Musi, śpi przeTroll we jakiej jaskini ...
"W Neurozolandii, rozległej, górzystej krainie, rządzonej przez władczą królowę Lilith, w małej, góralskiej wiosce u podnóża Wielkiej Góry, żył sobie odklej-młodzian imieniem Liberejt. Pewnego dnia, odwiedziwszy domostwo Sędziwego Odkleja - znanego wszystkim z inspirujących opowieści - dowiedział się, że według jednego z podań, w jaskini pod Wielką Górą ukryty jest skarb. Zaintrygowany wiadomością, nazajutrz Liberejt postanowił wybrać się pod Wielką Górę, w poszukiwaniu owej jaskini. Szukał długo i wytrwale. Gdy zmęczony wędrówką przysiadł na obelisku, usłyszał głośne chrapanie. Zdumiony, rozejrzał się dookoła. Po chwili stwierdził jednak, że dźwięki dochodzą spod ów skały, na której jeszcze przed chwilą siedział. Z wielkim wysiłkiem odsunął głaz i jego oczom ukazała się szczelina. Bez wahania zsunął się na dół. Podążając tunelem, trafił do rozległej groty, pośrodku której płonęło ognisko. Pod jej ścianą stały zaś liczne włócznie, a obok nich spał troll. Przestraszył się Liberejt. Chcąc uciekać, potknął się o jeden z wystających kamieni i przewrócił. Hałas obudził trolla:
– "Czy nadszedł już czas ?!" - zapytał troll.
– "Nie trollu, jeszcze nie ..." - odparł wystraszony Liberejt.
– "Dobrze. To bardzo dobrze" - powiedział troll i wskazał młodzianowi sąsiednią grotę. – "Popatrz chłopcze - jam jest przeTroll, a tam śpią trolle jego przetrollskiej mości. Gdy nadejdzie czas, wstaniemy, by przed tyranią Razwiedczyków bronić Neurozolandii - odklejów odklejskich swobód. Ale teraz jeszcze nie budź moich braci. Gdy będzie trzeba, powstaną sami."
Po powrocie do wioski Liberejt opowiedział o swojej przygodzie odklejom, którzy również zapragnęli zobaczyć trolli. Przy kolejnej wyprawie nie znalazł jednak wejścia do jaskini, nigdzie nie było też słychać donośnego chrapania.
– "Jeszcze nie nadszedł właściwy czas." - rzekł do odklejów, a ci mu uwierzyli.
Stary Odklej zwrócił się natomiast do młodziana słowami:
– "Nie sądziłem, że uda ci się odnaleźć skarb, o którym ci opowiadałem. Czy wiesz co jest tym skarbem?"
Liberejt pokręcił głową.
– "To wolność, chłopcze" - uśmiechnął się Stary Odklej. – "Ona jest największym skarbem. Nie tylko tutaj, w górzystej Neurozolandii, ale też i na całym świecie. I to właśnie jej będą zawsze strzegli Śpiący Trolle spod Wielkiej Góry.""