Cześć,
Nikt mi nie powiedział, że Anafranil się ładuje z trudnościami i przez tydzień łykałem 0.75 1-1-0, później 150 1-1-0. Dodatkowo na noc Mianseryna. Dostałem ten zestaw na przewlekły ból kręgosłupa, neurolodzy się poddali i skierowali do psychiatry, o dziwo pomogło.
Inna sprawa, że leczę się od dłuższego czasu na CHAD, tzn właściwie leczyłem, teraz tylko łykam topiramat jako stabilizator / środek na odchudzanie Zostało mi jednak sporo wenlafaksyny.
Za jakiś czas widzę się z doktorkiem i z nim zagadam, ale do tego czasu nurtuje mnie, jako eksperymentatora i psychonauty, jedna kwestia. California Rocket Fuel mianowicie.
Mianseryna jako NASSA mogłaby być zamieniona z Mirtazapiną, która to w połączeniu z wenlą tworzy właśnie wspomniane paliwo rakietowe - zastanawiam się nad jego potencjalną synergią z klomipraminą. Naturalnie nie chodzi mi o indukowanie innych stanów świadomości, raczej wyciągnięcie siebie z dziury, w którą się wpadło i w której chce się tylko spać.
Także, czy obecnie do Anafranilu 150 1-1-0 i Mianseryny 10mg 0-0-1 mogę dorzucić Wenlafaksynę 150 1-0-0 i jak do czasu spotkania z lekarzem zwiększać ją do poziomu maksymalnego dla CRF 375mg, czy jak? wie ktoś może?
Z góry dzięki.