Skocz do zawartości
Nerwica.com

Magda Panek

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Magda Panek

  1. Witaj, tak, rozmawiam z moim mezem ze sytuacja jest dla mnie trudna. Maz to wszystko rozumie. A ja sie mecze. Kocham bardzo meza, kocham mojego synusia, a pasierba nie kocham. Ba, nawet czasami przeszkadza mi ze on jest. Jak wyjezdza to odpowczywam od niego. Nigdy nie powiem mezowi tego, ze mi pasierb przeszkadza, bo byloby mu strsznie przykro. Ale prawda jest taka, ze "starszego syna" moglo by nie byc w moim zyciu i tez by bylo dobrze. Na domiar zlego, im moj syn jest wiekszy tym bardziej "starszy syn" wydaje mi sie dla tego malego zagrozeniem. Nie mozna kochac cudzego dziecka. Ja nie potrafie. A Wy potraficie? Niech ktos jeszcze cos napisze.
  2. Rozumiem, ale Ty masz inna sytuacje, bo corko Twojego meza Was odwiedzaja w weekendy a moj pasierb mieszka razem z nami. Mam problem w tym, ze nie potrafie kochac go tak mocno jak mojego wlasnego syna, ze im moj synus jest starszy tym mniej kocham mojego pasierba. To znaczy chce powidziec ze im bardziej ja jestem z Tomkiem, moim synek tym mniej chce dla Alana. To tak jakby nozyce sie otwieraly i dwa ich konce oddalaly os siebie. Jestem w trudnej sytuacji bo moj pasierb jest teraz na etapie brania a nie dawania. Ma 12 lat. Mnie naprade duzo nerwow no i nie mowie o finansach, kosztuje utrzymywanie i wychowywanie jego. Moj maz to docenia. A ja chcialabym chocby ze strony Alana-pasierba wobec mnie jakies zrozumienie, szacunek, nawet nie podziekowanie, bo w to nie wierze. A on tylo bierze i bierze nie dajac nic w zamian. To mnie boli. A Ty jak sobie z tym radzilas? Kochasz corki swojego meza?
  3. Magda Panek

    PASIERB - MACOCHA

    Witam wszystkich. Szukam osob z ktorymi moglabym pogadac o tzw. laczonej rodzinie, czyli relacjach pasierb-macocha. Czy jest tu ktos kto tak jak ja przyjal pod swoje skrzydla nie swoje dziecko? Chcialabym zapytac jak sobie z tym daje rade. Sytuacja jest jeszcze gorsza, gdy ma sie tez wlasne dziecko. Ja mam meza, ktory ma syna z 1 malzenstwa i razem mamy drugiego syna. Czy jest ktos kto ma taka sytuacje w domu?[/b]
×