to co wypisałeś w tych 6 punkcikach, możesz w to wierzyć lub nie, bo wbrew pozorom to od Ciebie zależy czy w to uwierzysz, uznałeś, że kiedyś wierzyłeś, ale nie przyszło owe spełnienie, więc nadałeś tym "symbolicznym zdaniom" że są to kłamstwa, czyż nie? bo przecież próbowałeś, robiłeś wszystko wg. wskazanych zasad, rad, "klepania po pleckach" a i tak zostałeś z gównem, czyż nie?
a co ze zdaniem, że "wszystko przychodzi do Ciebie w odpowiednim, momencie?" to nie Ty decydujesz o miłości, to nie Ty decydujesz o czymkolwiek, to czas decyduje za Ciebie, co mi odpowiesz na taki pogląd?