Witam,
Pytam raczej z ciekawości niż, ze zgrozy przed tym zaburzeniem, zatem zaczynajmy!
W zasadzie dzieciństwo miałem okej ale tylko w domu, siostra nigdy mnie nie lubiła byłem przez nią gnębiony psychicznie, od podstawówki zadawałem się tylko z jedną osobą, później ją zmieniłem (podstawówkę) W pierwszej i drógiej klasie podst. kradłem ze sklepiku słodycze, bo mi smakowały, i nikt mnie nie łapał na tym, później po jakichś kilku miesiącach żałowałem. Od 4 klasy chodziłem do innej szkoły, gdzie inne dzieci mnie nie lubiły gnębiły, tak samo w klubie piłkarskim. Jak przyszedłem do gimnazjum byłem tak samo traktowany wyautowany, ze społeczeństwa, jednak już w gimnazjum doszedłem do wniosku, że jestem od nich znacznie bardziej inteligentny, a ta banda kretynów i tak skończy w rowach lub na budowie. Mam znacznie wyższą inteligencję od przeciętnego człowieka, bo na poziomie 120+. Teraz chodzę do liceum ludzie są bardziej inteligentni niż w gimnazjum ale nadal skończeni idioci. Heh, pamiętam jak miałem jazdę na uchodźców - nadal mam, wyobrażanie sobie jak cierpią jak każe im zadawać najróżniejsze tortury bawiło mnie, miałem uśmiech na twarzy - podekscytowanie, niedawno też tak było, jak wyobrażałem sobie jak "skrobię" jednego nożem. NIe wiem czy to normalne ale ok - z łatwością przychodzi mi wymyślanie różnych tortur. np wymyśliłem taką (zacytuję)
"GRZYWNY?! GRZYWNY?!
To jakiś żart. Powinno się go zamknąć na dożywocie w izolatce i dawać minimalne porcje jedzenia i picia aby z głodu nam nie zginął oraz zabezpieczyć wrażliwe miejsca tj. tętnice etc. I dać mu haczyk rybacki zwieńczony kolcami aby sam ze sobą skończył rozpruwając własne ciało milimetrowym haczykiem. :) " Czy chociaż w klasie siedział koło mnie taki jeden , nauczyciel powiedział, że "xxx myśli, że jest śmieszny?!" (ot takie zwrócenie uwagi) i ja jakoś tak wyobraziłem sobie instynktownie, jakbym rozwalił my głowę o ławkę i "wtedy xxx byłby śmieszny", szczerze trochę się zaśmiałem. Co do innych w znaczącym stopniu, chciałbym mieć władzę nieograniczoną, i taką aby ludzie i mnie lubili ale bali się podskoczyć, ponieważ wtedy władza jest dla nich nie do zlekceważenia, wtedy mógłbym rozbudować piękną polskę według własnego "widzi mi sie" ale taką, że i innym by się podobała . Robiłem kiedyś test roscharcha co prawda online i mogłem sugerować się odpowiedziami ale wybierałem i tak dość nietypowe
Hmm. to tak po krótce o mnie co sądzicie?