Skocz do zawartości
Nerwica.com

largecoffe

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez largecoffe

  1. Eh, witajcie. Oprócz kilku wymienionych wyżej mam uroczą konieczność dzwonienia do domu (mamy, brata) ilekroć zobaczę/usłyszę przejeżdżającą karetkę, straż pożarną. Pracuję w przeciwnej części miasta, na logikę - żaden z tych pojazdów nie może być do nich wezwany, ale nie jestemm w stanie się powstrzymać. Oczywiście wymyślam jakieś preteksty, zadaję błahe pytania i uważnie wsłuchuję się w ton głosu, czy na pewno dobrze się czują, nic się nie pali. Gdy drętwieje mi ręka i twarz co chwilę zerkam na rękę, czy jeszcze jest, bo mam wrażenie, że nie.
  2. largecoffe

    Dzienks

    Podłączam się pod dziękczynny wątek. Przez ponad miesiąc żyłam w stanie paniki totalnej (oczywiście chora na kilka nowotworów). Teraz mi lepiej, bo wiem, że wszystkie straszne rzeczy i doznania, które uznałam za niezwiązane z nerwicą cą nerwicą. I już mi lepiej, bo się ich nie boję. Dzięki.
×