje. Bierze neuroleptyki i jest ok nie ma żadnych akcji. A z tego co Ty piszesz to nie masz takich trybów które odłączają jedną świadomość i aktywują drugą

    Najbardziej pojebana rzecz jaką szłyszałem o schizofrenickach. W rzeczywistym świecie, wręcz nie realna !!!
    Kiedyś tutaj przeczytałem, że jakiś psycholog. Odsyłał do tego forum. Szczerze ? Ten psycholog sam musi mieć jakieś problemy. Bo bardziej pojeba____go forum świat nie widział. 
    Możę 20 lat temu, świat bez internetu istniał. Mogłeś zapytać wujka\ciotke i z poejbaną odpowiedzią i świadomością żyć 20 lat. Bez wiedzy. Dziś TAKIE PIERDO____NIE spotyka sie ze skrajnym ostracyzmem. Bo każdy wie, co na czym polega. 18 letnia dziwczyna, dziś. Ma większą świadomość psychiki, psychiatrii. Niż stara(40l) psycholożka z oddziału dziennego.
    Takie piepszenie ze to jest wielotożsamosc i wielo osobowośc to jest dobre na okładke dla pism dla Pań w latach 90-tych.
    Szukanie sensacji to forma która tu się wielu posługuje. Tylko sensacja nie ma nic wspólnego z faktami !!!

  11. Siedząc w na zachodzie, zwłaszcza w młodym wieku. Nawet gdyby to była schizofrenia. Spokojnie sobie poradzisz. Jest dużo ludzi co po wracały za granicą do zdrowia, lub będąc chorymi. W zaden sposób nie utrudniało im to życia. Gdzie w Polskich warunkach, szybko wpadali w kłopoty. Dostawali kryzysów psychotycznych. Łącznie z hospitalizacjami. 
    Jeżeli jako tako nie słyszysz głosów, a natomiast wydaje ci sie ze szłyszysz. A przede wszystkim dostajesz na tym punkcie lęku może to oznaczacz wiele innch rzeczy. 
    Pytanie, czy w rodzinie, bliższej i dalszej były jakieś zdiagnozowane lub nie choroby mentalne ? Jakiś alkoholizm ? Czy miałeś dziecinstwo bez leku, strachu, przemocy ? Czy opiekunowie sie wywiazywali z obowiazków. Czy miałeś w dziecinstwie jakieś dziwne, nienaturalne myśli ?

  12. U ilu lekarzy byłeś i pytałeś ? Ja nie mówie że to jest schizofrenia. Ale w dzisiejszym świecie. I wizytach ambulatoryjnych nikt w zasadzie nie stwierdzi ci nieczego. A diagnooza najczęsciej się opiera na dawaniu leków i badaniu jak te leki na ciebie działają i następnie na tym podłożu danie diagnozy... 
    Co do elokwentości to nie wiem czy nie ściemniasz, że ci teak lekarz powiedział. Jeśli w ogóle u niego byłeś.. Bo bliskie mnie przypadki scgizofreni trwającej od lat. I zdiagnozowanej tylko dlatego że w życiu pojawiły się prawdziwe problemy. To przykład kierownika dużej firmy i wykładowcy uniwersyteckiego.... 

  13. 18 godzin temu, ms99 napisał(a):

    Depers, powiedz mi czy schizofrenik jak choruje pierwszy raz jest świadomy tego ze jest chory?.. albo ma jakieś zachowania które od normy odstępują?

    Nie jestem depers. Ale w polkim społeczeństwie, zwłaszcza w uboższych regionach. Ludzie ze schizofrenią bez świadomości żyją całe życie. Znane są przypadki ze ktoś 20 lat żył bez takiej świadomości. I to zarówno on, jak i całe jego otoczenie... Temat chorób psychicznych w wielu miejscach w tym kraju,. To tabu o którym sie nie rozmawia. 
    Całe życie myślałem że nerwica to, to takie coś co sami ludzie sobie wymyślają. Po 3 miesiącach oddziału dziennego. Uważam to za najbardziej cieżką chorobe jaką widziałem. Po pierwsze, bo tacy ludzie nawet nie nazywają tego chorobą. A zaburzeniem. Po drugi, leczy sie promil, przede wszystkim tych co idą na to na ręte w późnym już wieku. Natomiast w całym swoim życiu już tak nasrali całemu otoczeniu i wyborom, zachowaniem ze nie ma z czego zbierać. 
    Powiem ci tak, schizofrenia. W 70% przypadków pozwala noramlanie żyć, jeśli sie leczy stosując leki. Sama schizofrenia, jesli nie ma innych rzeczy to pikuś. Ordynator zapytana na oddziale zamkniętym na pytanie czy z pacjentem po powrocie do domu będzie dobrze i można zyć, bo już detencyjnej psychozie. Odpowiedziała tak: sama schizofrenia to nic trudnego, tutaj są bardzo ciężkie zaburzenia osobowości i tutaj nigdy dobrze nie będzie...

