Eliza93

Myślę, że pierwszą rzeczą, od której powinnaś zacząć to udanie się do lekarza psychiatry. Tylko on jest w stanie stwierdzić czy Twoje obawy co do nerwicy są słuszne czy też nie. Jeżeli wyniki na obecność boreliozy okażą się negatywne, w przypadku kiedy rzeczywiście masz nerwicę, najprawdopodobniej zaraz wynajdziesz sobie jakąś inną chorobę, która będzie uprzykrzać Tobie życie. Dlatego na Twoim miejscu poszukałabym przychodni albo kliniki specjalizującej się w zaburzeniach nerwicowych. Pod tym adresem: https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/psychiatra/ możesz znaleźć lekarza stacjonującego w Twojej okolicy.

Ja także miewam napięciowe bóle głowy, szczególnie wtedy kiedy jestem narażona długotrwały na stres. W takich przypadkach próbuję ratować się farmakologicznie, ale tak jak już było tu wcześniej wspomniane leki nie zawsze pomagają. Wtedy dobrym sposobem są ćwiczenia relaksacyjne. Słyszałam także o biofeedbacku, czyli treningu poprawiającym pracę mózgu. Załączam link gdyby ktoś miał ochotę na ten temat poczytać: https://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/rozwoj-osobisty/biofeedback-trening-mozgu-aa-fioS-PppP-vnaC.html. Według mnie może być to ciekawa alternatywa i sama planuję wprowadzić u siebie tę metodę.