Skocz do zawartości
Nerwica.com

bax

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bax

  1. bax

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Jasne,rozumiem.To pewnie jesteś bardzo zadowolona ze wzgledu na skuteczność,prowadzących specjalistów i atmosfere:)Ja jednak musze poszukać niestety czegoś bezpłatnego.Dzięki,pozdrawiam:)
  2. bax

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Hej Takie pytanko:gdzie chodzicie raz w tyg.na spotkania grupowe jeśli chodzi o nerwice?lub gdzie można byłoby bezpłatnie,tak 1-2 razy w tyg.Będę wdzięczny za odpowiedź.Pozdrawiam:)
  3. bax

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Ja się pisałbym Powiedzcie gdzie i kiedy a pojawie się:-)
  4. bax

    leki na fobie społeczną

    Witam serdecznie!Jedyne co mi na razie pomaga to klonazepam(nie mam tików,mniej się czerwienie,staje się pewniejszy)Jednak za jaką cenę-ogólnie blokuje,zanika słownictwo,świat jest szary,nie czuć uczuć wyższych.Kiedyś w szpitalu brałem wysoką dawkę seroxatu,który w połączeniu z terapią grupową wydobył mnie z depresji.Fobia natomiast pozostała:-(
  5. bax

    [Warszawa] Nasza Stolica

    Cześć Mam na imię Michał,w grudniu kończę 25 lat,choruje na zaawansowaną nerwice z dodatkami(fobia społeczna,natręctwa myślowe,lęki).Interesuje się psychologią,muzyką,troszkę sportem,psychiatrią oraz medycyną naturalną(np:spanie,ćwiczenia oddechowe:)Chciałbym poznać kogoś w mieście jakim jest Warszawa kto rozumie,z kim mógłbym się spotykać pogadać,z kim będzie mi raźniej,nawet przyjaciela przed którym nie będę miał tajemnic.Wśród swoich znajomych nie do końca jestem rozumiany,poza tym ja wolę pójść do parku lub lasu aniżeli na imprezy tankować.Jeśli są dobre duszki z Wawki co także czują się samotne proszę pisać.Pozdrawiam Michał
  6. bax

