Skocz do zawartości
Nerwica.com

yeomind

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia yeomind

  1. yeomind

    Nerwica serca

    Dzięki serdeczne za odpowiedź! Chociaż jestem prawie pewny, że nie mam problemów kardiologicznych (ostatnio badałem się jakieś 2 lata temu, wszystko było ok), to jednak chyba faktycznie wybiorę się na podstawowe badania. Co do leków - czy benzo nie są uzależniające? Nie wiem w sumie, kiedyś brałem Asertin, ale potem doszedłem do wniosku, że leki nie są mi potrzebne i dlaczego mam nie funkcjonować bez nich, jak robi miliony innych osób. Dlatego zacznę też od nowa psychoterapię. PS. I naprawdę takie godzinne napierdzielanie serducha jak oszalałe, nie powoduje żadnych groźnych chorób?
  2. yeomind

    Nerwica serca

    Cześć, dzisiaj dostałem bardzo mocnego (przynajmniej jak dla mnie) napadu paniki. W pewnym momencie serce zaczęło mi walić około 90/100 na minutę w spoczynku. Próbowałem się uspokoić, ale zamiast tego puls jeszcze bardziej rósł... Akurat byłem w pracy, ale tak się wystraszyłem, że zwolniłem się z reszty dnia i myślałem o tym, żeby tylko jak najszybciej znaleźć się w domu i nie upaść gdzieś po drodze. Kiedy wracałem puls chyba wynosił około 150, może nawet więcej - bałem się, że za chwilę serce wyskoczy z klatki. Dopiero po jakieś godzinie z paroma minutami, gdy byłem już w domu, puls zaczął wracać do normy. Ale strasznie się niepokoję - to kolejny taki napad w przeciągu miesiąca, a ten był wyjątkowo nieprzyjemny. Boję się, że taki puls przez ponad godzinę, odbije mi się echem na zdrowiu i faktycznie rozwalę sobie serce, czy dostanę zawału... Proszę Was bardzo o wypowiedź, czy zdarzało Wam się mieć tak długie ataki? Zastanawiałem się czy może nie wezwać pogotowia, sam nie wiedziałem co robić...
  3. Nerwica serca i nie tylko Hej, od dobrych paru lat walczę z różnymi typami nerwic. Miewałem / miewam chyba każdą zaczynając od nerwicy lękowej, przez natręctwa do serca. Po tylu latach (niecałe 6) dużo się nauczyłem o sobie i generalnie nerwicach, odbyłem też terapię. Przychodzą jednak gorsze momenty, dni, kiedy to organizm zapomina że to tylko wyobrażenia i nerwy, głowa wariuje i przychodzi atak paniki. Dzisiaj chociażby, przez parę godzin odczuwałem przyspieszone bicie serca, jakieś kołatanie, momentami zawroty głowy, kłucia, ucisk w piersi - nie jest to dla mnie nowe - miałem już takie objawy nie raz i pewnie nie raz to się jeszcze powtórzy. Zacząłem jednak się martwić jak takie ataki wpływają na zdrowie, życie, jego długość. Gdzieś, kiedyś słyszałem, że serce jest zaprogramowane na ileśtam uderzeń, czy to oznacza że każdy taki atak paniki skraca nam życie o jakiś czas? Jeszcze gorzej, boję się że w końcu z tych ataków faktycznie wyjdzie coś poważnego jak zawał w młodym wieku (mam 20 lat). Miłego popołudnia wszystkim czytającym, proszę o odpowiedź.
×