Skocz do zawartości
Nerwica.com

BIOtinka

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez BIOtinka

  1. BIOtinka

    zdrada

    Fajnie ze odpisujesz Widzisz ty jakos umiesz sobie z tym radzic, a mnie ta mysl wykancza, ja mysle o tym non stop a ty masz przerwy np. miesiac, tez bym tak chciala, ale jakos nie potrafie tlumacze sobie na wszytskie sposoby i nic nie daje, caly czas o tym mysle obojetnie co robie i jest mi bardzo zle, nie umie z tym sobie poradzic, nie mam zadnego pomyslu jak mam z tym zyc by byc szczesliwa i przekonana ze bylam mu wierna.Czasami jak patrze na niego w domu to mnie strach ogarnia ogromny, i mam mysli a jezeli go zdradzilam?i zaczynam sie bac jego samego, ze mnie rzuci, i nie czuje sie swobodnie gdy np. lezymy razem czy nawet jak patrze na niego.To mi zyc nie daje i nawet w dniu slubu tak mialam Czasami mysle ze to nie jest choroba tylko ze zapomnialam przeszlosc i teraz sie boje czy czegos nie zrobilam, bo jak by byla to choroba i bylabym o tym przekonana to bym wiedziala ze tak nie bylo bo to tylko moja choroba , ale ja nigdy chora nie blam i wydaje mi sie ze to moja wina i ze to nie choroba tylko moja wina, ze wszystko zapomnialam i cos zle zrobilam, np. ze go zdradzilam i mam wyrzuty a nie wiem co i jak, i przypominam sobie sytuacje z przeszlosci i sie zastanawiam czy to nie moglo sie wtedy .... czy wtedy ..... stac.Juz tak rok mam ile jeszcze? Czasami mam mysli samobujcze, i mysle ze jak bym skonczyla ze soba to by sie caly problem skonczyl.Czasami mysle zeby sie rozstac z mezem, bo moze wtedy bym byl spokojna, ani jedego ani drugiego nie chce, ale jakie mam wyjscie? nie chce tak zyc w takim strachu i leku i niepewnosci i poczuciu winy do koca zycia!!!! Naprawde jestem bezsilna i nie mam pomyslu jak z tego wyjsc.Nie wiem co robic?????
  2. BIOtinka

    zdrada

    Mi sie tez wydawalo ze tylko ja tak mam, ty jestes pierwsza osoba ktora mi powiedziala ze tez taj ma, troche mi lepiej :). A czy leczylas sie na to?czy bylam z ta mysla zdrady u lekarza psychologa czy psychiatry? bo ja mam tego dosc i ide 11.07 do lekarza psychiatry, zobaczymy co mi powie. Serio juz 4 lata tak masz? i nic nie zrobilas i nic nie prubowalas sie jakos z tego wyrwac???? pozdrawiam i mam propozycje trzymajmy sie razem skoro mamy ten sam problem, jakos obie z tego wyjdziemy, bedziemy sobie pomagac.Co ty na to?
  3. BIOtinka

