Skocz do zawartości
Nerwica.com

kastro

Użytkownik
  • Postów

    47
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kastro

  1. a macie tak czasem ze sobie wkrecacie ze wasz np.przyjaciel nie istnieje ze to wy sobie go wyobrazacie ? ja kiedys sie tak wkreciłem masakra:( powiedzcie mi czy nerwice mozna wyleczyc bo ja bede ja miał chyba zawsze cały czas sie boje ze za tydzien albo za miesiac zwarjuje:(:(
  2. tez tak mam kochani doszukuje sie rzeczy nienormalnych u siebie w jak najbardziej normalnych czynnosciach:( tez sie boje ze zwarjuje i nawet jak bedzie remisja w chorobie to i tak wszyscy sie odemnie odwruca...bije sie z myslami caly czas tez komentowałem swoje czynnosci bałem sie kazdej mojej myslii:( tez kiedys byłem szalony gadałem z kumplami jakies bzdury smialismy sie zartowalismy teraz jakos z drudem przychodzi mi to wszystko...bo np .jak przed choroba cos palnolem glupiego i wszyscy sie smialismy to jak teraz niemoge bo sobie mysle nie wyglupiaj sie bo pomysla ze jestes głupi i tak mam teraz niemoge juz tak palnac bo potem w glowie to analizuje i zadaje sobie pytanie czy to nie jest juz przypadkiem shizofrenia:(masakra...tez trafilem na to forum i ucieszylem sie z jednej stronny bo wiekszosc z waszych postow to doslownie tak jak jabym to pisał ...DZIEKI
  3. powiem ci ze swojego czasu cały dzien tak zle sie czulem cały czas szukalem objawow shizofrenii:( to jest straszne na niczym nie mozesz sie skupic tylko myslisz o tym czy bedziesz miał shziofrenie czy nie czy to co robisz to wlasciwa reakcja nie mozna sie wyluzowac niemozna sie odprezyc czaly czas wyszuklujesz sobie objawow myslisz czy to poczatek shizofrenii:( ja tam mam ze np.cały dzien mam z głowy ale wieczorem jest lepiej mam tak ze 3 dni sa ok a nastepne takie sobie i jeszcze nastepne fatalne...gdyby to nie było takie uciazliwe to niebyło by to choroba głowa do gory...a czego sie najbardziej boisz śmierci czy shizofrenii??
  4. ha tez tam mam czasem...powiem ci ze lepiej idz do lekarza porozmawiaj z nim takie wyzytu naprawde wspieraja na duszy i pomagaja...powiem tak leki pomagaja zlagodzic objawy ale zeby przerwac bledne kolo jakie mamy w glowie my nerwicowcy to trzeba chodzic na psychoterapie pomaga mnie naprawde pomaga to jak sobie pogadam o tym co mi dostwiera...teraz mam tak ze jak mam atak to juz niemam takich efektow wegetatywnych ale czuje takie cieplo takie cos i wtedy sie nakrecam ze to mzoe naprawde shizofrenia ze zaraz zaczne robic cos glupiego i tak sie nakrecam przez 3 nawet 4 dnii potem ustepuje i zapominam o tym...najwazniejsze jest to zeby o tym nie myslec ,,ja naprzyklad strasdznie boje sie shiozfrenii
  5. ej chlopaki nie wieszajcie na sobie kotow jak chcecie sie pokłocic to wymiencie sie GG i sobie prywatnie poduskutujecie....
  6. troche mi ulzyło:) bardzo boje sie shiozfreni nawet jak widze napis w necie "shizofrenia" to juz mi jest ciepło:( dlamnie to jest gorsze od śmierci... bo co to za zycie jka sie nawet niewie co sie dzieje:( straszne to jest boje sie ze kiedys zachoruje na shizofrenie i strace wszsytko przyjacioł...ogolnie kontakt z ludzmi bo zawsze kochałem ludzi i spedzac czas z nimi niewiem jak bym bez tego zył masakra pozdrawiam wszystkich ciepło 3majmy sie..
