
snilek
-
Postów
250 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez snilek
-
-
15 godzin temu, Fobic napisał:
To jest krótko działająca benzodiazepina, nie przeznaczona do stosowania nasennie, więc to całkiem prawdopodobne. Zwłaszcza znając twoje dawki, to raczej norma - objawy z odbicia, albo już uzależnienie fizyczne daje znać. Chcesz usypiać się benzo doraźnie, to zmień na klonazepam, ewentualnie mniejszy kaliber, jak estazolam.
Dzięki za info.
A jeżeli klon to można w jednej dawce przyjmować czy musi być podzielona i czy w ogóle wchodzi w interakcje z wenlafaksyna i pregabaliną ?
-
Nie pamiętam czy już o to pytałem. Czy poranne zjazdy po alprazolamie to norma ? Kiedy wezmę na niedługo przed snem to jest ok a rano człowiek dętka jak by całą noc balował i się czegoś naćpał a później zjazd i doprowadzanie się organizmu do jako takiego działania normalnego
-
9 godzin temu, ProstyUser napisał:
Przestał działać tak jak wcześniej. Na benzodiazepiny szybko rośnie tolerancja i ich efekt na tej samej dawce słabnie.
Ok tyle że podbiłem dawke niemal dwukrotnie
-
W dniu 13.10.2022 o 12:45, deoodeoo23 napisał:
Co lepsze wenla czy dulo?
Według mnie dulo jest mocniejsze , bardziej odcina od bodźców zewnętrznych i mocno wali w noradrenaline. Obecnie biorę 225mg wenli i w porównaniu np do 60mg dulo wypada zdecydowanie słabiej ale niestety musiałem z dulo zrezygnować z powodu bólu wątroby
-
Ostatnio wykupiłem xanax 2mg z recepty ale jest jakiś dziwny tzn do tej pory jak brałem te o dawce 1mg to wzięcie np 1,5mg potrafiło uwalić tak że pełen luz ,wyjebka na wszystko i spoko a teraz ten "nowy" nabytek biorę nawet 3mg i nie ma ani relaksu ani tego poczucia że wywalone , jedynie po jakimś czasie od użycia zaczyna być coraz bardziej sennie aż do odcięcia że niewiadomo kiedy i się zasypia. Możliwe że to jakiś szajski producent czy po prostu już ten lek przestał na mnie działać tak jak wcześniej?
-
Libido llibido, do 150mg jeszcze dało się spokojnie dojść z wytryskiem , po wejściu na 225mg nie da rady niczego osiągnąć, a nie spodziewałem się takiej kastracji ze strony wenlafaksyny
-
18 minut temu, acherontia styx napisał:
ale nie mów mi, że to lekarz który leci jak wszyscy, bo akurat takich psychiatrów jak ona to pewnie jest maks. kilkudziesięciu. Przykładów jej podejścia mogę podać kilkadziesiąt. Fakt, że płacę za to, ale przynajmniej wiem za co kasuje te 250zł od pacjenta (ode mnie akurat bierze mniej), ale nawet jakbym miała płacić pełną stawkę jaka jest w cenniku to i tak bym do niej chodziła.
Inna sprawa, że jak są pacjenci, którzy są np. przejściowo w trudnej sytuacji materialnej, to nie bierze od nich nic za wizytę. Dwa, że jak jest potrzebna druga wizyta w ciągu miesiąca, to za drugą też się nie płaci.
To bardzo dobrze że masz lekarza i jesteś zadowolona ze współpracy. Ja się do żadnego nie przywiązuje tym bardziej jak widzę że nie ma odwagi na jakieś niestereotypowe leczenie lub wysokie dawki a takiego będę musiał ewentualnie poszukać bo nie wydaje mi się że wenlafaksyna zadziała cuda i będę cały w skowronkach ale mimo wszystko daje jeszcze szanse i czas.
Do tego paczka alpry i jedziemy dalej.
-
14 godzin temu, Fobic napisał:
Zamiast wenlafaksyny, poleciłbym ci duloksetynę, tylko od razu w dawce 60 mg. Do tego 10 mg buspironu 3x dziennie, a zanim to wszystko zacznie grać 0,5-1 mg alpry przez maksymalnie dwa tygodnie, potem redukcja. To są dawki przeciwlękowe, 2 mg już odurza dając działanie rekreacyjne, do którego dążysz. Zapytaj lekarza konkretnie o taki zestaw, niech ci wypisze pakę dulo, zapas buspironu na miesiąc i trochę alpry na rozkręcenie reszty.
Muszę Cię rozczarować bo do duloksetyny robiłem 2 podejścia i trzeciego nie będzie a buspiron to mi lekarka mówiła że to słaby lek dla dziadków.
