Cześć wam też borykam się z tą głupią nerwicą lękową ale ciężko z nią dać radę. Najgorsze uczucie jakie może być to kiedy zaczyna się ten lęk a ja zaczynam robić kilometry w domu nakręcając się coraz bardziej , do tego puls duży skaczący i ciśnienie dochodzące do 180/100. Wtedy jest takie błędne koło ja panikuje a to gówno nakręca mnie coraz bardziej. Uczucie że zaraz umrzesz lewa ręką wydaje się być spuchnięta tzn. jak by żyły w tej ręce spuchły . Bywa różnie czasem drże cały z myślą że zaraz coś się stanie i zazwyczaj się zaczyna dziać bo już to mam w głowie . Zawsze wychodząc gdzieś noszę w kurtce tabletki Captopril , w razie ataku gdzie dojdzie ciśnienie a mi wydaje się że zejdę biorę tabletkę pod język. Ostatnio też kiedy pojechałem do szpitala bo atak był za mocny lekarz przepisał mi syrop uspokajający który właśnie podają w szpitalach jak komuś coś dolega i jest strasznie zdenerwowany lub przestraszony a nazwa tego to Hydroxyzinum Espea 10mg/5ml. Ostatnio też zauważyłem skaczącą gorączkę tzn stan podgorączkowy przy ataku. Czy ktoś z was ma te same objawy? Jak sobie z tym radzicie? Pozdrawiam was i dodam że mam 31lat i jestem Piotrek