madzia26

witam.Wiesz mam podobnie nigdy nie potrafiłam okazywać uczuć,a najgorszą katorgą jest wyduszenie słowa"kocham",niewiem dlaczego w środku jestem miękka a na zewnątrz nie daje po sobie poznać co czuje po prostu mam jakomś blokade i chodz bym chciała to przełamać to nie potrafie....

powinnes zaufac lekarzowi albo go zmien

witaj korred pamietaj nie jestes sam....głowa do góry

czesc mix

tylko jak?boje sie ze jak przestane brac leki to znowu wruci.dzieki za slowa otuchy

moim zdaniem nie mozna zamienic leku na ziola bo nie dzialaja przy nerwicach sama mam nerwice i na poczatku pilam rozne mikstury i nic nie dzialalo wiec poszlam do lekarza.ziola moga jedynie pomuc w jakichs stresach a nie w zaawansowanej chorobie taka jest moja opinia trzymaj sie

to jest to samo co paxtrin czy cos w tym stylu niewiem czy nie przekrecilam nazwy,ale moja lekarka mowila ze to jest jeden lek z najbezpieczniejszych nie powoduje dzialan ubocznych i nie uzaleznia

a o jaki lek dokladnie ci chodzi?

gratuluje!!ja przestalam brac ten stilnox,teraz biore paromerc 20mg.no i moja pani doktor powiedziala zebym sie juz po malu nastawila ze po wakacjach bede odstawiac.a ty moni chodzilas na psychoterapie?

ja nie potrafie uciekac myslami bo wtedy mnie bieze jeszcze gozej i sie nakrecam

popieram ewe

witam ja tez biore leki a dokladnie paromerc uratowal mi zycie biore go od 4 miesiecy i od tamtej pory zero atakow lekow tylko czasem mnie cos napadnie ze boje sie wiekrzej ilosci ludzi.polecam leki zeby szybko zaczac normalnie funkcjonowac,co do psychoterapi to niewiem bo nigdy nie bylam pozdrawiam

mialam to samo bralam stilnox po pol tabletki sa to leki uzalezniajace nie moglam bez niego spac kladlam go kolo luzka i jak usnelambez niego to zaraz po przebudzeniu szukalampo stole gdzie jest i musialam zazyc...gdy caly dzienmialamataki to myslalamsobie ze byle do wieczora wtedy wezme stilnox i bedzie juz dobrze...bralam go przez trzy miesiace non stop,ale lekarka kazala mi go odstawic a przed odstawieniem oswoic sie z mysla ze bede musiala bez niego jakos funkcjonowac,udalo sie bo zaczol juz wtedy dzialac paromerc ktury tez biore i teraz mam bardzo dobry sen przesypiam cala noc bez problemu

witam ja po takich atakach czuje sie jak bym nie byla soba wydaje mi sie jak bym miala jakoms chorobe psychiczna wtedy najchetniej uciekla bym gdzies daleko niewiem dlaczego tak mysle

a jak myslicie jest to choroba uleczalna? bo tyle sie tutaj naczytalam ze to pieklo i nie mozna wyjsc z tego ze nawet po paru latach to powraca....az sie boje...chciala bym zaczac zyc normalnie nie bac sie ludzi i ruznych sytuacji

mam to samo i najczesciej dusze w sobie ta zlosc a pozniej w domu nie moge przestac o tym myslec i analizuje sobie to w glowie i przez to sie denerwuje

moje dziecko jest asmatyczne i bieze singuilar4 juz od pol roku i nie zauwazylam zadnych niepokojacych zmian czy ze zdrowiem czy z psychika....pozdrawiam

mialam podobnie do tego pocenie i kolatanie serca pozdrawiam

moja mama nie miala problemow przy porodzie ale mysle ze ta nerwica bieze sie z czegos innego,problemy w dziecinstwie,jakies problemy rodzinne itp...moja mama jest alkoholiczka i w dziecinstwie i wieku pozniejszym nie brak mi bylo problemow i mysle ze to z tego a nasililo mi sie gdy moj syn zaczol chorowac przezywalam to strasznie,syn wyzdrowial a mi pozostalo

hydroksyzyna mi nie pomagala czulam sie bardziej spiaca ale na ataki nerwicy nic nie dawalo

cześć z perspektywy czasu mysle ze nerwice mialam od zawsze.w gronie obcych ludzi czesto sie trzeslam,ale jakos nie przywiazywalam wiekrzej wagi na to po chwili przechodzilo gdy oswajalam sie z tymi ludzmi.najgorsze sie zaczelo pol roku temu zlapal mnie atak paniki bez powodu trzeslam sie jak galareta serce mi tak walilo ze myslalam ze to zawal,oblewaly mnie poty raz gorace raz zimne to bylo straszne....cala noc sie przemeczylam a z rana do lekarza porobilam wszystkie badania usg,na tarczyce,krew itp.wszystko bylo w normie...lekarka stwierdzila ze to od stresu i przepisala mi betaloc zok50.bralam to przez dwa miesiace ale poprawy nie bylo niewiedzialam co z soba zrobic,zaznacze ze mam dwoje dzieci i nie latwo miec chwile slabosci...az w koncu poszlam po ratunek do psychiatry trafilam na fajna pania doktor chodz z wielkimi oporami zaczelam brac paromerc biore trzeci miesiac i jest dobrze cale zycie wrucilo do normy...pozdrawiam

dzieki za słowa otuchy fajnie sie czuć ze nie jest sie samym z tą choroba....moja rodzina to myśli że troche przesadzam i wyolbrzymiam i sama sie nakręcam,ale to niestety nie jest tak.bieze ktos jakies leki?jak sobie radzicie z tą chorobą?

staram sie z tym walczyc chodz nie jest latwo,mam do tego kolatanie serca,biore leki narazie jest dobrze boje sie co bedzie pozniej nie chce sie faszerowac cale zycie dopiero mam 26 lat a czuje sie na 80

witam wszystkich na tym forum jestem nowa postanowilam sie zapisac poniewaz cierpie na nerwice lekowa i chce sie podzielic moimi doswiadczeniami oraz zkozystam z porad innych pozdrawiam

czesc ja biore paromerc od 4 miesiecy na poczatku przez pierwsze 5 tyg.bylo zle a teraz wszystko minelo{lecze sie na nerwice}jak narazie nie mam zadnych dzialan ubocznych wrucilo wszysko do normy,niewiem jak to bedzie bo za pare miesiecy moja pani doktor powiedziala ze bede to odstawiac az sie boje moze ktos to przeszedl to odstawianie?

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:09 pm ]

hej moze ktos wie czy z paromerkiem mozna pic alkohol

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:50 am ]

czesc ja biore paromerc od trzech miesiecy pierwsze cztery tygodnie to byl koszmar a teraz jak reka odjal,spie normalnie chodz mialam z tym problemy,moje zycie wrucilo do normy wszystko jest jak przed choroba,biore to razem z tabletkami antykoncepcyjnymi i wszystko jest o.k , nie tyje,moja pani doktor mowila mi ze ten lek nie oddzialuje z innymi

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 9:53 am ]

a co do magnezu to warto go brac bo dziala na uklad nerwowy ja biore magnez z wit.b.ci co pija kawe i pala papierosy powinni go tez brac