Skocz do zawartości
Nerwica.com

maartynka

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maartynka

  1. Sorki że tak długo nie pisalam ale nie mialam czasu Fajnie że ktoś odpowiedzial na moj post :). Jestem z Trójmiasta ;p. Chodzi o to, że czasami jak mam wyjść do ludzi to cała sie stresuje i unikam tego jak tylko moge.. chyba nie jest jeszcze ze mną aż tak źle gdyż to uczucie nie jest bardzo częste ale jednak jest..
  2. a może spróbuj zająć się czymś ,jak masz odrobine wolnego czasu?? według mnie masz talent. Potrafiisz zainteresować czytelnika i wzbudzić w nim emocje.. Moze spróbuj napisac jakieś opowiadanie. Oczywiście nie odwlekam cie od pomyslu poprzedniczek dotyczącego wizyty u psychologa bo mają racje, wizyta powinna byc odbyta i moze ci pomoc, ale tak oprocz tego wszystkiego skup sie na sobie, na swoim darze i może uda cie sie zająć tym te złe i bolesne myśli..Gorąco pozdrawiam i wierze w poprawe :) ps. jak coś to pisz tutaj o tym jak sie czujesz, bo przecież wszyscy tutaj jesteśmy aby nawzajem siebie wysluchiwac i pomagac
  3. maartynka

    Witam forumowiczów :)

    Mam takie pytako ...Nie wiem skąd to sie bierze ale boje sie ludzi Czy ktoś z was też ma lęki przed np. pójściem do sklepu czy wyjściem na spacer? Normalnie jak myśle że mam wyjść do ludzi to cala sztywnieje i wymiguje sie od tego..masakra..Czuje sie nie swojo przy dużej grupie ludzi. Chociaż są wyjątki. Na imprezach to lubie jak jest dużo ludzi i sie ich nie wstydze. za to jak w ciągu dnia mam wyjść sama to strrasznie walcze sama ze sobą. Może znajdzie sie osoba, ktora ma podobne odczucia i podzieli sie ze mna swoimi przeżyciami... pozdrawiam
  4. hejka świruski.. :) niejedna nieznerwicowana osoba nie ma takiego poczucia humoru i opytmizmu jak wy :)) pozdrawiam :* "gwiazdy tańczą na... Lodzie xD"
  5. Hejka jestem zupelnie nowa na tym forum..Do Ipanemy. Heh ja ostatnio też dziwnie sie czuje..napada mnie nagłe poczucie smutku..i byłoby wszystko ok gdyby nie to, że to nie przemija jak kiedyś..czuje sie beznadziejna, nic niewarta, osamotniona. Mam chłopaka który bardzo mnie kocha..wiem o tym.. problem w tym że nie wiem czemu mnie kocha? przecież nie zasluguje na to..też tak jak Ty potrafie leżeć nieruchomno w lóżku..wtedy czuje sie bezpieczna.. ale nieszczęśliwa..Czasami tak bardzo sie boje ( nie wiem czemu) że to aż boli.. ale wiesz co? nie dam sie!!! I ty też nie poddasz sie depresji.. wierze w Ciebie :)
×