    zdrada

    Wreszcie ale i niestety, ktos kto ma ten sam problemco ja.Juz myslalam ze jestem z tym sama.Ja tez tak mam, kiedys mialam chlopaka z ktorym potem zerwalam, po bardzo krotkim czasie spotkalam nowego (obecnie moj maz) i zostalismy ze soba. Po roku bycia razem, jechalismy gdzies na stacje pamietam autem, i mnie naszla mysl czy jestem mu wierna, a wiec odpowiedzialam sobie oczywiscie, a za chwile mnie mysl naszla a co jak nie? i sie tak zaczelo, mam to juz rok, i nic nie jest mi lepiej.Analizowalam, tlumaczyam sobie ale to na nic.Przypominam sobie sytuaje jak bylam jeszcze z exem, i mysle czy moze wtedy gdy bylam u niego to juz bylam z mojim drugim chlopakiem (mezem).Nie pamietam tak dobrze przeszlosci i dlatego mam wrazenie ze moglo cos sie stac, a tak naprawde nic o tym nie wiem co i jak. To chore, ale ide z tym do lekarza, bo dluzej nie moge. Mam pytanie do ciebie, tylko odpowiedz szczerze, bo przeciez tu mozemy byc szzerzy, bo nic nam tu nie grozi.Czy ty kiedys zdradzilas i czy bylas juz zdradzona? ile lat to juz masz? i czy si leczylas? i czy twoj chlopak wie ze tak masz?? prosze dopowedz szczerze, ja ci tez odpowiem szczerze. pozdrawiam cieplutko
  4. A zaponialam sie zapytac, o jakie rzeczy masz wyrzuty sumienia??ze co niby zrobilas??
  5. ja mam cos podobnego, tylko ze mi sie wydaje ze zdradzilam meza a nic o tym nie wiem co gdzie jak i kiedy, i przypominam sobie jakies sytuacje z przeszlosci i sie zastanawiam czy to sie niezdarzylo wtedy czy wtedy...? to chore bo nic o zadnej zdradzie nie wiem, a mam wyrzuty sumienia ze go zdradzilam. Tlumacze sobie, analizuje, mysle ale to wszytsko na nic, nawet o moja przeszlosc mame, brata i babcie wypytywalam i potwierdzli ze nic sie nie stalo ale ja nie wierze i juz, chocbym chiala.Mam straszne wyrzuty a nie wiem za co.
  6. Ja tez jestem jakas inna, od roku mam natrectwa i nie wiem czemu.Te male natrectwa jak liczenie, chodzenie po wybranych kafelkach, czy znienawidzone imiona i liczby to jeszcze by uszlo, ale to ze nie wiem czy jestem wierna mezowi to chyba przesada?? bo przeciez nie mam powodu by tak sadzic, bo o zadnej zdradzie mi nie wiadomo, i strasznie mi to zycie niszczy a kocham go bardzo.
  7. Dunkan moglabym z toba na gg porozmawiac? chcialabym miec taka osobe ktora by mi pomogla rozmawiajac ze mna.Nie boj sie nie bede cie az napastowac, zebys ze mna musial rozmawiac, tylko tak pogadac jak bedziesz mial czas i chec. Jezeli sie zgadzasz to prosze daj mi twoj nr gg pozdrawiam wszytskich twardzieli
  8. Chcialam sie przywitac bo niestety i mnie to chorobsko chycilo. Moze nieuwierzycie ale rok czasu myslalam ze tylko ja tak mam, bo nigdy wczesniej o tym nie slyszlalam. Dopiero nie dawno odkrylam, ze az niestety tyle ludzi to ma. Moje natrectwa wygladaja jak i wasze sporo tu juz przeczytalam postow i mam to samo co wy.Z tym, ze nie bylam z tym jeszcze u zadnego lekarza co mam zamar zmienic.Dzis pierwszy raz o tym powiedzialam komus, a powiedzialam mojemu bratu o tym, kazal mi isc do lekarza.Nawet boje sie mezowi o tym powiedziec. Moje natrectwa to liczenie lamt, znakow drogowych itd, wyrzuty sumienia, szczegolnie co do przezlosci, kiedys mialam chlopaka i ja go i on mnie zdradzilismy sie, teraz mam meza kochamy sie bardzo i wiem ze nigdy bym mu tego nie zrobila ani on mi tez nie, i moje natrectwo najwieksze jest teraz takie, ze wydaje mi sie ze go zdradzilam a nawet nie wiem jak i kiedy,przychodza mi mysli do glowy ze moze bylam jeszcze z bylym jak poznalam meza i ze go zdradzilam, bo nic nie pamietam i analizuje i tlumacze sobie i nic to nie daje.Ta niepewnosc mnie rozbraja. Strasznie sie boje co by bylo gyby tak bylo.Mam przez to leki straszne, ze jak sie dowie to mnie rzuci. Boze to jest straszne i nie chce przejsc, mam juz dosc tego, i jutro robie termin u psychiatry. Co byscie mi radzili lepiej na poczatek psychiatre czy psychologa? Czy to natrectwo czy niepewnosc z tym ze mi sie wydaje ze meza zdradzila i nie wiem jak i kiedy i gdzie? pomozcie prosze !!
×