Skocz do zawartości
Nerwica.com

blond07

Użytkownik
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez blond07

  1. W dniu 25.05.2023 o 13:57, zabijaka napisał(a):

    Witajcie,

    Szukam specjalistów do pracy z uporczywym przypadkiem bezsenności, gdzie nawet zolpidem nie pomaga. Najlepiej gdyby był to specjalista w obrębie Małopolski, ewentualnie Świętokrzyskie, Mazowieckie, Podkarpackie... Proszę o źródła, linki, jak nie tutaj, to może być na priv. Dziękuję.

     

    W dniu 27.05.2023 o 17:32, Fobic napisał(a):

    Bez obrazy, ale Ketrel (kwetiapina) to gruba, brudna i nieselektywna chemia, która powstała żeby mieć spokój z pacjentami chorymi na schizofrenię "chodzącymi po ścianach". To nawet nie ma właściwości hipnotycznych (nasennych), tylko sedatywne i to w najgorszy sposób jaki można sobie wyobrazić. Hamuje powstawanie myśli, obniża sprawność intelektualną, fizycznie opadasz całkowicie z sił i w skrajnych przypadkach jest w stanie doprowadzić cię do nieprzytomności. To nie jest działanie nasenne panie @blond07

    Ketrel, ani żaden lek przeciwpsychotyczny nie jest i nigdy nie będzie lekiem nasennym. To są zamulacze, zwarzywiacze nie przeznaczone do leczenia bezsenności ani w ogóle dla ludzi zdrowych psycicznie.

     

    Zolpidem z kolei to czysty, selektywny hipnotyk uderzający wyłącznie w podreceptor benzodiazepinowy odpowiedzialny tylko i wyłącznie za działanie nasenne. Wykazuje się bardzo dobrą skutecznością i wielu ludzi go sobie ceni m. in. za krótki czas działania, dzięki czemu po przebudzeniu są w stanie normalnie funkcjonować.

     

    @zabijaka Leczenie farmakologiczne, zwłaszcza agonistami receptora benzodiazepinowego to trochę ślepy zaułek, bo na jakiś czas przyćmi problem i poczujesz ulgę ale problem z czasem powróci, być może silniejszy. Zolpidem to zaledwie początek leczenia. Eszopiklon jest również lekiem nasennym nowej generacji z tej samej grupy co zolpidem, tylko bezpieczniejszy. Jeśli to się nie sprawdzi i bezsenność będzie bardzo silna pozostaje spróbować benzodiazepin, wg subiektywnej siły działania temazepam>diazepam>nitrazepam>estazolam>midazolam choć z tym ostatnim bywa różnie. Alprazolam też okazuje się pomocny niektórym osobom. W ostateczności zostaje chyba fenobarbital.

     

    Wszystko to jednak nie służy do stosowania długoterminowo ze względu na uzależnienie fizyczne i następnie pogłębienie problemu. Przewlekłą bezsenność leczy się trazodonem, mirtazapiną, mianseryną, hydroksyzyną, lub niektórymi lekami przeciwdepresyjnymi, jak np. paroksetyna. O wszystkim jednak powinien zadecydować odpowiedni lekarz.

     Bardzo ciekawe ,bo ja nie mam żadnej choroby psychicznej a biorę ketrel na sen . Mój kolega również .Najniższa dawka i nie potrzebuje zwiększać .Na mnie zolpidem czasami działał a czasami nie .

  2. Ja również często słyszę od ludzi że mam dobro w oczach :)I  że jestem Szczera i bezpośrednia. Czasami to wada... Ale najczęściej słyszę, zarówno od kobiet i mężczyzn, że mam zajebistą dupe. I jak to robię że taka jest. Tak, to ostatnie słyszę najczęściej... 

  3. 4 godziny temu, LostStar napisał:

    Może mnie ktoś jakoś pocieszyć??? Jest dla mnie jakakolwiek szansa na rozwiązanie tego okropnego problemu???

    Ja Cię pociesze. Zajmij się sobą i przestań się nad sobą uzalac. Nie siedź w domu, uczestnicz w życiu społecznym i poznawaj ludzi. Jak przestaniesz się tym zadreczac i zajmiesz się sobą to masz szansę na spotkanie kogoś... Ale trzeba najpierw pokochać siebie, bez tego nie ma możliwości pokochania drugiego człowieka. 

×