Ta k dlatego powinno zadziałać "mam swoje powody i nie chce się z wami/Panem tym dzielić" zazwyczaj działa jak jak to można zacytować z filmu "Ciacho" (niezbyt skąd inąd dobrego ale jednak to im wyszło) "dyplomacja to powiedzieć komuś 'spierdalaj' w taki sposób żeby poczuł podniecenie na myśl o zbliżającej się podróży". Zazwyczaj działa a jesli chodzi o asystentów to wystarczy poważnym tonem odpowiedzieć na taką postawę "czuje ze Pan mnie obraził chyba powinienem oskarżyć Pana o bossing" i tyle nie trzeba nawet tego robić na pewno natychmiast odechce mu sie głupich gadek