Witam,
Wszystko zaczęło się ponad miesiąc temu. Napad duszności , lęku, szybkie bicie serca, miałem wrażenie ze się uduszę. Trafiłem na pogotowie. Wszystkie badania w normie. Potem jeszcze raz trafiłem na pogotowie i znowu ok. Bez zawału itp. Rajd po lekarzach - małe nadciśnienie, kardiolog echo serca, badania krwi , wszystko ok. Mam żylaki na nodze. Z tego wszystkiego zaczynam bać się ze mam jakieś zakrzepy.
Zasugerowano mi wizytę u psychiatry ten podejrzewa nerwice i w razie mocniejszych ataków przepisał mi Clonozepam. Rzeczywiście juz nie musze jeździć z każdym atakiem na pogotowie.
Moje główne pytanie to czy jeśli tabletka na uspokojenie usuwa dolegliwości to czy to oznacza że nic mi fizycznie nie jest? Bo chyba gdybym miał zakrzepice to coś takiego by nie pomogło.
Źle się czuje praktycznie dzień w dzień. ...