Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dante84

Użytkownik
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dante84

  1. Dante84

    off-top

    Ale czym straszy? Jak Cię boli brzuch to powinni zrobić Ci wszystkie badania i tyle. Ja przynajmniej nie straszę że kolonoskopia rozrywa jelita :-). I potem skutek jest taki że ludzie boją się je zrobić. Kiedy samo badanie to pół godziny narkozy i po sprawie. Mi zrobili kolono, znaleźli w wieku 35 lat polipa z małą dysplazją nowotworową. Gdybym słuchał ludzi którzy mówią nie rób ! Nie rób ! To za 5 lat by mnie operowali. Nakręcanie się na nie chodzenie do lekarzy i nie robienie badań może prowadzić do tragedii.
  2. Dante84

    OT

    Udzielały się całe dwie Panie z biegunką... widać nikt już tego słuchać nie mógł. Teraz się w końcu ruch zrobił ze strony osób ze stwierdzoną nerwicą. PS: jak sobie założycie forum biegunka.pl to będziecie mogły decydować o tym kto i co pisze
  3. Mi kazano robić zwykłą rozbiegówkę do 10Km. Tyle że jak kiedyś dużo biegałem i przestałem pod koniec listopada. Ale i tak nie mam na to siły więc po prostu więcej chodzę, 5-10km dziennie.
  4. Dante84

