Nie, to nie do końca tak. Zablokowanie MAO prowadzi do uaktywnienia innych, alternatywnych szlaków metabolicznych monoamin. Monooksygenazy zawierające flawinę ('FMO') oraz układy enzymatyczne cytochromu CYP2D6, które nie są w żaden sposób blokowane przez inhibitor MAO, skutecznie rozkładają nadmiar tyraminy. Problemem jest szybkość tych procesów - są na tyle szybkie by nie doprowadzić do sytuacji, w której często przyjmowane niewielkie dawki tyraminy są magazynowane i ostatecznie prowadzą do przełomu nadciśnieniowego, ale jednocześnie są na tyle wolne, by jednorazowa duża dawka tyraminy miała nieprzyjemne konsekwencje.
Niestety, aktywność tych enzymów wykazuje dużą zmienność u indywidualnych osobników - dla jednego zjedzenie pizzy może być 'ok', a ktoś inny wyląduje w A&E. Stąd zalecenie lekarza by testować pokarmy zawierające tyraminę powoli i w niewiekich ilościach... Póki co nie da się ze 100% pewnością określić jak dana ilość tyraminy zadziała na konkretnego pacjenta.