Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwicowamama

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Nerwicowamama

  1. Nastawilam sie bojowo, podzielilam dawke 3,75 na pol. Troche mnie trzesie, dziwnie sie czuje, ale cos musi mi w koncu pomoc.
  2. Zaczelam od 3.75 niestety mega skutki uboczne nie moglam nog podniesc trzeslam sie jak opętana. 2 razy tylko wzięłam. Nie dalam rady zajmować sie dziecmi. Masakra jakas
  3. Tak bardzo potrzebuje wsparcia! Wyladowalam na pogotowiu i sorze. Cisnienie ok, puls ok, ekg tez. Dusznosci. Nie moglam zlapac oddechu. Wypuacili rano po kilku godzinach. Zaczęłam brać dzisiaj venlaxil er. Boje sie ale nie daje sama rady
  4. Witam. Ja z nerwica (w sumie jeszcze nie do konca potwierdzona) zmagam sie krotko ale wykancza mnie dosc intensywnie. Nie moge spac, ciagle mam jakies dziwne objawy a to bol zeber, a to ucisk na klatke piersiowa, dretwiwnie lewej nogi i reki czasem policzka itp. Mam 2 dzieci ktorymi musze sie opiekowac sama bo maz w delegacji, idac do doktora po raz nasty qmawia mi nerwy. Ostatio stwierdził że nie moze mi pomoc bo to nerwy bo badania i ekg sa w porządku. W ciągu ostatnicg 2 tyg mialam chyba 6 -7 razy ekg i zawsze ok. Po leku na depresje dostałam tachykardii wiec go odstawiłam i boje sie brac. Jak mnie zaczyna lapac tzn nerwy dygotanie od środka narazie biore validol chociaz od 3 dni zdaza mi sie to tylko 1 raz dziennie. Ciagle mam w głowie strach ze nie mam kompletnych badan np. Przeswietlenia klatki piersiowwj czy gastroskopii i badan kręgosłupa ze to jednak przyczyba tkwi nie w nerwach tylko w fizycznosci chociaz juz 3 lekarzy stwierdziło ze to od nerwow. Ciezko jest tak zyc, samemu z tym wszystkim z mysla ze u tak musze jakos funkcjonowac bo male dzieci. Najgorsze jest to ze wszedzie doszukuje sie choroby, zaboli mnie rog d*** to tez szukam choroby. Jestem tak zla na siebie ze nie potrafie sobie z tym radzic. W poniedzialek mam pierwsza wizyte u psychologa. Ciekawe co on powie
  5. Musze spróbować, wieczorem noe wzielam, bo stwierdziłam ze nie musze bo jestem spokojna i zmczona więc szybko zasnę, zwykłej ziolowej tabletki na nerwy, wiec mam nieprzespana noc, znow ze strachem ze cos z sercem. Mam serdecznie dość tej sytuacji. Nawet nie chce myśleć ze to inna przyczyna niz nerwica. Doczytałam sie jednak ze ekg nie jest miarodajne i juz mam dziwne mysli. To silniejsze ode mnie
  6. Ja biorę tylko Concor cor na uspokojenie serca, na szczescie dzisiaj juz tak nie wali jak zawsze. Ale przez te dretwienia mialam juz przez chwile faze ze to udar... Rodzinny tez mi powiedział ze nie pomoze bo to nerwy. Nosze dziecko w sumie sama ponad 10 kg ucisk na kregoslup i teraz tak myslr ze to moze od tego ale jak pojde zeby dala mi skierownie na przeswietlenie to znowu sie obije o to ze to jednak nerwy
  7. Ja nadal szukam przyczyny. Narazie wiem ze moje serce jest zdrowe przynajmniej po 6 czy 7 ekg nic nie wykazalo wiec chyba tak moge stwierdzic. Staram sie nie myslec o chorobach i o nich nie czytac... Dzisiaj troche dretwieja mi lewa noga i reka i znowu mam faze ale staram sie nie nakrecac
  8. Dzięki za opinię. Ja oczywiście leczenie farmakologiczne biorę pod uwagę, ale zostawiam je jako ostateczność. Sumarycznie wydaje mi się, że radzę sobie coraz lepiej i mam nadzieję dać sobie z tym radę bez leków. W zeszłym roku udałem się do pani psychiatry, która przepisała mi depralin i trittico. To co mi się działo po trzech dawkach tego depralinu nawet bym nie umiał opisać. To było gorsze niż jakiekolwiek objawy, które miałem wcześniej i później. Wiem, że ten lek zaczyna działać mniej więcej po dwóch tygodniach, ale po tych trzech dawkach tak się wystraszyłem, że odstawiłem. Jeszcze do dwóch tygodni po tym miałem niezłe jazdy. Wiem, że są inni psychiatrzy, inne leki, dostałem od mojej psycholog namiar na jej zaufaną panią psychiatrę i jeżeli mi się pogorszy, to na pewno skorzystam. Ja dostalam symescital i po polowie tabletki dostalam cisnienia tachykardii i ogolnir okropnie sie czułam jakos 4 dni... Odstawilam teraz tylko ziołowe..