  7. Mialem derealizacje na poczatku ,zawroty głowy,bule głowy,trentwiały mi rece,słabo mi było trzesły mi sie rece miałem kołatanie serca i bole w klatce piersiowej:( teraz biore leki 4 pierscieniowe czyli Antydepresyjne....ataki sa juz złagodzone ale jak je teraz mam to czuje sie słabo i lekko kreci mi sie w głowie i miałem tez lekka wade wzroku:( masakra:( leki pomagaja w atakach ale zeby przerwac bledne koło to musze isc na psyhoterapie:( masakra:( samo to ze juz musze chodzic do psyhiatry juz mnie podcina:( czasem jest lepiej nawet czasem zapominam o tym ale wiecej jest tych dnii koszmarnych kiedy to minie? ile jeszcze czasu bede sie meczyc:(
  8. ok czyli ja mam juz nerwice od Kwietnia jakie mam szanse zachorowania na shizofrenie? kurwa jak mozna zyc z Nerwica straszne naprawde:(
  9. no mnie zapewniał lekarze że... ( lekarze przewiduja 1 miesiac ) ale tez gdzies czytałem ze 6 miesiecy niewiem juz sam....
  10. no a co powiecie o poczatkach shizofrenii "nerwicowym"? ile czasu trwa od poczatku nerwicy do shizofrenii?
  11. mam pytanie czytalem o shizofreni o poczatkach (niepotrzebnie) i jest tam poczatek "Nerwicowy"....no ok skoro jest poczatek nerwicowy to po jakim czasie wychodzi shizofrenia od poczatku nerwicy? ja mam juz nerwice od kwietnia lekarz powiedzial mi ze to jest miesiac od poczatku choroby czyli jak mu wierzyc to ja niemam shizofreni ale slyszalem tez ze to jest tak ze zaczyna sie nerwica i po 6 miesiacach wychodzi shizofrenia czy kto wie cos na ten temat? i czy to jest choroba genetyczna czy nie bo na necie sa zdania podzielone z te osoby ktore znam i maja shizofrenie zawsze byl ktos u nich chory czy mama czy tata umie ktos wyjasnic?
  12. zemna jest tak ze sam siebie uwazam juz za wariata bo w zyciu bym nie pomysla ze kiedys bede musial chodzic do psyhiatry i phychologa:( sam ten fakt mnie przeraza:( wiem ze to jest lekarza jak kazdy inny ale sam fakt ze musze czasem tam chodzic juz sie z tym zle czuje:( no trudno choroby sobie niestety nie wybieramy i trzeba z nia walczyc:(ale jesli chodzi o mnie to wolałbym jedzic na wozku do konca zycia niz byc chorym np.na shizofrenie:( dla mnie choroba phyczna jest gorsza od smierci:( bo jak bym ja miał to i tak straciłbym wszystko i jeszcze do konca zycia gadali by ze swir zemnie to juz wole umrzec:(
  13. Nie czytaj tego stary ...wogole nie czytaj sobie o shizofreni to pomaga wiem ze bedzie ciezko bo ja co dzien czytalem na necie o tym i tak jak by kontrolowalem "swoja shizofrenie"czyli czytalem objawy porownywalem do dnia ktory minol i przypominalem sobie jak sie zachowywalem czy dobrze czy to juz objaw shizofreni ale kiedys powiedzialem ze nie bede tego czytac i pomoglo troche:)nie czytaj nic o tym a to ze czytasz to juz swiadczy ze niemasz psyhozy bo jak bys ja mial to nie czytal bys o tym i nie stawial bys sobie diagnozy:)pozdro 3maj sie
  14. ha ja juz tez stawialem sobie diagnozy...najpierw mialem udar mozgu (ale badania wyeliminowaly to) wiec postawilem sobie ze mam shizofrenie...glupota...ale ciezko z tym zyc:( samym tym ze jestes tu juz swiadczy o tym ze jej niemasz ...proste pozdrawiam i 3maj sie....nie jestes sam...jak by wszyscy z tego forum mieli shizofrenie to procent nie bylby 1% ale 35 % populacji.....ciezko jest wiem i to chyba najgorszy objaw nerwicy
  15. ufff troche lepiej:) tez slyszalem ze osoba ktora sie boji choroby psyhicznej nigdy na nia nie zachoruje....pozdrawiam u mnie juz troche lepiej a najlepsze to ze nie czytam juz o shizofrenii bo zakaz\dym razem jak czytalem o objawach to odrazu mnie wzielo (zaczolem sobie objawy wmawiac).mam pytanie zapisac sie na psyhoterapie czy dam rade sam?