3 godziny temu, acherontia styx napisał:Napisałam, że być może przeszłaby telewizyta przez Skype/WhatsApp od pierwszej wizyty, bo później już na pewno.
Ogólnie ona jest konkretna i przy tym słucha pacjenta, no chyba, że ktoś przegina to przestaje być fajnie i miło
Dwie osoby z forum u niej były i jakby poszukać w postach to jedna powiedziała, że z lekarzy u których do tej pory była, ta, najlepiej dobierała leki. Druga też zachwycona, zresztą chyba do dzisiaj do niej chodzi.
A nie będę się z babką umawial bo mnie niczym nie zaskoczy w dobieraniu leków. 98% osób jest podjarana sertralina, escitalopramem itp i dla mnie by zaproponowała to samo , weźmy zobaczymy zmienimy i tak w kółko no niby tak to działa bo inaczej się nie da ale ile można szukać albo wracać do tego samego.
-
10 godzin temu, acherontia styx napisał:
@snilek bo widzę, że kombinujesz jak koń pod górkę i to wcale nie w dobrą stronę. Z jakiego województwa jesteś? Dam Ci namiary na moją lekarkę i jedź do niej chociaż raz, bo na pierwszą wizytę pewnie i tak będziesz musiał jechać osobiście, zwłaszcza jeśli ciągle bierzesz benzo, to ona Ci to odstawi i ustawi leki.
A gdzie ja się będę pchać gdzieś w Polskę jak ja z dolnośląskiego. Poza tym kobieta jest tylko lekarzem a nie magikiem , może by coś dobrala a może nie - loteria . Zmęczony już jestem tym skakaniem z leku na lek tym bardziej że jeśli chodzi o ogólne samopoczucie to jak byłem w dupie tak jestem nadal. Już nie raz coś tam błyskalo na niektórych lekach że będzie fajnie a za każdym razem im dłużej tym gorzej i w rezultacie odstawka ale to może potrzeba lekarza z jajem który nie boi się trochę zaryzykować z różnymi lekami /dawkami.
-
3 godziny temu, Fobic napisał:
Jak to "skończę na szybko lorazepam"? Brzmi to jakbyś miał wyzerować opakowanie w kilka dni, a dopiero co pisałeś, że nie będziesz działał na własną rękę i słuchał się zaleceń lekarza. Ten lorazepam wspomnę po raz drugi, zostaw sobie na trudniejsze chwile, chociaż mam wrażenie, że masz je cały czas.
Tak chciałem ale analizując ostatnią wizytę stwierdzam że była to strata czasu i pieniędzy. Żeby stwierdzić że 75mg wenlafaksyny to za mało i trzeba iść z dawką do góry nie potrzebowałem konsultacji. Z resztą poprzedni lekarz w ogóle zaczynał by od 150 minimum.
Po drugie jeśli na ten moment z "całej gamy" leków efektów brak i się zdycha psychicznie każdego dnia no to zastosuje opcje włączenia benzo mimo że lekarz jest innego zdania bo im się wydaje że można siedzieć wygodnie na fotelu w domu i czekać spokojnie aż lek zaskoczy i będą efekty. Ja potrzebuję żyć a nie czekać na efekty. Nie wiem czy jeszcze wrócę do tej lekarki na wizytę, jakoś mentalnie nie mam w ogóle ochoty.
-
Będę działał po swojemu. Skończę na szybko lorazepam i wyrwe xanax.
Pregabaliny to ja nie czuje , a wenlafaksyna tak samo działa czy nie to nie wiem więc pozostaje benzo
-
6 godzin temu, acherontia styx napisał:
Ale odstawiłeś jeszcze przed wizytą, pierwsze dni zawsze są najgorsze, później powinno być z górki, także nadal nie widzę sensu. W ogóle wtf?! Kto schodzi z alprazolamu przy pomocy lorazepamu?!
To trzeba interpretować jako schodzenie z lorazepamu na mniejsze dawki aż do zera. Moim zdaniem o to chodziło żeby od razu nie zerowac się z dnia na dzień z tych 4-5 mg chociaż mogłem tak zrobić no ale co ja będę decydował, może to i lepiej że jeszcze jakieś tam dawki mam.
Z resztą jeden pies bo pewnie i tak będę chciał wrócić na xanax tylko może to być trudne od strony lekarza żeby przeszło.
-
4 godziny temu, Fobic napisał:
Cytat z ulotki Lorabexu: "stosowanie lorazepamu powinno być ograniczone do pojedynczych dawek lub przyjmowania przez kilka dni". Cytat z polskiej wikipedii: "Wykazuje silny potencjał uzależniający. Przyjmowany w dużych dawkach może wywołać zespół abstynencyjny już po dwóch tygodniach". Jak widać lorazepam, choć może wydawać się niepozorny, to poważna sprawa. Niepotrzebnie ci go poleciłem. 4-5 dni pod rząd, czyli całe opakowanie, po co?
