Miałem ciężkie dzieciństwo ciężko w szkole nauczycieli którzy się wyżywali uczniów patologie nie raz człowiek się ich bał w domu nie najlepiej tato pił klucili się często z mamą i się rozwiedli. W dzieciństwie spożywałem dużo alkoholu i po pewnym wydarzeniu kiedy ocknalem się pijany w szpitalu po urazie głowy mam natręctwa pojawiają się w wyobraźni jak kogoś bije krzywdze dusze zabijam do tego natręctwa dotyczące życia zdrowia nie raz czuje się jak bym miał się zabić zaraz bo nie widzę wyjścia do tego uczucie despersonalizacji derealizacji wszystko czasami jak za szybą i nie poznaje siebie. Ma ktoś podobnie mógł by się podzielić historią jak sobie rodzicie mi leki potęgują zaburzenia A neuroleptyki powodują objawy dziwne więc muszę sobie jakoś tłumaczyć to.