Skocz do zawartości
Nerwica.com

Karina2109

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Karina2109

  1. Witam, chyba wybralam dobry watek. Mam straszny problem z moim partnerem... jestesmy ze soba od 4 lat lecz czasami nie potrafie go zrozumiec Podczas rozmowy potrafi sie wywiazac kłótnia z błachego powodu Kiedy chce zeby on sie uspokoil nie reaguje na to zaczyna krzyczec, awanturowac sie, rzucac roznymi przedmiotami ( wielokrotnie trafil we mnie, nie reagujac na to i wmawiajac mi ze takie cos nie mialo miejsc), bardzo jest mi ciezko pogodzic sie z tym gdyz zawsze mnie obwinia ze to moja wina te klotnie, ze za kazdym razem mowie co innego (ale to nie jest prawda, mowie to samo tylko on nie sluch co do niego mowie a wylapuje pojedyncze slowa). Kocham Go nad zycie i nie wyobrazam sobie dalszego zycia bez Niego. Nie jednokrotnie myslalam zeby skonczyc ze soba ale wiem, ze mam dla kogo zyc bo mam Jego najgorsze jest to ze probowalam wszystkiego milczec rozmawiac prosic wychodzic ale to i tak nie pomagalo i za kazdym razem zostawalo wytchniete najbardziej bolesne jest to ze wpada w taki szal ze zaczyna sie okladac piesciami po glowie a ja w zaden sposob nie moge Go powstrzymac tak bardzo pragne spokoju abym mogla mu powiedziec wszystko co czuje i mysle bez zadnej klotni zawsze kiedy wlasnie przez Niego placze nie rozumie tego a wrecz ma do mnie pretensje i mowi ze nie mam o co, jednak jezeli placze z innego powodu zrobilby wszystko abym nie plakala ciagle zadaje sobie pytanie DLACZEGO TAK JEST?, CZYM SOBIE ZASLUZYLAM, PRZECIEZ JA GO TAK KOCHAM I NIGDY BYM GO NIE SKRZYWDZILA TO DLACZEGO ON MNIE TAK RANI? Bardzo prosze pomozcie doradzcie mi, co mam zrobic zeby bylo lepiej? Sama nie daje juz rady
×