Skocz do zawartości
Nerwica.com

betinka_77

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia betinka_77

  1. jESZCZE ROK TEMU BYŁAM BARDZO WESOŁA KOBIETA,NIE UKRYWAM ,ZE DUZO W ZYCIU PRZESZŁAM ,JAK I INNI. JA NAZYWAM TO PRZERWA W OPTYMIZMIE ...TAK ŁADNIEJ BRZMI -DIAGNOZA -DEPRESJA LEKOWA nIE SADZIŁAM ,ZE MNIE TO KIEDYKOLWIEK BEDZIE DOTYCZYŁO.STARAŁAM SIE POMAGAC INNYM ,Z TERAZ CHYBA SAMA POTRZEBUJE POMOCY.dWA MAŁZENSTAWA ZA SOBA ,NIEUDANE MAŁZENSTAWA ,ALOHOLICY cZY JA TAKICH PRZYCIAGAM sAMA SIE DZIWIE TYM MEŻCZYZNA (JESTEM ATRAKCYJNA KOBIETA) ALE TO ICH NIE TŁUMACZY..... DLACZEGO NIE POTRAFIE ZNALEZC KOGOS ODPOWIEDZIALNEGO...? kOGOS KTO SIE RÓWNIEZ ZQJMNIE MNA ,A NIE TYLKO JA NIM... JA NIE CHCE JUZ BYC MATKA ,CHCE POCZUC SIE KOBIETA pRZEPRASZAM WSZYSTKICH ALE MUSIAŁAM GDZIES TO Z SIEBIE WYRZUCIC I TRAFIŁAM TUTAJ nAPISZCIE JAK WY SOBIE RADZICIE ,A JESLI SOBIE NIE RADZICIE TO RÓWNIEZ NAPISZCIE.........
  2. Masz racje! Osoby chorujace na depresje czesto znajduja partnerów rzekomo normalnych ,zawsze musimy im tłumaczyc ,jak przebiega nasza choroba ,a czesto oszukujemy samych siebie i nie mówiemy im nic na temat choroby.to jest jeszcze gorsze. Nie zrozumie nas nikt kto nie choruje ..... ciezko jest wytłumaczyc ,ze tak naprawde jestesmy normalnymi ludzmi i ,ze potrafimy tak jak inni kochac tylko potrzebujemy wiecej uwagi i zrozumienia Oczekujemy równiez potwierdzeń ,zapewnien ,ze bedzie dobrze i ,ze mamy sie na kim wesprzec .Jak słysze ,ze n\"nie bede kolejny raz Ci powtarzał ...." to jest mi bardzo przykro-przykrosc i smutek przeistacza sie bardzo szybko w lek iz ta osoba mnie zostawie ,tylko dlatego ,ze jestem chora pózniej nastepuje czas na bardzo pesymistyczne podejscie to problemu,czyli mam to gdzies .... jestem Wielka optymistka tylko mam przerwe w moim OPTYMIZMIE
  3. Masz racje! Osoby chorujace na depresje czesto znajduja partnerów rzekomo normalnych ,zawsze musimy im tłumaczyc ,jak przebiega nasza choroba ,a czesto oszukujemy samych siebie i nie mówiemy im nic na temat choroby.to jest jeszcze gorsze. Nie zrozumie nas nikt kto nie choruje ..... ciezko jest wytłumaczyc ,ze tak naprawde jestesmy normalnymi ludzmi i ,ze potrafimy tak jak inni kochac tylko potrzebujemy wiecej uwagi i zrozumienia Oczekujemy równiez potwierdzeń ,zapewnien ,ze bedzie dobrze i ,ze mamy sie na kim wesprzec .Jak słysze ,ze n\"nie bede kolejny raz Ci powtarzał ...." to jest mi bardzo przykro-przykrosc i smutek przeistacza sie bardzo szybko w lek iz ta osoba mnie zostawie ,tylko dlatego ,ze jestem chora pózniej nastepuje czas na bardzo pesymistyczne podejscie to problemu,czyli mam to gdzies .... jestem Wielka optymistka tylko mam przerwe w moim OPTYMIZMIE
  4. ja po pernazynie jestem równiez bardzo ospała ,czuje nieustanna suchosc w ustach Nie moge sie nadal pogodzic z , tym ze choruje na depresje ,choc to trwa juz prawie rok nie potrafie sie pogodzic i ukrywam to ,ukrywam nawet objawy ,tłumaczac otoczeniu i najblizszym osobom,ze mam analityczny sposób myslenia i to mi minie ....jakie bzdury ja im mówie
×