  14. Jak to się mówi jednemu jest potrzebny wianuszek ludzi wokół. Innemu wystarczy jeden talerz, jeden widelec i mikrofalówka do szczęścia. Ważne aby nie przejmować życia innych, jako swoje i uważać że czyjaś normalność jest twoją normalnością. Bądź taki jak jesteś, zaakceptuj siebie i nie próbuj się zmieniać. Dostosowując się do innych na siłe.

  15. Podłączam sie. Ja mam sny że nie mam butów. Mam nagie stopy. Z różnych powodów. A sny że zawaliłem coś w szkole, czy z maturą są równie często. Mimo że mature zdałem 20 lat temu. Ale mam to tylko podczas snu. Budze się 15 minut, ziemniak posiedzi na łózku. I Żyje normalnie. To przecież tylko sny.

    KarinaMarina czy w domu wszyscy zdrowi ? Czy czasem nie było u ciebie tak jak u mnie. Że każdy jakiś problem z głową miał. A w życiu każdy udawał świętszego od Papieża ??? I projektował to na innych ???

  16. Autor wyraził się jasno i rzeczowo. Większość zaburzeń osobowości jest związana z wychowaniem i wynosi się je z domu. Niejako zaraża sie nimi od rodziny. 

    Czy chorobami psychicznymi nie da się zarazić ? Jeśli masz podatność na takie choroby,  jak najbardziej. Można sie zarazić. Sam jestem ofiarą takiej chorej sytuacji gdzie w firmie pracowało klika trojga chorych i zaburzonych psyczicznie osób, na dodatek połowa "leczyła" sie narkotykami. I po roku wojen z nimi, wylądowałem w psychiatryku. Więc nie polecam. Nie mam nic do osób które chcą pracować i regularnie sie leczą. Natomiast osoby chore/zaburzone które nawet nie to ze się nie leczą. Ale nie mają żadnej świadomość swoich problemów powinny mieć renty i siedzieć w domu.

  17. W dniu 23.09.2018 o 19:12, Elme napisał:

    Ale dopiero neuroleptyki pozwalają wyłączyć umysł i nie widzieć tego bałaganu dookoła siebie

    Mi neuroleptyki pomagają tak w 50% procentach wyciszyć myśli. Od kiedy grożono mi śmiercią mój świat zmienił się diametralnie. Pojawiła sie pełna schizofrenia i paranoja prześladowcza. Wcześniej jakoś funkcjonowałem, choć też już miałem pewne objawy.

  18. W dniu 13.06.2019 o 11:44, aliosza napisał:

    Ostatnimi czasy ciągle wracam do przeszłosci i w każdej normalnej (neutralnej) sytaucji doszukuje się zła. Zastanawiam się czy w danej chwili nie zrobiłam komuś czegoś złego. Potrafię sobie przypomnieć sytuacje sprzed dwóch lat o której nie myślałam i zastanawiam się czy wtedy nie skrzywdziłam kogoś.

     

    Czy ktoś tez tak ma? co z tym zrobic? mysle sobie, że wiedziałabym od razu i od razu by mnie to męczyło, cały czas miałabym poczucie winy, a nie nagle po kilku latach zaczynam się zastanawiać.

    Czy to nerwicowe objawy?

     

     

    Ja mam tak cały czas. Wracam pamięcią nawet do czasów dzieciństwa. Obarczam się winą za każde wydarzenie z przeszłości. Do tego mam okropne koszmary co noc. Już sam nie wiem co jest realne a co nie... 

  19. 16 godzin temu, z o.o. napisał:

    Też miałam problem z podjęciem pracy, to są właśnie objawy negatywne w schizofrenii. Ale one przechodzą, jeśli systematycznie bierze się leki. W końcu coś kliknęło, poczułam taki jakby impuls do działania i wróciłam do pracy. Co prawda nie na cały etat, ale coś tam robię cały czas.

    Ja z negatywów mam raczej mało objawów. Chyba tylko to że nie jestem rozmowny. Mój główny problem to pozytywy. Permanentna paranoja.

×