    Terapia regresywna

    Witam wszystkich serdecznie!Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z Was może uczestniczył w terapii regresywnej?Podobnież jak zachwalają regresorzy mamy okazje przenieść się nawet do poprzednich wcieleń aby uwolnić z nas blokady,z oddechem wydalić nagromadzone w nas tłamszone emocje.Mamy zakodowane postawy zachowań,wzorce,schematy przez podświadomość i lękamy się np:ludzi Regres sprawia,że przenosimy się do momentu gdy poraz pierwszy doświadczyliśmy tego uczucia,a następnie uwalniamy je z Siebie,zapominając,że miało w ogóle miejsce.Czy Ktos z Was korzystał z tego typu praktyk?Bede wdzięczny za odpowiedzi gdyż sam się zastanawiam czy aby nie pójść sprawdzić.
  7. Coż wyjaśnijmy coś sobie, Ja także w czary czy cuda nie wierze,czuje natomiast jak każdy człowiek energie,która jest we mnie.Wiem także,że żyją ludzie,którzy mają duże umiejętności np:w operowaniu energią na odległość(reiki),pomagają w regeneracjii dzięki wahadłom z planszami czy choćażby pokazują jak skutecznie medytować.Niestety bardzo łatwo trafić w tej dziedzinie na szarlatanów,którzy jeszcze bardziej mogą zniszczyć człowiekowi mózg.Co do psychiatrów to ja zmieniałem kilka razy ponieważ 1 lekarz-ten wymieniony wyżej na podstawie jednego wywiadu stwierdził,że jestem poważnie chory i faszerował mnie silnymi proszkami dosyć długo(zawdzięczam mu m.innymi uzależnienie od benzodiazepin).Następnie poszedłem do lekarza państwowego i spotkałem się z zapewne dobrze znaną Wam metodą "na odwal się".Kilka minut,wypisane recepty i do widzenia Panu.Teraz chodze do prywatnego psychiatry,który jest zarazem psychoterapeutą i owszem dostałem neuroleptyk lecz po to,aby pomógł mi usnąc łagodząc natręctwa myślowe.Na lęki choruje już od dziecka,od dziecka też lubiłem bujać w obłokach,grać w gry fantastyczne,poszukiwać.. Natomiast niewątpliwie na moje "zapętlenie" miały wpływ teorie,terminy czy treść ezoteryki,dlatego ograniczyłem się tylko do zajęć jogi w wolnym czasie.Wierze,że człowiek sam się umie zregenerować tylko niekiedy,gdy jest naprawde ciężko potrzebna mu pomoc w postaci leków czy np:akumpunktury,nie wspomne o pomocy słownej(wyrozumienie,ciepło,rada)gdyż to chyba oczywiste.Dzięki i pozdro! P.S bardzo mi przykro z powodu Twojego znajomego i masz racje,neuroleptyki są lepsze niż benzodiazepiny!
  8. peace-b na schizofrenie się jeszcze nie lecze,po prostu dużo interesowałem się ezoteryką,która mi zaszkodziła.Kiedyś powiedziałem psychiatrze,że odczuwam energie,a on od razu przyczepił mi etykietke schizofrenii
  9. Witajcie!Moi Drodzy błądze i skacze z kwiatka na kwiatek zamiast skupić się na jednym i ciągnąć to do perfekcjii.Jak wiecie różni są ludzie i różnie mówią.Jest mniej więcej tak u mnie:nowe wrażenia,silne emocje powoduja u mnie silną "myślówke"i przeżywanie,analizowanie na nowo.Mam tendencje do uzależniania się.Jak zapytałem swojego psychologa(W.Krzyżkowiak):czy jeśli będe obracał panienki i bił sie z pętakami to czy wzrośnie moje poczucie wartości,godności czy bezpieczeństwa.Odpowiedział bardzo mądrze:Michał aktorem to Ty nie będziesz:)Serce natomiast podpowiada mi żeby być Marzycielem i poznawać nieznane,doświadczać jak najwięcej emocjii.A tu pojawia się problem jak wyżej.Podobno mam namieszane w duszy,więc równowage bardzo ciężko bedzie mi osiągnąć.Wiecie może po prostu chodzi o śmiech,luz,spokój i umiar.Ale życie niestety nie tylko z tego się składa.W ogole to mam prośbe:podpowiedz.Napiszcie co sądzicie o tym mailu szczerze do bólu.Dziś miałem znów nieprzespaną nocke,no może zmrużyłem oko na 30 min.Pamiętam jeszcze 1.5 roku temu gdy nie miałem rozwiniętej nerwicy lękowej i nie byłem uzależniony od benzodiazepin także ten problem miał miejsce.Zresztą to trwa już kilkanaście lat.Chodzi o "myślówki",silne przeżywanie,przejmowanie się.Jestem typem nadwrażliwca,który bywa podatny na sugestie innych,co akurat w tym przypadku może się przydać.Wczoraj byłem na chińskim kickboxingu,na który będe chodził ze względu na poprawe kondychy i rozciąganie.Poza tym w tych czasach i tym kraju warto poznać tajniki samoobrony.(pistoletu nie chce kupować)W czasie zajęć przeszywały mnie dreszcze,zmachałem się potwornie.Wszakże kiedy uwaga skupiła się na mnie straciłem koncentracje,stałem się spięty.Dobrze,ale przejde do rzeczy.Nie mogłem spać ponieważ na nowo myślałem o treningu.Analizowałem,co zrobiłem niedobrze,dumałem co myśleli o mnie inni itp.Po prostu na nowo przeżywałem trening,dostałem gęsiej skórki i pare razy zrzuciłem kołdre:)Mam zakodowane wzorce i schematy,które wywołują u mnie natrętne myślenie.Stosuje afirmacje,modle się,jednak trzeba czegoś więcej.Może powiniennem zapisać sie do kółka teatralnego,może o to chodzi,aby być w centrum wchechświata.W większym gronie osób czuje się po prostu zestresowany,a kiedy uwaga skupia się na mnie to łojej.Cóż Ja chciałbym tylko smacznie spać np.od 23 do 7,aczkolwiek nie śpie do 7,wstaje i jestem sflaczały.Możliwe że moje ambicje i oczekiwania kłócą się z moją naturą.Sam już nie wiem.Doradzcie coś prosze na te "myślówki"i bezsenne noce.Wielkie dzięki!
×