Nie poleciłes a pisałeś o nim , natomiast sam chciałem go użyć. Całe opakowanie bo to niestety była jedynka a po to pod rząd bo dręczące myśli nie dawały mi się na niczym skupić byłem jak trup a lorazepam kasuje lęki jeszcze lepiej niż alprazolam.
4 godziny temu, Fobic napisał:Świetnie, że to dodałeś. Cytat z ulotki Xanaxu: "może rozwinąć się uzależnienie oraz zależność emocjonalna lub fizyczna; należy stosować jak najmniejszą skuteczną dawkę przez jak najkrótszy czas". Na prawdę potrzebujesz oficjalnej diagnozy? Są osoby wkopane w alprazolam brany latami i teraz przeżywają piekło na odstawce, która wydłuża się względem długości zażywania. Może ona trwać nawet kilka miesięcy, pomimo, że jest to krótko działająca benzodiazepina.
Nie w sumie nie potrzebuje oficjalnej diagnozy bo ona niczego nie zmieni. Nie potrzebuje się również wkopywac w jakiekolwiek benzo na tyle żeby już nie móc się z tego wygrzebac ale np na xanaxie dopóki tolerancja by nie rosła zbyt gwałtownie to na tym 1-2mg dziennie bym jeszcze został a przynajmniej do czasu poukładania pewnych spraw w głowie, na spokojnie ,na odcięciu, na wyjebce.
-
1 godzinę temu, acherontia styx napisał:
Dziwną masz lekarkę, bo ja też nie za bardzo widzę sens w tym lorazepamie. Po co? Skoro nie miałeś problemu z odstawieniem.... żeby ten problem spowodować?! Ja bym sobie lorazepam zostawiła na cięższe czasy na Twoim miejscu, a to branie wg jej rozpiski bym sobie darowała, bo tak myślę i nie znajduję żadnego logicznego wytłumaczenia czemu ten lorazepam przez ten miesiąc miałby służyć.
No argument był taki że jak to teraz przerwę od razu to będzie problem (Może chodziło o nasilone lęki np) i dlatego jest takie schodzenie powoli no ale długo nie brałem. Zawsze mogę do niej napisać że nie widzę sensu w braniu tego i to zostawić ale jeśli faktycznie znowu mnie jakaś fala natrętnych myśli zgniecie to wyjde na debila i znowu będę musiał brać.
Psychicznie to trochę tęsknię za xanaxem.
-
42 minuty temu, Fobic napisał:
. Swoją drogą, jak wg ciebie wypada lorazepam względem alprazolamu? Pomijając już to, że alpra jest wydajniejsza.
Nie polecam nikomu wchodzić w lorazepam bo o ile te pierwsze dawki są skuteczne , długo działające i ma się wrażenie że to super lek (nie wiem jak kwestia uzależnienia) to za chwilę jest rozczarowanie że to już tak nie działa jak się oczekuje. A ta tolerancja na dawki to jakaś abstrakcja, w ciągu kilku dni można skoczyć już na kilka mg dlatego moim zdaniem względem alpry to to żadna alternatywa a ewentualne jesscze gorsze bagno.
-
9 godzin temu, Fobic napisał:
Bo lekarka nie wie, że to było raptem 4-5 użyć i chyba myśli, że leciałeś tak kilka miesięcy. Nie powiedziałeś jej o uzależnieniu, co najwyżej psychicznym? Że możesz żyć bez benzo, ale masz problemy nie związane z ich odstawieniem? No raczej, że nie, bo pewnie masz nadzieję, na kolejne recepty.
Nie jesteś uzależniony fizycznie, pomimo tego, że lorazepam cholernie mocno uzależnia.
Właśnie powiedziałem że lorazepam używałem 4-5dni. A nieee o żadnym uzależnieniu ani słowa bo nie mam diagnozy uzależnienia, gdyby tak było to sama by taką postawiła a ja mogę brać benzo ale nie muszę i nie chciałem kolejnej paczki lorazepamu ale dostałem żeby się uchronić nie wiem przed czym , czy po tych kilku dniach miałbym jakieś trudne objawy odstawienne nie wiem a skoro już mam no to będę brał według zalecenia żeby nie było że znowu robię coś na własną rękę ale ogólnie byłem zdziwiony trochę reakcja jak bym narobił "bałaganu" tym lorazepamem i trzeba to odkręcić.
-
W dniu 19.09.2022 o 13:25, Fobic napisał:
Pisałem już, że taki jest przelicznik dawek - lorazepam 2 mg = 1 mg alprazolam, klonazepam. Na długo ci te 25 drażetek nie wystarczy.
