Pochodzę z biednej rodziny, matka pracowała tylko kilka lat jako szwaczka , ojciec był mechanikiem, zarabiali grosze. Najbardziej przejebane miałem w gimnazjum, szydera , prześladowanie niektórych osób , jeszcze nie miałem takich znajomości. Chociaż znało znało mnie dużo dzieciaków i jedna z najpiękniejszych dziewczyn też chciała ze mną być ale byłem zbyt głupi wtedy, niedojrzały w porównaniu z nią, nie umiałem rozmawiać z dziewczynami, mówić im tego co lubią słyszeć i nie wiedziałem na czym jej zależało. Mimo tego nieraz mnie nawiedzały z koleżanką , przychodziły na przerwach , zaciągały w jakieś ustronne miejsce całowały i macały , raz mnie poprosiły we 3 żeby im jakieś zboczone smsy wysłać. Wtedy byłem tak głupi, że nie ogarniałem tego i nadal nie miałem dziewczyny . Wszystko się zmieniło po 18stce rzuciłem granie w piłkę, zacząłem ćwiczyć, pomyślałem że jeżeli nie jestem ładny to będę miał ładne mięśnie chociaż. Po pierwszym roku ćwiczeń , nabrałem trochę masy i poznałem największych kozaków i można powiedzieć mafiozów w mieście . Wkrecili mnie w stanie na bramkach. W międzyczasie poznałem dziewczynę która bardzo chciała być ze mną, w końcu się zgodziłem, chociaż to nie była miłość na początku. Prawiczkiem przestałem być dopiero w wieku 20 lat , śmiech , ale później zaczęło się lawinowo zaliczanie kolejnych dziewczyn , kobiet, bogatych , starszych, młodszych, pięknych. Byłem szczęśliwy, w zawodówce było mnie stać na auto , mogłem zabrać dziewczynę do kina czy restauracji. W technikum sytuacja się nie zmieniła, znali mnie wszyscy w szkole uczniowie i nauczyciele , byłem tam największy . Na imprezach w innych miastach zacząłem poznawać bogate osoby. Widziałem na co mogą sobie pozwolić i w jakim luksusie żyją. Zacząłem interesować się giełdą bo nie miałem za bardzo innych predyspozycji ani wykształcenia do super płatnej pracy . Moja dziewczyna niestety bardzo źle przeszła ten okres, ciągłe zdrady i oszustwa, jej ciągły płacz. Robiłem jej świństwa. Później przyszło zapłacić za to