Skocz do zawartości
Nerwica.com

Relax

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Relax

  1. Moi drodzy na wstępie chciałam się przyznać do tego że tak naprawdę nigdy nie zabierałam głosu na tego typu forach,choć czytałam jak głupia w momencie gdy sama zmagałam się z depresją i poczátkowym działaniem patoksetyny. Chciałabym Was zapewnić kochani że paro to najskuteczniejszy lek na depresję,nerwicę,lęki itp. Na poczátku brania jest koszmar. Przechodzilam to dwa razy w życiu więc w 100 proc rozumiem wasze zwątpienie.Ja jak zaczynałam brać myślałam że umre i że to już jest ostateczny koniec końcòw.Przez dwa miesiące nie odczuwałam żadnej poprawy a wręcz pogorszenie. Tego stanu nie zapomnę nigdy. Byłam totalnie odrealniona. Miałam taki mętlik w głowie kòry doprowadzal mnie do szaleństwa. Pojawiły się też myśli samobòjcze. Rozrywało mnie od środka. Dramat. Doszlam do 30 mg. Nie poddałam się. I nagle...tak naprawdę z dnia na dzień po dwòch miesiącach poczułam się o niebo lepiej. Tak działa ten lek.Nagle zaskakuje i wraca wszystko na swoje miejsce. Jeden potrzebuje na to 2 ty a drugi 2 a nawet 3 m-cy.Wiem że początki są prawie niedowytrzymania ale zapewniam Was że będzie bardzo dobrze. Nie odstawiajcie, nie poddawajcie sie.Słuchajcie lekarza. Przemęczcie sie,bo warto.Ja paro biorę już rok i powiem Wam szczerze,że nie odzczuwam absolutnie żadnych lękòw i stanòw depresyjnych.Jestem szczęśliwym człowiekiem. A uwierzcie że było ze mną bardzo źle. Cholernie źle.Kochani trzymam za Was kciuki.Przetrwajcie te skutki uboczne i nie poddawajcie się bo będzie się to ciágnęlo w nieskończoność .Nadejdzie za chwilę taki dzień że paro zaskoczy.A wtedy już nic Was nie złamie.Ja wiem że jak przeżyłam ten odlot na poczátku to już chyba wszystko ogarnę.Jest mi Was teraz szkoda ale wiem że będziecie się cieszyć tak jak ja.Pozdrawiam Piszcie jak będziecie mieli pytania.Jak chcecie to dawajcie nr tel. Zadzwonię .Pogadamy.
×