Skocz do zawartości
Nerwica.com

kamrak

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kamrak

  1. witam, bralem 15 mg ale dzialalo glownie nasennie, od kilku dni jestem na 22.5 i z zoladkiem mam mega dziwnie, nie wiem czy to postepujace przed lekiem problemy czy od mirty jej dzialania na spowolnienie; Glosne burczenie wzdecia, niemozliwosc wyproznienia tylko zolc, nie mam apetytu od kilku dni na nic kompletni, nawet jak chcialem zjesc to odnrazu od polkniecia bulgotanie itd. svisk jak cholera, pije plyny i nie pomaga.
  2. biore juz 3 tygodnje mirte 15mg, zamulenie minelo od rana ale nadal nie czuje poprawy sa wahania, wieczorami robi sie dziwnie, mimo, ze to juz 3 tygodnie nastroj dzisiaj mam jakis taki smutny bardziej, niepokoj, wczoraj uderzylem sie w glowe (podnioslem glowe nad piecem), i iczywiscie zaczalem sobie wkrecac, czulem sie oszolomiony itd. mam pytanie kiedy mirta powinna dzialac? 4-6 tydzien?
  3. wlasnie sprawdzilem notke i od 8 lat bralem sulpiryd, niezle. mirta mnie zamula i otepia, mimo 2 tyg nadal efektow brak. Prolaktyna raczej nie dawalaby takich objawow depresyjnych, tu w Uk ciezko wymusic jakiekolwiek badania, ale leki czasem przepisuja na podstawo interview przez telefon na podstawoe pytanie w skalach o 0-10 :) Chcialbym wrocic kiedys do leku bo z nim przez tyle lat bylo po prostu normalnie, a od kilku miechow nagle taki dol.
  4. witam, juz 2 tyg biore mirte 15mg na noc i jakos efektow nadal mam brak, ciagla zamula vrak ochoty na cokolwiek. Mam pytanie czy efekt przeciwdepresyjny moze pojawic sie pozniej czy moze zwiekszenie dawki powinno pomoc? ciagle czuje sie otepiony, nastroj tez mam kiepski, czasem jakies natretne mysli, jak sobie wkrece to pozniej mi to siedzi na glowie jakis czas. sypiam extra, ale prqcuje i kompletnie nie radze sobie z tym w robocie. jesli po 4-6 tyg nie bedzie efektu to prosic o zmiane?
  5. bralem ten lek 5 lat 1-1-0 50 mg. Czasem bralem wieczorem tez, czasem kilka dni nie bralem, czasem zdazylo mi sie wziac w sumie 150 mg w ciagu dnia. w sumie bylo wszystko super, nawet stresy w pracy j ciezkie chwile nie powodowaly u mnie depresji. Po zatruciu pokarmowym i grypie lek jakby przestal dzialac. Niby bralem, ale zaczalem czuc sie jakos depresyjnie, placzliwosc i jakby lęki. Lekarz dal mi mozarin i po nim zaczela sie taka jazda, ze nie zycze tego wrogowi, jakies otumanienie, nosilo mnie, mysli samobojcze. Moje pytanie to czy sulpiryd mogl wplynac na osrodkowy uklad nerwowy? czy po prostu dopadla mnie depresja i sulpiryd przestal dzialac?
  6. tak nie polecam, nie wiem czy to od sulpirydu ale nie moglem kompletnie spac chodzilem w kolku mialem mysli samobojcze, ciagle chcialo mi sie plakac, lekarz kazal wiec zaczac brac 10mg od razu i wtedy w ogole mialem jeszcze wzmozenie, nie moglem lezec w lozku nic, wyginalo mnie jakies akatyzje, no chyba, ze to od sulpirydu ale dawki 50mg przez 3 lata chyba nie uzalezniaja. moze ssri nie sa dla mnie. zaluje tez sulpirydu byl przez tyle lat i bylo ok, pracowalem wyjechalem zagranive gdzie awansowalem i nagle to.
  7. Nie polecam. Bralem sulpiryd 50mg przez 3 lata 1-1-0, czasem roznie czasem mialem dlugie przerwy, w koncu chyba przestal na mnie dzialac lub zaczac dzialac depresyjnie, nawet po jednej dawce mialem placzliwosc i zrezygnowanje kazal odstawic i wrzucic mozarin 10mg polowke wpierw. Od pierwszej dawki mialem takie nasilenie, ze dramat, pojawily sie mysli samobojcze, nie wiedzialem gdzie jestem, wyginalo mnie, ciagle odbijanie i nudnosci, lekarz po 3 dniach kazal zwiekszych dawke i bylo jeszcze gorzej, w koncu w 5 dniu kazali odstawic i dali mirtazepine 15mg i jest poprawa. serio, nie wiem czy jestem tak wrazliwy, ale serio Mozarin mnie nisZczyl jak cholera, ciekawe czy skoro mialem takie objawy przy rozpoczeciu czy jak po 5 dniach odstawilem to nie bede mial ubokow.
  8. kamrak

    Podrobiony lek?

    Witam, przez 3 lata bralem lek o nazwie sulpiryd. Po wyjezdzie zagranice o dostep trudno bylo wiec kupowalem przez internet od tej samej prywatnej osoby, dysponowala wieloma opakowaniami. 2 miesiace temu otrzymalem paczke i bralem ten lek normalnie, po pewnym czasie zauwqzylem u siebie placzliwosc, depresyjne samopoczucie, jakby lek dzialal. I moje pytanie: czy lek mogl by wadliwy (termin waznosci ok), czy po prostu organizm przyzwyczail sie do sulpirydu (bralem 1-1-0) 50 mg.
  9. kamrak

    Czy to Depresja?

    Witam, trafiłem tu, bo sam już nie wiem. Kiedyś miałem depresję, zacząłem brać sulpiryd 50mg x 2 i przez 3 lata był spokój, wyjechałem wszystko super, od kilku miesięcy zacząłem się budzić w nocy, potem zatrucie w pracy całej ekipy i żołądek funkcjonował dziwnie, jakieś nudności, głównie w nocy budziłem się i obawiałem się, że jak znów się zatruję to chyba nie zniosę. Sulpiryd brałem nieregularnie, czasem 100mg dziennie, czasem 150, czasem rano czasem przed snem. Wróciłem na dwa tygodnie do kraju z infekcją, dostałem antybiotyk, który zaczął mi rozwalać żoładek, w sumie spałem ok, ale objawy i jakieś dziwne niepokoje zaczęły od kilku dni pojawiać się w dzień, dwa dni temu chyba deprecha wróciła, chyba to ona, albo nie wiem, ten sulpiryd, wziąłem raz węgiel to czułem się spoko przez 24 godziny, potem jednak znowu jakiś nagły atak smutku, dziwnego uczucia, dzisiaj od rana dramat, ciągle płaczliwość jakaś, żołądek też wariuje, burczy bulgocze, pesymistyczne myśli, odechciewa się żyć, wziąłem cetryzynę o 17:00 i się uspokoiło. Ciekawe, co będzie rano... Byłem u lekarza zapisał Mozarin 10mg. Moje pytanie: czy to depresja, czy może sulpiryd już nie działa, a może przez to, że żołądek zrąbany nie wchłania tego sulpirydu należycie, szukam pomocy, bo zaczynam pracę od jutra po urlopie i jak tak dalej pójdzie to będę musiał wracać do kraju i skupić się mocniej na leczeniu u psychiatry...
×