    OT

    Ale o czym Ty mówisz kobieto? Ja jestem od czterech miesięcy pod opieką także onkologa + pełna diagnostyka. I przynajmniej chodzę do lekarzy których nazwiska jestem w stanie podać :-). To że wątek o ciężkiej chorobie psychicznej został zamieniony w wątek o biegunce to już nie mój problem :-). Jak można z biegunki robić nerwicę i pisać w kółko to samo od dwóch lat. Skoro boisz się internetowych postów to zmień psychiatrę.
  5. U mnie zaczęło się od kołki nerkowej, chyba kołki. Bo miałem ich w życiu trochę a ta była jakaś dziwna. Potem bolał brzuch, zapalenie pęcherza itd. Znaleźli refluks i rumień żołądka. Pewnie to to ale teraz gastrolog prowadząca mówi że nie :-). Za to ja mam kilka objawów jakby to jednak był refluks.... Sam już nie wiem, nie ma siły.
  6. Ja czuję lewą połowę mózgu, widocznie prawej nie mam. Mam też parestezje po tej stronie co żołądek i trzustka. Myślałem że to od leków ale ich nie biorę od dwóch tygodni... Ogólnie to różne rzeczy bolą od paru miesięcy, nie mam już siły do tego, co ma być to będzie. Jak SSRI nie pomogą to nie wiem. Ja mam 35 lat i zaatakowało mnie to teraz, współczuje osobom które mają po 20 lat i już tak się męczą.
  7. Ależ oczywiście Te 20-30 osób w mojej grupie wiekowej które na to corocznie umiera też słyszało że statystycznie to po 65 roku życia. Ci koledzy lekarze to kierownik Gastrologii w szpitalu MSW i Guru od trzustki w szpitalu na Wawelskiej... ale jak widać po forach userzy znają się lepiej. Potem się dziwić że ludzie umierają jak zamiast iść do dobrego lekarza to piszą o sraczce na forum przez trzy lata
  8. Sorry ale gdzie Twoje merytoryczne argumenty? Bo przypadek Pani z artykułu jest ogólnie znany. Doktor Rydzewska mówi wprost że USG niewiele daje, Cichomski z Wawelskiej że może wykryje 10%, Doktor Basiak że ma może 66% skuteczności... to są trzy znane osoby jeśli chodzi o USG i trzustkę w Warszawie. Przytocz proszę lekarzy na których Ty stwierdzasz swoje opinie.
  9. Pewnie dlatego że przechodzę przez wszystko ;-). A tak na serio boli mnie brzuch i plecy plus pierdylion objawów itp. Trwa to już czwarty miesiąc.... Tutaj trochę o tym jak lekarze nie odsyłają z rakiem trzustki do domu. Miałem nie wrzucać ale skoro na forum średniowiecze że na trzustkę robi się USG i morfologię to nie ma wyjścia. https://dzienniklodzki.pl/lodzianka-byla-w-przychodni-22-razy-lekarze-nie-widzieli-guza-trzustki/ar/3783753
  10. Bilurbinę raz miałem podwyższoną w grudniu. Miałem też robiony marker na wątrobę. Nie pamietam już który, mogę sprawdzić. Po czym usłyszałem że on i tak niewiele daje. Teraz bilurbinę mam 1,21 gdzie norma w Alabie jest 1,30. Jak miałem podwyższoną to olali to kompletnie, nawet gastrolog na SOR w szpitalu. Objawów to ja mam całą masę tylko podobno wszystko nerwicowe. Jakiś czas temu wyszedłem z założenia że jeśli to trzustka to i tak nic już mi nie pomoże. Zostaje wtedy może rok z czego połowa to męka. I mam wrażenie że lekarze też mają takie podejście, albo zdrowy albo i tak padnie.
  11. Chłopie, ja do listopada chodziłem na 10 godzin do pracy, wracałem i zajmowałem się dziećmi, potem przebiegałem jeszcze w nocy 8km. Teraz nie jestem w stanie wstać z kanapy, też się ciagle pocę.
  12. Ja mam fazę po zakończeniu terapii na helico. Dwa dni po zakończeniu tak mnie zaczął bolec brzuch że nie mogłem wytrzymać. Myślałem że to po gwałtownym odstawieniu PPI ale już trochę za długo to trwa. Wczoraj niby wstałem jak młody Bóg bo nic mnie nie bolało do wieczora. Co prawda mi każdy lekarz mówi że nerwica atakuje nawet wtedy kiedy o tym nie wiem. Wkurzają mnie też te skoki apetytu boje się że schudnę. Ogólnie mam do tego sporo prywatnych i służbowych problemów więc to jeszcze nasila depresję. Mam wrażenie że mamy też dwubiegówkę bo co i raz ktoś z nas ma lepsze nastawienie, zaraz gorsze Moim problemem zawsze była bezsenność a w nocy jak to mówię przychodzą wszystkie demony
  13. Komuś z Was w ogóle przeszła ta hipochondria od leków SSRI?
  14. Ale ją tak bolał brzuch że budziła się w nocy.... i ogólnie była zmasakrowana.
  15. Nie wiem, ja jak sobie poczytałem o Pani która miała taką samą diagnostykę jak ja i wmawiali jej przez pół roku to samo co mi. Po czym finalnie okazało się że ma raka trzustki to się załamałem. Inna kwestia że te cholerne bóle raz wracają, innym razem nie. Jakby się nie mogły odwalić tak samo jak to pocenie i węzły chłonne. Zastanawialiście się nad tym czy jeśli by się okazało że faktycznie coś Wam jest to napisali byście to w tym wątku? Albo czy trafił się ktoś tutaj wcześniej kto był naprawdę chory?
