CantStopMeNow

a w życiu! a Ty?

Wolności nie ma, zawsze jesteśmy czegoś niewolnikiem. Nadużywasz alkoholu?

Raz jest lepiej, raz gorzej całkiem się wyleczyć ciężka sprawa przynajmniej bez leków. Ja chodziłem na dzienną terapię, mnie generalnie nic nie pomogła. Wiekowo grupa była zbliżona do siebie, ale nie jest to chyba żadną normą.

Mnie po tych fervexach itp też zawsze zamula ostro, lepiej zostaw ten shit i samą wit C bierz. Wiadomo każdy jest inny i inaczej reaguje, ale u mnie 2 dni i witamina stawia mnie na nogi przy przeziębieniach bez takich efektów zamulenia jak po tych proszkach.

Ja dziś jedząc poczułem, że przy przełykaniu coś gardło boli i od razu w sekundzie wyobraziłem sobie "o kur#a rak krtani pewnie!" teraz tak się z tego śmieję Trochę mam lipe, bo ostatnio na morfologii jaką mi zrobili na SOR miałem WBC 16 przy normie 10, a lekarka już mnie nastraszyła, że to może być białaczka ja do niej, że internety mówią, że nawet z powodu stresu ciągłego podobno mogą się WBC podnieść, to mi powiedziała, że pierwszo słyszy o czymś takim. Wysłała mnie jeszcze do dentysty, bo może od zębów takie akcje też mogą być, a ja w sumie u dentysty już może z 8 lat nie byłem

Kiedyś w oczekiwaniu na wyniki rtg klatki piersiowej schudłem 3kg także izi, łatwo powiedzieć nie przejmuj się, ciężej wykonać, ludzie zdrowi nie zrozumiejo Po szyi lepiej się tak nie macać, ja potrafiłem tak zawzięcie szukać guzków, że chodziłem z siną szyją heh.. Minęło nie wiem już.. straciłem rachubę czasu chyba, ale jakieś 2-3 lata jak codziennie umieram na coś nowego, a jakoś nie mogę się przemóc do brania leków i wciąż żyję głupią nadzieją, że któregoś poranka obudzę się i będzie tak jak dawniej... normalnie

Byłem na leszczynowej na terapii dziennej, u mnie nic się nie zmieniło po terapii, może temu, że nie brałem dodatkowo żadnych leków? nie wiem, mimo wszytko nie uważam, że straciłem czas, dowiedziałem się sporo ciekawych rzeczy zarówno o sobie jak i o samej nerwicy.

Czyli terapia nie pomogła

I znów też niedobrze, bo teraz na tapecie zawały

Ja gdy zobaczyłem rok temu na wadze, że schudlem 3kg to odrazu mówię rak! Zacząłem tak jeść, że od tamtego czasu przytylem 20 kg nie chudne, a rak został xD

Ja gdy zobaczyłem rok temu na wadze, że schudlem 3kg to odrazu mówię rak! Zacząłem tak jeść, że od tamtego czasu przytylem 20 kg nie chudne, a rak został xD

Siemka nerwoludki, a ja chciałem się pochwalić, że dostałem się na terapię na grupę

Hej ktoś z Was chodził może na grupę do psycholog M.Siwerska? Jak oceniacie?

Mam nadzieję, że u mnie, to też będzie tylko jakiś żylak lub coś niegroźnego

u mnie USG jamy brzusznej też nic nie wykazało, RTG klatki piersiowej dobre, morfologia dobra , teraz zapisałem się do urologa, bo coś tam wyczułem na lewym jądrze jakaś taka kropeczka jakby malutka + plecy bolą (to nic, że cały dzień prawie siedzę i obciążam kręgosłup, to nic, że przytyłem 20kg) bolące plecy są objawem raka jądra! o i tak sobie wmówiłem ostatnio