Skocz do zawartości
Nerwica.com

westside19

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia westside19

  1. btw. też byłem przerażony czytając ulotke i skutki uboczne... szczerze nie chciałem nawet brać tego na początku bo po prostu się bałem... warto przetrzymać ten okres (pomęczyć się - powalczyć) to dobry lek....
  2. minęły już dwa miesiące od mojego ostatniego postu... setaloft czyni cuda jestem innym człowiekiem... znalazłem pasję zyciową. mam plany na przyszłość i z niecierpliwością czekam na nowy dzień. wcześniej budziłem się codziennie i dopadały mnie myśli typu "po co w ogóle żyje", "po co mam wychodzic z domu" "po co się uczyć" ... "i tak umrę..." itp. itd. dzisiaj fakt - dopada mnie czasem smutek i zwątpienie ale patrze z uśmiechem na twarzy w przyszłość :) najpiękniejsze jest to, że od jakis dwoch tygodniu ostanie 10 tabletek przyjmuję sporadycznie co świadczy o tym, że samopoczucie jest lepsze(poprawiło się) i bez leku... jestem tym samym człowiekiem, ale inaczej patrze na życie... pozdrawiam! i życzę powodzenia!
  3. Ja biorę Setaloft już 17dni-codziennie na noc (zostały jeszcze 43tabletki(100mg) Na początku miałem problemy ze snem w nocy (budziłem się) teraz jest już w miarę~ - lepiej nic nie jeść przed snem - ;] - małe drżenie kończyn mam już za sobą... bóle w klatce już też minęły - dzisiaj w nocy byłem cały mokry (masakra) "-pływałem-" - "popęd seksualny? a co to jest???" - najbardziej męczy mnie podczas przyjmowania tego leku nie tyle (otępienie) co zmęczenie... Czuje się jakby ktoś cały dzień siedział mi na głowie - od kilku dni dołki się nasiliły - jakoś się trzymam, ale mam trochę dosyć... bez leku źle, z lekiem gorzej... mam nadzieję że jeszcze się poprawi :/ nienawidzę farmakologii, ale chce być w końcu "normalny" !
×