Skocz do zawartości
Nerwica.com

kajmanka

Użytkownik
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kajmanka

  1. To ze nie masz pojecia o czym mowie a logikia dla ciebie nawet wpsychologi nie istnieje to nie znaczy ze ja nadinterpretuje.Poczytaj troche,nie tylk oforum ale tez ksiazek,sa pewne fundamenty po ktorych nie da sie nieokreslic typ uzaburzenia w tym osobosci.Zreszta starczy tego ,dyletanctwo sie panoszy.

    Ester ma racje, zwykly burak z Ciebie.. ale nie sprowokujesz mnie, nie bede sie znizala do Twojego poziomu. Niczego doczytac nie musze, uczylam sie przez 5 lat i mam pojecie o czym pisze.

     

    najwyzsza pora zakonczyć temat, bo watek dotyczy czegos innego.

  2. zaburzenia osobowości? a skad w ogole wysunales taki wniosek? proponuje troche poczytac na temat zaburzeń, dopiero pozniej pisac na ten temat.. no chyba ze cos mi umknela, jak filomatka pisala na ten temat ze ma zdiagnozowane zaburzenia.. jezeli tak, to z gory przepraszam.. ale nie wydaje mi sie, bym to ominela. rozpetales burze w szklance wody i dalej to ciagniesz, ziejesz z daleka agresja, ze az - uwazaj teraz- mdli mnie jak czytam Twoje posty.. jasne, to forum i od tego jest aby wyrazac swoje zdanie, jednak z zachowaniem choc mikro elementarnej kultury. potrafisz? czy tylko bedziesz obrazac po kolei wszystkich?

  3. niestety ale słow pisane nigdy nie odda slowa mówionego i dlatego ciezko jest czasami wyczuc co dana osoba miala na mysli...

    Filomatko, przepraszam, jezeli odebralas moje slowa jako atak, bynajmniej to nie mialam takiego zamiaru... chcialam relanie spojrzec na sytuacje, moze dobralam zlych slow, a moze za duzo znakow interpunkcyjnych. tez cierpie na zaburzenia i na pewno nie brakuje mi empatii, po prostu kazdy jest inny i na kazdego dziala co innego...

    wiec jeszcze raz, nie atakowalam Ciebie, nie mam takiej potrzeby, zeby wylewac swoje negatywne emocje na innych, co jak widac niektorzy maja z tym problem..

  4. poza tym, nie moze zawsze tylko sie uzalac nad kims... ja nie raz mialam i mam do tej pory cholerne lęki i jest mi z nimi strasznie ciezko.. i gdybym tylko slyszala jaka to jestem biedna, zamiast realnego podejscia do moich "chorob", to szybko bym popadla w psychozy..

    Filomatka, dla scislosci, nie mialam nic zlego na mysli... dobrze ze choc jednej osobie potrafisz sie zwierzyc i on Cie rozumie.. moj mąż czasami jest bardzo zmeczony moja nerwica...

  5. Nie podniecaj sie tak dziewcyzno bo mnie mdli.Jesli nie potrafisz pocieszac czy doradzac bez ironi to lepiej siedz cicho.Nie kazyd jest tak wybitnie opanowany.nie wywzyszaj sie czteroma pytajnikami oraz plytkymi nakazami,.'Zna' czy nie"zna' geniuszko nie obchodzi to lekow,fobi oraz innych okropnosci.Nawet nie potrafisz opanowac emocji piszac posta a kazesz by ona opanowala po koszmarze nocnym jaki ty nawte nie potrafisz pojac.Zenada.

     

    chyba jestes strasznie zakapleksionym czlowiekiem, skoro wyciagasz takie wnioski z mojego posta. ale co tam, nie mam zamiaru z Toba dyskutowac, bo i tak zapewne inaczej to odbierzesz... brak mi cennego czasu na takie pierdoly.

     

    a badania na nosicielstwo w szczecinie, pare dni temu kolezanka robila.

  6. na wynik czekasz jakies 4h, wiec to chyba nie wiecznosc co? co Cie dosiega???? to byl tylko sen! nie znasz teorii freuda, ktora mowi o tym, ze sny sa naszymi obawami badz pragnieniami.. myslisz o tym non stop, dlatego Ci sie przysnilo, a za przeproszeniem gówno sen powiedzial o rzeczywistosci..

     

    adam, to suuper, ze juz nie masz tej obsesji, tez bym tak chciala...

