zoltek70

Brakuje kogos, kto czekal by w domu zawsze jak wracasz, z kim dzielil bys wspolnie chwile i te szczesliwe i te smutne. Być może to....ale kilka razy podejmując rozmowy z żoną i tym jest odp."daj spokój też ci się zebrało na rozmowę"

A co od kiedy tak jest....cóż od zawsze jak pamiętam....na 18 swojej dziewczyny poderwalem jej koleżankę...kolegów upijajem a żony.... Tylko kiedyś długo to zajmowało w czasie żeby kogoś poderwać teraz doświadczenie swoje robi i trwa to szybciej dużo szybciej.... Dlatego napisałem czy to jest uzależnienie od seksu...choć nie osiągam zawsze satysfakcji fizycznej nie robię tego sam....czy bardziej jest to złożone sfery psychicznej jeżeli tak to jakiej co jest nie tak, bo poprostu jest zajebiste ale jest druga strona medalu kobiety w pewien sposób krzywdzę tzn są szczęśliwe docenione zafascynowane i później mówię nie mam czasu itp....i widzę i słyszę ich żal i zaczyna mnie to bolic...na swój sposób....to nie tak jak niektórzy piszą ale fajnie ale ma super....to tak nie działa ....jest to jakiś problem tak nie powinni być a to jest silniejsze czasami ...kiedy mówię już dość...pojawia się ktoś nowy....dostrzegam coś co wiem że to doceni i karuzela zaczyna się kręcić.... Czy ktoś potrafi racjonalnie odpowiedzieć na to mi.... Jestem dojrzałym facetem i niestety też wrażliwym i gdyby nie ta wrażliwość moja zapewne byłbym w większości facetowi cieszył się z tego ....ale nie jestem....

Tak mam dzieci.raczej nie szukam po najniższej linii oporu załatwić sprawę bo czasem większą przyjemność jest gdy ona dojdzie kilka razy a ja nawet czasem nie dojdę bo po prostu nie mogę Myślę że jestem dojrzały ja zajmuję się domem zakupy potrzeby inne dziećmi.. Mnie nie łączy z nimi nic oprócz seksu przyjaźni niestety druga strona często pragnie więcej ... Uzależnienie to czy coś innego....

Może jesteś po prostu uzależniony od seksu? No właśnie niewiem czy to uzależnienie czy jak ktoś wspomniał lubię wyzwania... Owszem lubię wyzwania ale raczej jest to że jak wspomniałem poprostu dostrzegam coś w kobiecie cię ci mnie zaczyna podniecać i później efekt jest taki jaki jest... Z żoną....nie mieliśmy jak dotąd żadnych problemów tyle że rzado bo praca zmęczenie itp...jeżeli dochodzi do zblizenia to jest zajebiście jak zawsze.... Większa przyjemność mi sprawia jak kobieta dochodzi raz czy dwa czy... Niz mi jest dobrze dobrego stopnia że czasem sam nie potrafię dojść ... Więc pytanie czy to jest uzależnienie czy inny problem i gdzie indziej szukać...

Co to za odpowiedź

Witam niewiem od czego zacząć.....jestem facetem podobno przystojnym zbliżającym się do 50 choć podobno wyglądający przynajmniej 10 l młodszym....nie ukrywam że mam powodzenie u kobiet , najgorzej jest to że wszystkie zakochują siewek mnie wtedy zmieniam partnerke , było ich.....najgorsze jest to że nawet kobiety starsze mi się podobają i mam chęć iść z nimi do łóżka i nie mogę opanować tego wszystkie jej rozkochując, obecnie mam 3 z boku plus żona i wszystkie je chce mieć i kochać się z nimi. To jest silniejsze odenie ale nadal szukam podrywał a najgorsze jest to że doszukuje w każdej coś co mi się podoba podnieca....a jeszcze gorsze że wszystkie jakie mam najpierw one są ważniejsze w łóżku zawsze a później ja.....niestety od jakiegoś miesiąca mam problem z erekcja tzn jest ale nie do końca jak zawsze kobiety tego nie odczuwają niestety ja mam mały dyskomfort gdyż mogę godzinami się kochać bez wytrysku . Pytanie brzmi czy ze mną jest coś nie tak w zachowaniu i zdrowiu fizycznym...