Skocz do zawartości
Nerwica.com

kajmanka

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kajmanka

  1. Oczywiscie... tylko chodzi mi o to ze terapeuta jest lepszy jesli chodzi o terapie niz psycholog. Wiadome trafi sie psycholog z uprawnieniami na terapeute i on tez moze terapie prowadzic... ale jednak ten wskaznik jezeli chodzi o terapie jest lepszy u terapeutow niz u psychologow. W kazdym badz razie warto!!:) i nie zastanawiaj sie juz nad tym... bo nie masz nad czym... pozdrawiam:)

     

    co to w ogole znaczy terapeuta lepszy od psychologa??

    kto wedlug Ciebie zostaje terapeuta? tylko psychologa lub psychiatra! jasne, takie sobie czlowiek z ulicy moze pojsc na kurs terapii, ale jakie on bedzie mial przygotowanie merytoryczne! zadne! i jezeli traficie na taki gabinet, gdzie terapie prowadzi, osoba ktora nie jest wpisana w rejestr psycholog czy psychiatrow, to uciekajacie czym predzej..

    skonczylam studia Doradztwo psychospołeczne, i w zyciu bym sie nie odwazyla po tym kierunku otworzyc gabinetu! poza tym czasami na spotkaniach przeprowadza sie roznego rodzaju testy psychologiczne, a te moze robic tylko i wylacznie psycholog i psychiatra! a nie socjolog, ekonomista, prawnik itd.....

  2. mamma mia, wspołczuje... ja mialam takie ataki leków w nocy, jakies 3 lata temu i trwały praktycznie co noc przez miesiac.. wydawalo mi sie, ze ktos nade mna stoi i zaczynalam wtedy krzyczec... moj mąż nerwowo nie wytrzymywał :P heh zartuje.. ciezkie to bylo, ale minelo... teraz moja nerwica, to inna sprawa..

    myśle, zebys sprobowala jednak udać sie do psychologa porozmawiać, taka osoba pozwoli Ci zrozumiec duzo i moze pozwoli Ci znalezc w sobie siłe do walki o wlasne ja..

    trzymam kciuki za Ciebie.

  3. Ja chodzie na psychoterapie. i własnie rozpoczynam behwioralno-poznawczą, która jeżeli chodzi o nerwice lękową jest najskuteczniejsza.. dzisiaj własnie dostałam zadanie, za kazdym razem jak bede miala objaw, musze go zapisywac, opisywac itd..

    aktualnie walcze u siebie z wirującym światem :( cieżko z tym życ... przez 2 miesiące miałam duszności, teraz bóle, uciski i zawroty głowy.... dostałam skierowanie do laryngologa, mam nadzieje, ze mnie nie spławi...

    Chce miec pewność ze to od zaburzeń lękowych, a nie od innego świństwa..

  4. po studiach, mialam na mysli siebie... to o czym pisalam, to jest wiedza z moich studiow.. heh

    i juz mowilam, wyniki sa dobre.. i raczej bardziej wiarygodny jest dla mnie lekarz z duzym doswiadczeniem niz student pierwszego roku medycyny, bez urazy of cours :)

    a ze lekarze czasami sie myla, coz tez sa tylko ludzmi.. ale nie bede z tego powodu poddawala pod watpliwosc kazdej opinii lekarza, bo popadne w paranoje.. jeszcze wieksza niz teraz :P

  5. kitty, mi tam nogi puchna od upałow, po calym dniu mam zmeczone i opuchniete kostki, wtedy leje zimną wodą i klade sie z nogami na scianie, po chwili jest lepiej :) a jak juz bardzo spuchną, albo jak lece samolotem, to smaruje liotonem 1000. a bierzesz hormony?

     

    u mnie dalej jazda z głową.. codziennie jade na lekach przeciwbolowych, bo do uciskow i zawrotow doszly straszne bole, az mi promieniuje na oko i policzek...

  6. tomakin, to taka mała złośliwość z mojej strony była z tym pytaniem.. :P

    moje wyniki sa bardzo dobre i na pewno nie maja wpływu na moje lęki.

    mysle ze najwyzsza pora zakonczyc ten temat, bo ja mam inne zdanie na ten temat, ktore jest poparte miedzy innymi skonczonymi studiami, terapia i wieloma publikacjami... Twoje zdanie jest inne i niech tak zostanie.

    jezeli jestes w stanie mi pomoc jak sobie poradzić z przypisywanie wszelkich tragicznych chorob, to bardzo prosze o rade.

  7. W takim razie przyszły doktorze, co poradzisz w moim przypadku, wyniki mam bardzo dobre, morfologia z rozmazem, jonogram, glukoza, tarczyca- wszystko bardzo dobrze. a jednak swoje schizy mam... magnez i omege wciaz jem.. i co? jaka diagnoza wedlug Ciebie??

    :shock:

  8. mój dzień zaczyna sie bolem głowy.. i siedze sobie wlasnie teraz i mysle nad tym bolem.. czasami bardzo bym chciala przestac myslec.......

    Dla tych ktorzy maja problemy z oddychaniem, polecam ksiazke "Oddech ktory leczy", moze Wam pomorze :)

  9. no to najwyrazniej u mnie na studiach profesorowie gadali głupoty :P heh

    zaburzenia lękowe i depresja, to choroba duszy i nie wynika z braku magnezu.. Natomiast utrzymująca sie sytuacja stresowa powoduje wypłukanie wielku pierwiastkow z organizmu i pogłebia pewne objawy, dlatego warto uzupełniać te pierwiastki.

  10. wróbelku Elemelku, nie chodzi o optymizm, tylko o to, że prawdziwe zaburzenia lękowe nie wynikaja z braku magnezu w organizmie... a tomakin własnie takie za przeproszeniem pierdoly szerzy.

    pewnie, jezeli komus brakuje mikroelementow, to moze miec wlasnie zaburzenia bicia serca i inne i to moze być przyczyna wiekszych nerwów, ale nie przyczyną zaburzeń lękowych! proponuje najpierw zaznajomić sie z psychologią, a pozniej radzic w temacie.

  11. Tomakin, mysle ze powinienes jednak troche przystopowac, ze swoimi dobrymi radami, bo jednak wiekszosc osob ma nerwice wynikajacą "z psychiki" i jak bedziesz im wciskal kit, ze wystarczy uzupelnic mikroelementy i bedzie po wszystkim, to mozesz tym mocno komus zaszkodzic..

×