  16. No ja czasem tak mam po obejrzeniu "Pieknego umysłu" ze wkrecam sobie.."hmmm a moze to wszystko co przezylem to nieprawda?" i tak sobie wkrecilem ze w strachu bylem przez caly weekand ...takze weekand mialem z głowy:( strasznie sie czulem:( mam naerwice od ponad 3 miesiacey kiedy to wszsytko minie? czy mozena sie zmienic przez ta chorobe? tzn.czy mozna byc troche innym ? bo ja przed ta choroba bylem radosny zabawny szalony teraz bardzo sie kontroluje wmawiam sobie objawy shizofrenie i zawsze czy w towarzystwie czy w rodzinie zawsze przemysle dwa razy czy cos zrobic albo zeby nie powiedziec cos dziwnego sam sie bie uwazam za wariata...katastrofa:(
  17. ha widzisz Ewa tak samo mam czasem...meczy mnie juz to wszystko:( jak tak czasem siade sobie i pomysle co mam zam yslii ze tak sobie wkrecam to jest poprostu głupota:( czasem sie z tego smieje co ja myslalem sobie no ale taka to choroba nic nie poradzimy...staram sie o tym nie myslec i aktywnie wypoczywac w gronie znajomych bo wtedy najszybciej o tym zapominam...A jak sie teraz czujesz Ewa?
  18. ha tez tak mialem ale troche inna sytuacje nie bede was zanudzac ale koniec z koncem tez tak mialem i oczywiscie upewnilem sie ze tak widze nawet mamy sie pytalem i potwierdzila teraz z tego sie smieje jak wy ale wtedy to jeszcze bardziej sie wkrecilem:( A macie takie stany ze niby jest juz ok i czujecie sie troszke lepiej? ja mam takie stany ze jest lepiej i cziesze sie z tej chwili ale czasem sobie wkrecam ze to po prostu moj nowy swiat w ktorym czuje sie lepiej:(przeciesz shizofrenik czuje sie dobrze w swoim swiecie wiec jak jest dobrze zemna to sobie tak wkrecam ze to moj nowy swiat bez nadzieja jednym zdaniem:( dzis lepi "Piekny Umysl" niewiem czy go ogladac bo znowu sobie cos wkrece:(
  19. powoli zaczyan mnie to wku***c jestem zły na cały swiat ze mam ta nerwice przyjaciele sie bawia wykorzystuja wolne cieple dnii a ja niemoge sie wyluzowac odpoczac cały czas mysle ze to tylko kwestja czasu ze za tydzien dwa czy miesiac i zwariuje:(tez siebie juz widizałem jak leze w szpitalnym lozku i otepiale patrze na ściane:(czasem jak spedzam czas w towarzystwie to zapominam o tym ale jak tylko raz pomysle o shizofrenii to odnowa sie zaczyna:(ile to jeszcze potrwa?:(tez sobie przepisuje objawy shizofrenii (bo oczywiscie czytalem duzo niepotrzebnie na necie)jak by teraz napisali ze poczatki shizofreni objawiaja sie np.wydluzeniem reki prawej to ja wiem ze bym sobie wkrecał ze ta reka moja sie wydłuza to jest nienormalne ale chyba taka jest nerwica:(powiedzcie mi czy ja swiruje?
