Skocz do zawartości
Nerwica.com

sylwka_kora

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia sylwka_kora

  1. sylwka_kora

    SSRI-temat ogólny

    Cześć wszystkim! Na wstępie chciałam powiedzieć, że czytam to forum od dawna, ale dopiero teraz stwierdziłam, że zarejestruję się żeby dodać coś od siebie. Zacznę od tego, że od pewnego czasu biorę Escitalopram, o którym wiele tu Państwo piszecie. Ten lek DZIAŁA. Jestem natomiast skłonna uwierzyć, że przy niektórych podanych na tym forum dolegliwościach może się nie sprawdzić. Słuchajcie, ja przeżyłam koszmar, który trwał pół roku. Zaczęło się od silnych mdłości, które zostały przez lekarzy nazwane "grypą żołądkową" i rzeczywiście przeszły po trzech dniach. Tylko to nie była grypa. Potem było kilka czy kilkanaście dni spokoju i znowu. Po każdym posiłku mi się odbijało, zaparcia nie do zniesienia. Więc zapisujemy się do lekarza - Gastrolog. I gastroskopia od razu. Żołądek czysty. Przeszłam na dietę. Kilka dni spokoju. Znowu. Atak mdłości w czasie jedzenia. Przewietrzyłam się, przeszło i wróciłam do stołu. Ale już nie zjadłam. Zaczęłam robić badania. Mnóstwo badań. I TERAZ NAJWAŻNIEJSZE - Nie miałam żadnego stresu, żadnej depresji i nic w moim życiu się specjalnego nie zmieniło. Po prostu pewnego dnia obudziłam się i ona ze mną już była MOJA NERWICA. Z biegiem czasu wszystko postępowało. Ataki mdłości coraz częściej, doszło drżenie rąk i duszności. Miałam podwyższoną temperaturę. I zgaga, która mnie nie opuszczała. Nie miałam ochoty nic jeść. Przez to, że cały czas mi się odbijało zaczęłam mieć "uczucie guli w gardle", ponieważ sama je zaciskałam przez uczucie odbijania. W sierpniu byłam wrakiem człowieka. Chudsza 13 kg. Myślałam, że umieram. Rodzina też tak myślała. W końcu lekarz (specjalista ginekolog - przypadek) powiedział, że skoro jestem całkiem zdrowa, to spróbujemy podać Escitalopram. Pierwszy tydzień koszmar. Mdłości się nasiliły (brałam na początku 5mg) i myślałam, że całkiem odlecę, ale gdy po kilku dniach weszłam na 10mg, a potem na 15mg, to nagle wszystkie dolegliwości zaczęły znikać. Ręce przestały drżeć, zgaga się cofnęła, gula zniknęła prawie od razu, a ja zaczęłam normalnie jeść. Obecnie cały czas przyjmuję Eliceę w dawce 20mg. Może odczuwam faktycznie jakieś niewielkie skutki uboczne w postaci wzmożonej senności (ale wystarczy wypić lekką kawę i przechodzi :) ) czy nagła ochota na czekoladę. Jednak korzyści, które przyniósł ze sobą ten lek rekompensują te niewielkie skutki uboczne. Mój przypadek jest książkowym wskazaniem do leczenia farmakologicznego tego typu lekami. Wierzę tym osobom, które piszą , że SSRI nie działa, bo ktoś ma lekkie obniżenie nastroju albo depresję. Nie jestem lekarzem i być może na niektórych w depresji ten lek działa i OK. MI ten lek nie podniósł nastroju. Nie spowodował uspokojenia psychicznego. Escitalopram pomógł mi pozbyć się wszystkich dolegliwości somatycznych, które nie dawały mi normalnie funkcjonować. Jeśli macie podobne objawy do moich, to polecam nie męczyć się dłużej, przetrwać pierwsze dawki i pomóc sobie. Żyjmy tu i teraz, bo nie znamy dnia ani godziny. A po co się męczyć i bać? Uwierzcie mi, że ja po dwóch tygodniach od wzięcia pierwszej dawki ruszyłam na imprezę i bawiłam się świetnie ze znajomymi bez żadnych dolegliwości. Tak więc klata do przodu, muzyka w tle i CIESZMY SIĘ ŻYCIEM ! :) Happysad - "Tańczmy".
×