Skocz do zawartości
Nerwica.com

Issaa

Użytkownik
  • Postów

    80
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Issaa

  1. Roza a jakiej wielkosci masz wezly i gdzie? Mnie najbardziej martwi ta kulka na szyi...ona ma wymiary 1,3x0,4cm i mi sie wydaje ogromna. Poza tym jak odchyle glowe to wystaje :( przprzepaszam ze tak mecze. A co do tych badan to po usg tez wyszlam szczesliwa a na drugi dzien od nowa jazda bo na forum na z ktos napisal ze mu usg nic nie wykazalo. Ale Ty mualas tyle badan ze niemozliwe zebys byla chora. Gdzies by cos wyszlo na pewno.
  2. Jakbym miała takie badania jak Róża porobione to bym była spokojna całkowicie...Ja powinnam zrobic RTG klatki ale sie boje strasznie. Juz jak badałam sobie krew to sie trzesłam i mi chłopak musiał wyniki sprawdzac. A na usg jak byłam to myslałam ze zemdleje, na dodatek tak sie spociłam z tego stresu ze az mi potem głupio było. To rtg mnie przeraża.
  3. biedronka mam te same odczucia. Żałuje ze sie w ogole macałam. Żyłam przez rok z tym wezłem i byłam szczesliwa, przezyłam świeta, sylwestra, i w ogole nie myslalam o chorobach. A teraz o niczym innym nie potrafie juz myslec i caly czas macam szyje i pachy. Już ten wezeł na szyi był malutki i mieciutki to go zaczełam tak macac ze az stwardniał. A jak w tv widze tylko jakis program o chorobach to od razu przełączam...nie moge patrzec na to, bo zaraz mi sie wszystkie objawy zgadzają. A co do internetu to szkoda gadac. Cokolwiek bys nie napisała to ZAWSZE ktos odpisze ze wujek siostry jego znajomego tak mial i juz nie żyje.
  4. Róza białaczke od razu widać w wynikach krwi. Miałam kiedys znajomego, który na to zachorował. Mial tak złe wyniki ze pierwsze co to kazali mu je powtórzyć czy to przypadkiem nie pomyłka, a potem jak sie okazało, ze jednak nie to od razu do szpitala. W ogole dla mnie bialaczka to najstraszniejsza choroba...na samą jej nazwe mam ciarki. Myślicie że przez rok ziarnica albo chłoniak by sie rozwineły i by były jakies objawy? Albo odchylenia we krwi? Czy guz w srodpiersiu moze nie dawac objawów? W ogole zastanawiam sie jak szybko rosnie taki guz. Z jednej strony mówią ze ziarnica szybko postepuje a z drugiej czytam ze ludzie sa po 2 lata diagnozowani...załamujące to jest
  5. Witam wszystkich, jestem tu nowa, a pisze dlatego, że tez jestem przekonana że mam chłoniaka...Mam powiększone węzły chłonne WSZĘDZIE. Wyczuwam kulki w pachwinach (odkąd pamiętam je mam), mam kulke na szyi widoczną jak obróce głowę i na dodatek sprawdziłam kilka miesiecy temu, pod pachami tez mam kulki. Byłam u lekarza rok temu z kulką na szyi, badałam krew i robiłam jej usg. Pani radiolog powiedziała ze to prawidłowy wezeł odczynowy i ze nie ma sensu żadnej biopsji robic. No ok, zapomniałam o sprawie, ale kilka miesięcy temu zaczełam sie znowu macac, nie wiem po co, i wymacałam kulki pod pachami. Od razu polecialam na badania krwi i usg. Oczywiscie inna lekarka również stwierdziła, ze wezły prawidłowe blablabla, krew tez w miare ok, tylko neurocyty jakies niskie. Jak to zobaczyłam to od razu do internetu, a tam informacja, ze obnizone neurocyty mogą być spowodowane uszkodzeniem szpiku. To juz pewnie IV stadium chłoniaka albo ziarnicy. Powinnam zrobic RTG klatki ale strasznie się tego boje. Kończe teraz studia, niedługo bede szukac pracy, boje sie ze skierują mnie na badania do medycyny pracy i tam wyjdzie cos przez co mnie nie zatrudnią. Boje się, ze pisze tutaj a moze powinnam pisac na innym forum nazywanym tutaj "zakazanym" Najgorsze, ze znalazłam na internecie pdfa o nazwie "pomyłki w diagnostyce ultrasonograficznej" i tam pisało ze węzły odczynowe mogą sie na usg nie róznic od rakowych. Jestem załamana tym wszystkim juz, ja chce byc zdrowa Na koniec dodam, ze nie mam zadnych objawów chłoniaka, chyba ze sobie przypomne o czyms, np. o swedzeniu skóry, to wtedy oczywiscie jak najbardziej mnie swędzi. Najlepsze jak oglądałam program o kobiecie z rakiem jajnika, to od razu mnie zaczał brzuch w dole boleć. Chcialabym bardzo zeby to była hipochondria...
×