No właśnie taki jest przelicznik a lekarka w szoku że ja sobie brałem takie dawki 4-5mg
Tabsy skończyły się szybko i dla mnie temat mógł być zamknięty ale lekarka stwierdziła że teraz może być dopiero problem przy takim odstawieniu zatem znowu mam lorazepam do schodzenia co tydzień inna dawka tylko w sumie nie wiem po co mi to skoro dawka rzędu 1-2mg przy tym leku to jest jak połknąc drazetke slodzika i nic nie czuć.
-
3 godziny temu, MarekWawka01 napisał:
To są dawki progowe benzodiazepin. Tak z tego co tu piszesz, to wydaje mi się, że jednak wpakowałeś się w pewien problem z tymi benzodiazepinami, choć ciężko tak oceniać przez Internet. Zgłoś się z tym do lekarza, bo tu na forum nic ci nie pomożemy w takiej sytuacji.
A nie wydaje mi się żeby to był problem. Lorazepam musiał pomóc doraźnie na 2-3dni bo się żyć nie dało przez męczące myśli a xaxanu nie biorę już ponad tydzień więc dla mnie nie ma problemu.
-
W dniu 30.08.2022 o 13:30, Fobic napisał:
Alprazolam, czy lorazepam, to wciąż gruby kaliber, z tą tylko różnicą, że lorazepam jest wyżej dawkowany i powinien trochę dłużej d
można to odczuć że działa dłużej ale z tym dawkowanie to nie wiem bo na mnie poniżej 3-4g słabo działa ale 4 już robi robote
-
5 godzin temu, acherontia styx napisał:
Całkiem możliwe, że ma to związek z tym, albo problem istnieje od dawna, tylko, że wcześniej tłumiłeś to benzo. A głowa potrafi wszystko stworzyć, żeby tylko dostać to czego chce.
Nie miałem z tym problemu zanim zacząłem z benzo i w trakcie.
-
Czy nasilenie natrętnych myśli to skutek odstawienia benzo? W ciągu ostatnich 2-3dni nie mogę po prostu ogarnąć tematu , jak mnie dopadnie jakiś natręt to będzie trzymał cały dzień albo i dłużej dopóki go inny nie zastąpi a takie jazdy to miałem kilka lat temu jescze przed i na początkach terapii a później długo spokój aż do teraz
Z odstawieniem poszło gładko to teraz to mnie wykańcza no i co teraz żeby to zagłuszyć znowu trzeba będzie coś łyknac chyba
-
Piąty dzień zero benzo i jest ok . Nie ma takiego telepania itp jak za pierwszym razem kiedy odstawiłem , jedynie bezsenność trochę daje znać . To znaczy ogólnie że mam już spokój czy mogą się pojawić jeszcze jakieś objawy?
-
W dniu 5.09.2022 o 19:29, Dominik999 napisał:
Lekarz dziś podjol decyzję mam dulo z 60mg zwiększyć na 90mg sądzicie ze to dobry ruch?
Jeżeli 60 nie daje rady a lek jest dobrze tolerowany no to można sprawdzić jeszcze jego ewentualny potencjał podnosząc dawkę ale czy między 60 a 90 będzie jakaś różnica tego nie wiem, sma się przekonasz spróbować zawsze warto.
-
W dniu 8.09.2022 o 06:54, Fobic napisał:
Dopóki będzie w głowie świadomość, że na wyciągnięcie ręki możesz mieć "wywalone" i święty spokój, dopóty alprazolam będzie cię przyciągać jak magnes. Czy tam lorazepam.
Niestety tak to działa że na ten "święty spokój" nie ma innej opcji. Co z tego że bierze się jeszcze inne leki skoro i tak się człowiek ciągle zamartwia, dołuje itd.
Nie wiem czy się z tym benzo rozstane , lekarka zaleca żeby tak zrobić, też bym tego z rozkoszą chciał gdybym miał choć odrobinę zadowolenia na innych specyfikach , nie miał lęków i żył na luzie z uśmiechem na twarzy, a tak to często już wszystko jedno i najlepiej być na odcięciu które jako tako pozwala mieć wszystko w dupie bez analizowania i innych umysłowych rozgrywek.
PREGABALINA (Egzysta, Linefor, Lyrica, Naxalgan, Pragiola, Preato, Pregabalin Accord/Mylan/ Pfizer/ Sandoz/ Sandoz GmbH/ STADA/ Zentiva, Pregamid, Tabagine)
w Leki przeciwlękowe
Opublikowano · Edytowane przez snilek
Czy pregabaline można brać z wenlafaksyną w sensie połykania łącznie tych leków czy musi być jakiś odstęp czasowy?