Uran, u mnie ogólnie zaczęło się wszystko właśnie od zawrotów głowy, ot po prostu któregoś dnia śniło mi się że strasznie kręci mi się w głowie i po przebudzeniu okazało się że rzeczywiście mi się kręci. Pierwsza diagnoza że to od kręgosłupa, ale badania wyszły dobre. Za to pojawiły się napady lęku, jeden taki jak dla mnie nietypowy bo jakby pustka w głowie, a kilka dni wcześniej w pracy jak tylko zaczęłam pracować takie oszołomienie w głowie. I potem kilka dni nic się nie działo oczywiście oprócz tego kręcenia w głowie, otumanienia itp. Dopiero przy 3 tabletce taki konkretny napad lęk, szybsze bicie serca, lekka panika i uczucie że nie wiem co ze sobą zrobić, ale trwało to około 30 minut, ale po południu tak jakbym lepiej się czuła. I po dwóch dniach zaczęłam się czuć jak przed tym wszystkim, normalnie, bez żadnych objawów. No i teraz tak jakby tabletki przestały działać, takie moje odczucie.
Ze snem nie mam problemów bo zasypiam o normalnych godzinach, jedynie chyba przedwczoraj dłużej nie mogłam zasnąć ale to pewnie dlatego że się trochę martwiłam tym wszystkim. Na tygodniu idę do lekarza, zobaczymy co mi powie. Ale najbardziej boję się powrotu do pracy, bo jak będę się tak czuć jak ostatnie kilka dni to nie dam rady wysiedzieć, a pracować muszę.