  9. Witam, ja zmagam sie z nerwica w sumie jeszczs nie wiem czy to nerwica od jakiegoś czasu, byc moze dluzszego ale dopiero teraz wychodzi... Zaczelo sie jakies półtorej miesiąca temu kiedybpostanpwilam po porodze wziac sie za siebie dieta itp. Zaczelam brac tabletki oczyszczajace, ćwiczyć dieta przynosiła efekty tabletki chyba tez ... W pewnym momencie zaczelam myslec o dziwnych rzeczach a to ze zatrulam soe jadem kielbasianym ... Chodzilam kilka dni patrzac w lustro objawy czy opada oko itp. Pozniej bylo coraz gorzej natręctwa mysli ze coa sie stanie, strach o siebie o dzieci. Doszlo do tego ze zaczelam bac sie byc sama w domu, ciagle wydzwanialam do meza kiedy wraca. Potem nagle ucisk na klatke piersiowa, gniecenie, dosłownie cala chodzilam. Od lekarza pierwszego kontaktu dostalam pramolan.. Bylo ok tylko spac bardzo mi sie po tym chcialo, przy tym bralam polprazol bo odbijalo mi sie powietrzem, gniotlo w mostku. Postanowilam zebrac sie do psychiatry bo stwierdzilam ze sobie nie radze, w miedzy czasie mialam chyba ze 3 ekg i wszystkie ok bez zarzutu, morfologia tsh wszystko ok. Po wizycie u psychiatry dostalam leki antydepresyjne mialam zaczac od polowki no i zaczelam... Polowka i serce walilo mi jak oszalałe 140. Wizyta w przychodni bo sie wystraszyłam... Ekg ok tylko puls doktor stwierdzila ze nerwy, nic nie dala a doktor do którego mam zaufanie i ktory leczy nam dzieci dal mi concoe na uspokojenie serca... Ok bylo do dnia nastepnego. Nie moglam sie ogarnac uspokoic i kolej e ekg wizyta na pogotowiu. I nastepna. Kazdy doktor stwierdzil ze to nerwy. Przy tym bol miedzy zebramu od jakiegoa czasu i to gniecenie. W internecie wyczytalam i wmowilam sobie juz chyba ze 3 zawaly i udar. W koncu poszlam znow do przychodni zwby doktor cos poradzila na to... Stwierdziła ze nie moze mi pomoc bo to nerwy... Ze jestem za mloda na takiw choroby i serce i naczynia zdrowe badania w porządku.. Dala mi skierowanie do poradni psychologicznej do której dopiero jestem zapisana. Mam ataki ze nie potrafię sobie pomoc. Mam 26 lat i 2 malych dzieci ktorymi muszw sama siw zajmowac bo maz wyjezdza w delegacje na kilka tyg. Nie wiem czy poprostu wyplukalam sobie wszystkie mikroelementy czy poprpstu wiodlam za spokojne zycie ze teraz to wszystko wychodzi. Jak narazie biore tylko validol w razie gadyby zlapalo mnie w dzien i na noc jakis ziolowy lek zeby sie uspokoic i troche przespać bo przestalam dobrze sypiac. Mam dość i nie wiem jak sobie pomoc. Obsesyjnie mierze sobie cisnienie i puls. Juz dzisiaj tylko kilka razy ale ostatnio praktycznie co chwila. Jak nie aparatem to mierze puls reka. Litości!
×