     

    odebralam morfologie, wszystko w normie, oprocz tych cholernych monocytow, ale juz sa mniejsze niz ostatnio. za to jestes zdziwiona, bo cholesterol mam ciut za duzy... hmm

  7. ojej Filomatka, to tylko koszmar, ktory jest wynikiem Twoich leków.. przeciez tak naprawde nie jestes + !! wiem, ze ciezko sie po takim snie ogarnać, zajmij sie czyms milym, co sprawia Ci radosc :)

    a propo morfologii, to ja dzisiaj bylam zrobic, wyniki mam po 15 i boooje sie cholernie, ze beda zle...

    jestem tak cholernie wymeczona tym wszystkim.... musze zebrac sily, bo we wtorek mam rozmowe kwalifikacyjna i musze sie spiac!

  8. no widzisz, Tobie przy badaniach wszystko okej wychodzilo.. mnie larygolog wyslala na dalsze badania, bo cos nie do konca ok.. poza tym okulista powiedziala, ze mam dziwnie twarda tarcze oka.. :| chcialabym juz pojsc na ten rezonans.. w szczecinie z kontrastem kosztuje 800zl..

    mi ciezko zrozumiec to, ze nie mam teraz zadnych stresow, a objawy sa non stop.. dlatego trudno mi uwierzyc, ze to nerwica.. no bo w koncu, dlaczego nawet jak robie jakies przyjemne rzeczy, to wciaz sie to utrzymuje???!!!

  9. Katarzyna, wlasnie doczytalam ze mialas robione badanie błednika - ENG tak? nie mialas po tym oczopląsu? u mnie w prawym oku wszystko wyszlo dobrze, za to w drugim powiedziala lekarz, ze owszem blednik reaguje, ale slabiej.. to mialas na mysli piszac o mikrourazie blednika???? i jeszcze co RM, jak poszlas prywatnie, to dokladnie czego rezonans zrobilas, bo jak czytalam cennik w szpitalu, to nie mam tam ogolnego RM glowy...

  10. sokrates, ja tez mam nadzieje, ze to tylko nerwica, jednak musze miec tą pewnosc...

    po kolejnych badaniach, wyszlo, ze mam zniesioną lordoze szyjna, badanie sluchu w normie, za to badanie błędnika, troche gorzej. prawy reaguje dobrze, natomiast lewy juz gorzej, dlatego mam sie zglosic na badania bardziej czule w szpitalu - termin na 20 pazdziernika!! tak samo jak wizyta u neurologa 13 pazdziernika!! do tego czasu chyba oszaleje.. a jeszcze przeciez pewnie bede czekac na RM..

  11. byłam dzisiaj u laryngologa z moimi zawrotami i szumem w uszach... lekarka powiedziala ze nie widzi to schorzenia laryngologiczego tylko neurologiczne!!grrr a neurolog wyslala mnie do laryngologa :( zwariowac mozna... juz nie wspomne o tym, ze sie okropnie denerwuje i boje, ze to mam cos okropnego w glowie :( za tydzien, mam badanie sluchu i jeszcze mam zrobic rtg kregoslupa szyjnego..

    boje sie :(

  12.  

    co to w ogole znaczy terapeuta lepszy od psychologa??

     

    to znaczy to ze nie kazdy psycholog moze prowadzic psychoterapie a kazdy psychoerapeuta moze ;) pozatym z zakresu psychologii ma te same wiadomości co psycholog. Przynajmniej tak powinno byc i w wiekszosci napewno tak jest. A co do tego czy psycholog i psychiatra powinien prowadzic... czemu nie? jesli ma tylko uprawinienia to oczywiscie ze tak i nie jest gorszy... z tym ze kazdy psychoterapeuta przeszedl kiedys psychoterapię. A jak to z psychologiem i psychiatra jest odnosnie tego czy oni przeszli... szczerze powiem ze nie wiem, ale napewno osoba ktora to przechodzila ma o tym troche wiecej pojecia wlasnie w sensie merytorycznym.

    jeszcze raz Ci zadam pytanie, kto moze zostać psychoterapeutą, otworzyć gabinet i prowadzic psychoterapie?! bo z moim wiadomosci, tylko psycholog lub psychiatra.. osoba ktora ukonczyla 5 letnie w przypadku psychologa studia magisterskie badz 6 letnie studia medyczne w przypadku psychiatry, po czym najlepiej jak ukonczyli kursy terapeutyczne. udanie sie do kogos innego na terapie, dla mnie raz ze jest wielce ryzykowne, dwa strata pieniedzy.

    Kazdy psycholog, ktory chce prowadzic psychoterapie Musi sam ja przejsc.

×