Witam wszystkich serdecznie :)
Od zawsze jestm hipochondryczny..
Przez kilka dni podrętwieją mi ręce- już czytam w Google i wybieram w najgorszych chorobach.
Zespół suchego oka od komputera-- czytanie i wmawianie sobie jaskry lub zaćmy. Czasami miałem tak że normalnie miałem wrażenie, że wzrok mi sie psuje.. Ale kiedy występywał inny objaw np bóle jelit to o oku zapominałem..
2 miesiące temu doznałem urazu akustycznego (prawdopodobnie) ponieważ po dyskotece rano wystąpił u mnie pisk w uchu..
Ostry dyżur, badania słuchu OK, dostałem sterydy leki na ukrwienie ucha itp
Na początku ciągle płakałem nie mogłem znieśc myśli , że to mnie spotkało że to bede miał do końca życia itp
Po jakimś czasie sie troche ogarnałem, w miare normalnie spałem itp
Pisk zaczął sie wyłączać w ciszy wiec w nocy miałem super..
Ciagle jednak bałem sie dzwięków, gdyż miałem unikać hałasu..
W pewnym momencie do tego stopnia to doszło, że byłem zły na kogoś kto głośniej coś powiedział, włączył mikser, pies że głośniej szczeknał, a nawet że dziewczyna kaszlała mi w nocy. CIągle chodziłem z telefonem i mierzyłem natęzenie DB dzwięku w różnych miejsach takich jak galeria handlowa kfc itp
W poniedziałek trąbnął na mnie samochód, potem zahamował głośno tir, na dodatek mama trzasneła mega dzwiami od bagażnika i na konie dnia zbiła talerz.. Od tamtej pory znowu sie załamałem bo mam wrażenie że pojawił mi sie kolejny pisk/dzwonienie/szum tym razem bardziej w lewym uchu.
Znowu ciągle płacze, mam napady lęku itp
Do tego doszło jakieś strzelanie w uszach przy ziewaniu i połykania.
Rodzina i dziewczyna mówią ze to siedzi w mojej głowie i ze powinienem pójść z tym do psychiatry ....
Żeby pobrać jakis Trittico czy coś i wyregulować serotonine.
Myślicie ze nerwica możę dawaćtakie objawy jak urojenie sobie w głowie tego dodatkowego pisku ,szumu itp ???
Czy to nerwica ?