Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dietetyk

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dietetyk

  1. Dzięki za odpowiedź :) W takim razie będę spokojniejsze, że jest w miarę bezpieczne wyjście awaryjne w postaci alpragenu w razie czego Lekarz też coś podobnego wspominał. Że musiałbym przez 3-4 tygodnie bez przerwy brać ten lek i to większą dawkę by się uzależnić ale wolę być ostrożny. Początki są ciężkie bo czuje się jakbym żadnego leku nie brał w tym momencie, a wcześniej przepisany przez internistę Pramolan dzialał w miarę dobrze - codzienne funkcjonowanie było znośne. Ale nie rozwiązywał problemu.
  2. Witajcie. Po diagnozie od kardiologa mówiącej, że wszystko w sercem ok zgłupiałem bo miałem całkiem mocne objawy zawałowe. Zasugerował nerwicę. Tak i trafiłem do psychiatry i się wyjaśniło. Nerwica z lękami napadowymi. Cholernie ciężko z tym funkcjonować ale już sama diagnoza dała mały komfort psychiczny, że wiadomo co to i że jestem pod opieką. Ale do sedna. Dostałem Parogen 20mg i za mną pierwsze dni z nim. Rozpisany mam dosyć ciekawie: pierwsze 8 dni tylko 5mg. Kolejne 8 dni 10mg i dopiero wskoczyć na 20mg. Zawsze na wieczór. Działanie może mieć usypiające lub przeciwnie pobudzająco. Lekarz zauważył, że takie wprowadzanie leku niweluje do minimum efekty uboczne. I dodał, że efekty uboczne jeśli mają wystąpić to pojawią się już po pierwszej tabletce. Póki co nie czuje nic czego bym nie miał od samej nerwicy. Zatem chyba teoria lekarza była słuszna? Jeśli chodzi o poprawę to czuję się w ciągu dnia lepiej, a na wieczór gorzej ale podejrzewam, że to lepiej to efekt placebo póki co Oprócz tego dostałem Alpragen 0,25mg doraźnie gdyby wystąpił napad. Póki co wolałem po to nie sięgać. I pytanie, czy razem z paro mogę wziąć hydroksyzyne w razie np. problemów ze spaniem? Wolałbym się nie pchać w alpragen bo z tego co czytam na forach różnie bywa z wychodzeniem z niego... P.S Psychiatra dodał, że konieczna przy tym psychoterapia bo lek pozwala normalnie żyć ale po odstawieniu wszystko wróci jeśli nie dojdzie się do sedna problemu. Pozdrawiam!
×