Zauważyłam że moi znajomi zaczynają sie na mnie denerwować wtedy kiedy ja mam dołka oni sie pytają mnie co sie stało a ja nic nie odpowiadam albo mówie że sobie poradze sama nie umiem prosić o pomoc Ja nigdy nie powiem że coś mi jest wogule sie wtedy nie odzywam wydaje mi sie że to nigdy mi nie przejdzie zachowuje sie tak od ok.5 lat w ten piatek mam kolejne spotkanie z psychologiem i grupą bardzo sie boje tego spotkania nie byłam tam 2 miesiące najgorsze jest to że ja zamiast czuc sie lepiej po takim spotkaniu to czuje sie 10 razy gorzej niż przed spotkaniem. Własciwie nie wiem po co ja na ta grupe przychodze w ub. roku chciałam sie zabic rozmawiałam o tym z jedna osobą która powiedziała o tym nauczycielce ode mnie ze szkoły z którą miałam najlepszy kontakt wtedy. NIGDY NIE ZAPOMNE TEGO DNIA jak ona do mnie zadzwoniła chciała do mnie przyjśc do domu miała straszny głos wtedy jesczze nigdy jej takiej nie słyszałam To ona załatwiła mi ze chodze teraz na ta grupe :/ BARDZO zaluje ze ona sie o tym wszystkim dowiedziała nastepnym razem jak bede chciala sobie co kolwiek zrobic to nikomu nie powiem :(