Skocz do zawartości
Nerwica.com

Five_stars_brand

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Five_stars_brand

  1. No i dobre wieści. Jest z czego się cieszyć. Teraz znajdź jakieś zajęcie żeby nie szukać kolejnych objawów.
  2. Przy początkach treningu tak jest że ręcę się trzęsą. Ja też mam zamiar witaminy dla sportowców kupić. My nerwicowcy żyjemy w stałym stresie więc tracimy dużo witamin i minerałów. Ja w pracy pracuję często na młotkach pneumatycznych. Rano nie moge zgiąć palców, czuje jak ktoś by mi wbijał igiełki, cierpną mi nogi i ręce, dziwnie bolą łokcie. Masakra co tydzień inna choroba. Teraz wkręca mi się że mogę dostać udaru bo mam wysokie ciśnienie i palę papierosy a już niedługo upały (dodatkowo nakręca mnie to że kolega w tamtym roku (29lat) dostał udaru i leży jak warzywo)
  3. Jest ktoś tutaj kto bierze leki na nerwicę lub depresję? Bo mam kilka pytań.
  4. Ja to teraz mam jazdę na SM. Kiedy to się skończy.
  5. U mnie ostatnio w pracy dwóch chłopaków dowiedziało się o raku. I w obu przypadkach stwierdzono to przez badanie krwi. Jeden i drugi z tego wychodzi. Jednemu wycieli nerkę a drugi miał jakieś kłopoty z szpikiem i jest już po 4 chemi. Oboje nie mieli żadnych objawów. Bo były to początki choroby i wykryli to w krwi
  6. Dokładnie tak samo. Do tego jeszcze szybko męczą mi się mięśnie. I czesto na ciśnieniomierzu 0pokazuje mi się że mam nierówne bicie serca.
  7. Macie może tak jakby problemy z oddychaniem. I szybkim męczeniem się? Po krótkim intensywnym wysiłku chce mi się strasznie spać.
  8. Holter i echo serca wyszły dobrze. Wszystko przez nerwicę
  9. Odpowiem ci za kilka dni. Wczoraj miałem wizytę u kardiologa. Dzisiaj zakładam holter ekg. 30tego mam echo serca. Mam podwyższone górne ciśnienie i puls od 80 do 100. Do tego kołatania serca. Jeżeli u mnie będdzie ok to u ciebie będzie wszystko dobrze na 100%. Musisz dwa tygodnie poczekać.
  10. Też kiedyś miałem z tym problem. Ale zacząłem trzymać diete pełnowartościową. I w miare możliwości posiłki o starych porach. I do tego iberogast. I objawy znikneły.
  11. Czy wy też macie takie lęki przed omdleniem.?Bo u mnie cała nerwica kręci się w okół tego. Inne choroby jakoś racjonalnie umiem wyjaśnić, a tego nie.
  12. Idź. Nic nie wykryje. Może znikną twoje obawy. Zawsze to mniej stresu.
  13. Tak ja też często zaciskam szczęki. Co do sposobów radzenia sobie, to największą rzeczą którą może nam pomóc to przestać myśleć o objawach. Tylko jak? Moją uwagę najlepiej odwraca moja pasja. Pewnie dlatego że muszę sie skupiać na czym innym a nie na objawach.
  14. Nic ci nie trzeba wmawiać. Ja mam tak samo. Piecze mnie klatka i tylko się ruszę chwilę i nie mam siły. Pot problemy ze złapaniem oddechu. Masakra.
  15. Płuca nie są unerwione. Więc płuca nie mogą boleć. Tak nasza choroba tak działa. Każdy z nas miał raka wszystkiego.
  16. Bóle w okolicy lędźwiowej ja też mam. Gdyby to był problem z tszustką ból by był cały czas. A pewnie masz tak jak ja że to nie jest stały ból. Kiedyś miałem uszkodzony kręgosłup i ból był nie do zniesienia. Od tego miejsca co miałem problem to promieniował na pół ciała. Więc nerwica też może powodować ból kręgosłupa. A ból kręgodłupa potrafi promieniować na doś dużą odległość.
  17. Nikt w całej rodzinie nie ma tylu chorób co my nerwicowcy mamy. Wiem też że objawy się zmieniają. Dlatego że gdy na cel weźmiemy inny objaw mamy inne bóle. To jest chore. Ja na objawy przestałem zwracać uwagę. Kilka pierwszych dni było ciężko ale teraz jest lepiej.
  18. Teraz palę już mniej około paczki. Też im więcej objawów miałem i więcej stresu to paliłem coraz więcej. Bo 2 paczki to przesada.
  19. Masz to cały czas czy tylko jak to obserwujesz? Bo może sobie wkręcasz. Ja tak mam z oddychaniem jak zacznę to obserwować to musze kontrolować jak nie zwracam uwagi to jest git.
  20. Ja miałem spirometrię. Z wydychaniem nie miałem problemu. Ale jest takie odczucie niepełnego wydechu. Miałem tylko słabe wyniki ale to normalne przy spalaniu 2 paczek papierosów dziennie.
  21. Psychoterapia pomaga już po kilku wizytach. Minimum 4 razy w tygodni. Lepiej zapłacić niż tak żyć. Tak się nie da żyć. Jak podejmiesz psychoterapię to idź aż do końca. Lepiej teraz niż za rok i mieć straconych tyle chwil i zero uśmiechu. A leki SSRI zaczynają działać po co najmniej 2 tygodniach. Na początku możesz czuć się gorzej. Ale potem jest poprawa. I najlepiej ZERO alkocholu. Bo alkochol powoduje zmniejszenie działania leków. Przez co możesz myśleć że ci nie dają nic. Ja jak zaczynałem brać leki to po 2 tygodniach zacząłem się czuć lepiej z dnia na dzień. Tak że bierz byka za rogi i ciesz się z życia.
×