ja od 3 tygodni trzezwy jak swinia :) ten lek to jakas miazga. ide wieczorem do sklepu po zakupy. przechodze obok polek z alko i ABSOLUTNIE nie mam checi na ten syf. wczesniej nie byloby sily jakbym nie wzial polowki lub wina+200 wodeczki na dobicie. teraz nic. zupelna znieczulica. nie potrafie tego wytlumaczyc.
zycie jest piekne :)
biore 2x12,5mg dziennie.
-- 13 kwi 2016, 00:01 --
taka mnie mysl naszla.
stara mnie dzis wk....la niemilosiernie. normalnie poszedlbym jak nic po flaszke bo jest znakomita okazja (zreszta jak nie ma okazji to tez jest a raczej byla).
a tu nic. pocwiczylem sobie, obejrzalem film, popracowalem. nie wiem jak to sie dzieje ze calkowicie zapominam o alkoholu. jakby to byla jakas obca rzecz.
i jedna mysl mnie nurtuje. skoro baclofen jest taki dobry czemu sie go nie uzywa do leczenia. wiem ze we francji juz jest a takze w niemczech walcza (sami pacjenci) o to aby byl jako lek przeciw alkoholizmowi, bo przeciez lekaz nie przepisze inaczej.