  16. Ja jestem dość wierzący ale nie wiem czy to pomaga. Zawsze byłem depresyjny i sporo myślałem o swoim końcu. Zresztą cytat w stopce mam z filmu gdzie jest sporo o Bogu. Nie było z tym problemu dopóki nie miałem dzieci. Teraz patrzę na nie i modlę się o to żebym zdążył je dociągnąć chociaż do tej pełnoletności. Wiem że to chore ale moje dzieci działają na mnie jeszcze bardziej depresyjnie ale patrzysz na takiego małego ziutka co ledwo chodzi i ciągle myślisz jak on sobie da radę beze mnie. Najbardziej przeraża mnie to że młodsze nawet by mnie nie pamiętało. Że jak mi się coś stanie to potem może się stać żonie i trafią do jakiegoś syfiastego bidula. Dlatego też natychmiast wylądowałem u psychiatry, nie dla siebie tylko dla dzieci. Tragedia, nie polecam nikomu takiej sytuacji. Dzisiaj wstałem i brzuch mnie nie bolał, zaczął wieczorem i teraz jak na złość z lewego tyłu za żebrami. Wyniki amylazy i lipazy, bilurbiny z wczoraj w normie ale co z tego jak na ostatecznej granicy... już się zafisksowałem że to początek czegoś i za miesiąc już będą do dupy. Albo że pokaże je lekarzowi i zacznie robić następne badania. Nie sądziłem że można się tak zrujnować psychicznie.
  17. Ja miałem siniaka na udzie, panika jak nie wiem bo bolało aż do kości. Po tygodniu się zorientowałem że w tym miejscu opieram łokieć jak gram na Playstation ;-). Tak że mogłaś sobie coś zrobić nieświadomie czy przez sen. Poza tym drogie Panie, ja to proponuje Wam sprawdzić tarczycę czy nie ma zapalenia. Od razu mówię że nowotwór rzadko się tam zdarza i ma z 80% wyleczalności ;-). Hashimoto daje sporo objawów typu sucha skóra, słabe włosy, zmęczenie.
  18. Dostałem kołki nerkowej ale mam je ciągle. Po kolce nie przeszło, doszło jakieś potworne zapalenie pęcherza. Potem dalej bolało, znaleźli mi na wątrobie jakieś tam naczyniaki. Na początku się nie przejmowałem ale jak po trzech tygodniach bolało dalej i sprawdzali z tekstami na zasadzie „wie Pan to nie nowotwór ale sprawdźmy” to wysiadłem psychicznie. Do tego doszło sporo prywatnych i służbowych stresujących spraw. Na koniec źle dobrane leki i słaby gastrolog prowadzący.
  19. A ja to sobie tutaj trafiłem po 30 wizytach u lekarza przez 3 miesiące do tego cały ciąg badań. Skończyło się na psychiatrze. Wcześniej miałem nerwicę i jakieś tam natręctwa ale wydawało mi się że nad tym panuje. Wydawało. Oczywiście podkreślam nie jestem lekarzem, napisałem tylko jak wyglądała moja ścieżka diagnostyczna wątroby. Czy ktoś z Was doszedł lub został zdiagnozowany skąd wzięła się nerwica i lęki? Bo u mnie podobno przez nienormalnego ojca
  20. Wątroba nie boli, chyba że ma stan zapalny a ten jest widoczny na USG. Przynajmniej tak twierdzi mój hepatolog, twierdzi też że akurat jeśli chodzi o wątrobę to USG jest najbardziej wiarygodnym badaniem. Byłem dokładnie przebadany ze względu na naczyniaki i wywiad rodzinny w kierunku Typu C. Robili mi jeszcze jakiś marker ale lekarz średnio uznaje jego wiarygodność. Też mnie pobolewa obok wątroby ale to raczej wymyślone bóle lib nerwowe od jelit.
  21. No tak było przy tym leku napisane, też to na początku nie zwróciłem uwagi. Poza tym wydaje mi się że 3/4 probiotyków może powodować rewolucje żołądkowe. Tylko Eternil czy jak to się tak zwie jest przeciwbiegunkowy.
  22. Sanprobi IBS brałem dość długo i skutek był, potem odstawiłem i od razu problem. Tylko trzeba się przygotować że przez kilka pierwszych dni mogą być biegunki. Jest to zresztą jak wół napisane w ulotce. Mi lekarz o tym nie powiedział, wręcz negował i swojego czasu spanikowałem :-). Iberogast też spoko ale trzeba brać przed albo w trakcie jedzenia. Mnie trochę bolał brzuch ale to pewnie przez zawarty w nim alkohol.
  23. Dziewczyny a stosowałyście Sanprobi IBS lub iberogast ? Mi sporo pomagało tylko Sanprobi trzeba długo brać,
  24. Bo wydaje mi się że IPP trzeba pobrać kilka dni żeby odpaliło. Poza tym trzeba trzymać się tego że bierzemy rano przed jedzeniem i potem przed kolacją. W obu przypadkach minimum 30 minut. Ja to naprawdę jestem chory, przyszły badania wszystko w normie. Amylaza idealnie po środku, Lipaza na skraju bo norma od 20 do 53 a ja mam 52, bilurbina 1,2 wg Alabu może być do 1,3. Oczywiście już sobie wymyśliłem że skoro te dwa wyniki na skraju to na pewno dopiero początek raka trzustki :-). To że średnio wynik w laboratoriach podobno jest zawyżony o 10% też nie pomaga :-). Błagam, powiedzcie mi że jak pobiorę SSRI dłużej to to wszystko się skończy....
×