Skocz do zawartości
Nerwica.com

bengazi

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

Osiągnięcia bengazi

  1. Cześć, jak wielu tutaj, też jestem nowym użytkownikiem. Założyłem konto, by się podzielić "anonimowo" swoimi problemami. Nie wiem kiedy się zaczęło, kojarzę mniej więcej pierwsze lęki z dzieciństwa, natomiast nie towarzyszyły mi one codziennie, w ostatnim czasie wszystko się bardzo nasiliło. Prawdopodobnie rodzaj wykonywanej pracy zrobił swoje - kilka lat obsługi klienta i sprzedaży przez telefon, zrobiły swoje. Kto nigdy nie próbował swoich sił w tym fachu, nie będzie wiedział z jakim stresem się to wiąże - wyrabianie celu, jak największa sprzedaż kosztem jakości, celowe wprowadzanie klienta w błąd, obawy o utratę stanowiska, wręcz "mielenie" pracowników, czyli praca u jednego z operatorów komórkowych od wewnątrz... Podejmując tę pracę miałem świadomość tego, że jest to naprawdę dobrze płatna robota i tak w istocie było, jednak z czasem straciłem przyjemność ze spędzania czasu wolnego, czasu poza pracą. Ograniczyłem kontakty ze znajomymi do minimum, głownie przez wieczne zmęczenie lub stresy związane z myśleniem o pracy po pracy. Wszelkie przyjemności typu kino, spacer, aktywność fizyczna skończyły się. Zaczęło mi się sypać także w związku - czułość do partnerki z mojej strony i ochota na stosunek, także stopniowo malały. Dziewczyna na szczęście jakoś ze mną wytrzymała i nie zostawiła mnie w biedzie, choć widzę, że jest jej ciężko. Ale do brzegu, parę miesięcy temu straciłem tą pracę, powinęła mi się w końcu noga i z dobrych wyników miesięcznych, spadłem na średnie, a w tej branży nie ma zmiłuj. Pierwsze miesiące po zwolnieniu pozwoliły mi spokojnie odetchnąć, bo w końcu od blisko 3 lat nie miałem wakacji, także wreszcie mogłem odpocząć i stopniowo poczuć się, jak dawny "ja". Pojawił się oczywiście żal wobec kierowników i pracodawcy za to jak potraktowali pracownika z dłuższym stażem, jak i żal do samego siebie, że mogłem zrobić coś lepiej, ale zawsze tłumaczyłem sobie, że tak po prostu miało być. Skoro odpocząłem to w czym widzę problem? Problem zaczął się w momencie, gdy miałem już dość leniuchowania na bezrobociu i postanowiłem wrócić do branży contact center, ale w innych firmach. Trzykrotnie byłem na rozmowach kwalifikacyjnych w 2 różnych firmach, trzykrotnie mi odmówili. Każda odmowa była ciosem, który burzył mój mur pewności, a proszę mi wierzyć, że po prostu byłem w szoku za każdym razem, gdy słyszałem "dziękuję" ze strony potencjalnego pracodawcy, może wypalenia zawodowo widać w moich oczach. Coraz bardziej tkwię w przekonaniu, że po prostu pracy nie znajdę i przyjdzie mi pracować przy składaniu maszynek za głodową pensję (nie ujmując takiej formy pracy, ale jako dotychczasowy pracownik umysłowy nie byłbym przyzwyczajony). W głowie czarne myśli dominują nad tymi dobrymi, często jak się nakręcę na dany temat, miewam silne bóle głowy oraz bóle brzucha. Przeczytałem już od groma różnych książek o pozytywnym myśleniu, sile umysłu etc., aby jakoś odepchnąć od siebie te stany, to paskudne czarnowidztwo mojego mózgu, natomiast nie mogę przestać o tym myśleć. Nie poruszam tej kwestii w rodzinie, bo każdy ma swoje własne problemy, więc chciałem zapytać Was forumowiczów, jak Wy sobie radzicie, gdy najdą Was te cholerne stany lękowe?
×