  20. cały czas sie boje ze niebawem strace kontrole ze wszystkie objawy shizofreniczne mi sie objawia ze zaczne swirowac:(moze nie teraz albo za dwa miesiace albo za rok albo dwa:(caly czas mysle o tym patrze na ludzi i mysle sobie jak ja bym chciał byc tak szczesliwi jak oni:(sa dnii dobre ze jest wszystko ok i wtedy sie zastanawiam czemu tak sie dzieje czemu tak sie zachowywalem boje sie to komus znajomemu mowic bo uzna mnie za swira ze sobie tak wkrecam sam bym komus tak powiedzial jak bym rozmawial z osoba z nerwica lekowa.czy ja mam poczatki shizofrenii urojen nie mialem ani omamow nigdy ale boje sie ze niebawem bede miec:(to jest chore!!
  21. Witam nie myślalem ze kiedys tu wogole zajze...ale stało sie mam podobne objawy co u was kochanii:(mam 24 lata i Nerwice (tak twierdza lekarze).opowiem wam jak bylo i jak jest moze troche poprawie wam nastroj:)pewnego dnia siedizałem sobie i ogladałem Prison Breake a wlasciwie 3 miesiace temu nagle zabolało mnie cos z tyłu głowy i zrobiło mi sie słabo:(ciemno przed oczami i zaczeło mi sie krecic w głowie:(nigdy nie chorowałem i strasznie sie wystraszyłem niewiedziałem co mam robic (moja dziewczyna była w tedy za granica)i zaczołem sie bac ze umre zaraz ze to udar mogu od fajek:(wpadłem w panike poszedlem na pogotowie i powiedział mi ze to z nerwow i zebym sie nie przejmował..malo mi to pomoglo ale napomknoł ze to Nerwica bo skarzyłem sie na szybkie bicie serca i zawroty głowy:(na drugi dzien oczywiscie sobie zaczołem krazyc po stronach z Udarem Mozgu chodz pisało ze to starsi ludzi choruja i malo jest przypadkow ze młody zachoruje ale dalej sie nakrecałem:(wyczytałem ze mozna wyeliminowac udar przez badania krwii i takie tam wiec zaczoł sie maraton po lekarzach.Badania nie wykryły nic serce zdrowe wszytko jest ok ale derealizacja została:(i zawroty głowy:(byla noc ze nimogłem zasnac ze zaraz dostane zawału i ze krew mi nie dopływa do mozgu i umre straszne to było:(wiec pomyslalem skoro to nie udar to moze shizofrenia(bo chytlko taka chorobe znałem)wiec zaczołem sobie ja wkrecac oczywiscie internet i cale strony o tej chorobie:(tak bylo ze 3 tyg.nie wytrzymalem i poszedlem do psyhiatry i psyhologa obydwoje stwierdzili Nerwice milem wszystkie obiawy nerwicy i nawet wie4m z czego u mnie sie bierze bo przeanalizowałem sobie cale zycie czego sie bałem co mnie lekało i stres i pospiech tez wpłynoł na Nerwice:(czekałem tylko jak wroci dziewczyna myslalem ze jak wroci bedzie dobrze..KUPA!! wrociał ale zaczeła cos gadac ze niewie czy zemna chce byc ze chyba sie rozstaniemy (a bardzo ja kocham) wtedy nerwica udezyła ponownie z wieksza siła:((a tyd.przej jej przyjazdem było ok)od tamtej pory czyli juz 2 miesiace biore Antydepresyjne leki z dziewczyna jest juz ok chodz nie mowilem jej o tej chorobie bo bałem sie ze juz mnie naw\pewno zostawi i uzna za wariata bo sam sie dziwie sobie ze takie cos sobie wkrecam.ataki mojaja albo sa juz łagodniejsze nie trzese sie juz i derealizacja ustapiła ale czasem wraca cały czas sobie wmawiam ze to moze jednak nie nerwica ze lekarze sie myla ciezko z tym zyc:(nie ciesza mnie zeczy te co cieszyły mnie przed choroba jestem bardziej wyciszony kotroluje sie bardziej i obserwuje sie czy przypadkiem nie gadam głupot czy cos nie na temat .dziewczyna nadal jest zemna i juz wszystko sobie wyjasnilismy kocha mnie dalej:)ale nerwica rostała:(teraz bardziej doceniam to jak bylem zdrowy jak bylo fajnie i nie przejmowalem sie niczym:(
×