Siema. Mam taki problem. Zacznijmy od początku.
Przez jakiś czas byłem uzytkownikiem pewnej aplikacji czatowej. Poznałem tam parę osób którzy okazali się kompletnymi idiotami. Były kłótnie (nie z mojej winy po prostu kwestia sytuacji).
Napisalem co o nich myślę oni mnie obrazili i skończyliśmy znajomość. I teraz jest problem.
O ile ja sam mam w dupie ich gadanie o mnie (bo nie mam zamiaru przejmować się debilami) to mój wredny mózg ciągle mi o tym przypomina. Wygląda to tak, że w losowym momencie przypomina mi ich gadanie i mnie paraliżuje. Odczuwam przez to atak paniki każdy ruch jest jakby kierowany przez to więc o zrobieniu czegokolwiek na co mam ochotę nie ma prawie szans a jeśli pomyslę, że chciałbym coś zrobić to odczuwam niechęć bo zaraz pomyślę o tych idiotach i wiem, że nie odczuję przyjemności ze zrobienia czegoś. Ja jedyne czego chcę to spokój, I o ile ja mam to w dupie to mój mózg mi ciągle tym dokucza. Nie wiem co mam z tym zrobić więc jeśli ktoś ma jakiś pomysł proszę o pomoc. Po prostu mam wrażenie jakby mój mózg inaczej odbierał sytuację niż ja chcę odebrać. Jeszcze raz proszę o pomoc i dziękuję za przeczytanie. Pozdrawiam.
Sz.