Cześć,
mi bardzo pomogła zwykła gumka, którą miałam na nadgarstku (np. z apteki).
W momencie gdy w głowie zaczynały kłębić się złe myśli strzelałam nią tak by bardzo bolało i w myślach mówiłam sobie: stop!
Zazwyczaj później wyobrażałam sobie różne rzeczy, gdzie bym pojechała itp...
Już naście lat mam problemy ze sobą i muszę przyznać, że to dało mi jakąś ulgę.
Zajęło oczywiście trochę czasu ale było watro,