Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pietia

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pietia

  1. Na każdym tak miałem od asertinu,paro,anafranulu i trittico. A teraz lerivon
  2. Myślę że od lerivonu. Jak sprawdzić który tak nakręca nerwicę? Promazin mam 25mg 3x1/2 tabletki. Od trzech dni coraz gorzej .Takie nakręcenie nerwicy mam.
  3. Witam. Mam nerwicę lękową i zauważyłem nieradzenie ze stresem. Rozmowa z szefem a głowa drży. Dostałem lerivon 10mg,promazin 25mg 1/3 tabletki i 7dnia zaczęła się męka. Nasilone napięcie karku że głowa lata,napięcie w głowie i na potylicy,mięśni rąk i rozdygotanie. Tak miałem na każdym ssri i nie dałem rady z nimi. Zacząłem z lerivonem i jest źle jak na ssri. Rano tragedia.Czy to minie bo jest już półtora tygodnia i od połowy tygodnia coraz gorzej?Nachylę głowę i podniosę a już napięcie na karku i dygotanie.Napięcia karku,potylicy i ogólne rozdygotanie. Wcześniej próbowałem trzy dni i zauważyłem nakręcanie napięć. Chcę wyjść z tej nerwicy ale nie kosztem dygotania jak wściekły. W kościele wcześniej czułem lekkie dygotki i w sklepie też ale teraz to jest porażka. Potężne ściski i napięcia. Czy ktoś tak miał?Z drugiej strony czuję się jakiś pewniejszy a tu rozdygotanie i napięcia. Dlatego pytam bo nawet hydroxyzina 10mg nie radzi
  4. Witam. W maju złapałem przez pracę nerwicę lękową i zaczęło się moje cierpienie . Dygotanie,lęki ,drżenia . Poszedłem do lekarza i dostałem zomiren który brałem w dawce 2,5 mg przez dwa miesiące. Wiedziałem,że nie mogę dłużej i poszedłem do drugiego lekarza i przypisał mi Asertin . Po pierwszej dawce 50mg wybudziłem się w jakimś ataku dygotania . Poinformowałem lekarza ale kazał brać dalej. Trząsłem się jak osika przy byle ruchu i jakby z nadmiaru napięcia i po czterech tygodniach powiedziałem dość. Jechałem dalej na ziołach i męczyłem się troszkę .Dostałem od lekarza pramolan i prócz potów nie było wielkiego halo i po półtora miesiąca zrezygnowałem z tego i znowu zioła . Po dwóch miesiącach chciałem sobie pomóc lekami i poszedłem do lekarza i dostałem paroxetynę 10mg i tu zaczęło się gorzej. Brałem ją przez trzy tygodnie i już po czwartym dniu dostałem drętwienia twarzy i ścisków na potylicy.Lekarz kazał brać dalej .Doszło do tego,że dygotałem i nawet odpuszczanie nie pomogło i dostawałem bóli głowy jakby ktoś mi mózg ćwiartował. Napięcia karku tak potworne jakich nie znałem. Z każdym dniem gorzej,że po trzech tygodniach powiedziałem dość jak wszystko zrobiło się jakieś takie dziwne . Tydzień męki z robaczkami,tykaniem i wzdryganiem i napinaniem mięśni nawet przy bajce. Czyłem po takie jakby telepanie mózgiem albo po ciele .Lekarz przypisał mi trittico i jak doszedłem do dawki 150 nie mogłem . Roztelepany maksymalnie ,problemy z pamięcią ,że przepisanie kilku liter było problemem . Ostawił mi lekarz i dostałem doxepin .Dwa tygodnie znośne ale zacząłem zasypiać i problemy ze wzrokiem . Trzeci tydzień na dawce 150mg a ja dygoczę i nie mogę przy byle znikomej sytuacji już głowy utrzymać. Dostałem anafranil 75mg i tu już był dramat jak na paro. Chodzenie po domu ciągle ,rozdygotania ,że musiałem wziąć zwolnienie z pracy bo już głowa mi latała przy byle rozmowie z kimś .13 dnia powiedziałem jadę do szpitala niech oni leczą.Nie mogłem się najeść tak mną dygotało -takie roztrzęsienie . Brak miejsc i znowu lekarz i ten stwierdził,że pana trzeba uspokajać a nie nakręcać . Dostałem Promazin 25 który mam brać po 1/2 tabletki . Hydroxyzinę i lerivon 10mg. Pierwsze dni po odstawieniu anafranilu robaczki ,dygotki ,trzęsawki ale zeszło prócz tego jakby telepnięcia w głowie. Pierwsze dni lerivonu 10mg przebieranie nogami , wilczy apetyt i dalej lęki .Rano jakbym szukał czegoś nerwowo ,takie ruchy głowy i cały dziwny . Tydzień od brania lerivonu znowu się zaczęło .Zwiększone napięcie na ciele ,karku aż głowa się zatelepie przy byle ruchu lub piciu herbaty. Dziś 13 dzień i rano budzę się zlany potem i roztrzęsiony maksymalnie aż do teraz,napięcie karku itp. Podpowiedzcie jak z tego wyjść. To jest teraz dramat jakiego nie miałem przy ziołach i aż płaczę aby to przeszło. Wcześniej byłem rozdygotany w chwilach napadu nerwicy ale nie miałem ścisków w głowie,napięć na karku,na potylicy że aż głowa drży. Czyżby lerivon który niby dał mi ciutkę pewności siebie i poprawy snu sprawiał z każdym dniem coraz większe takie napiecie nerwowe czy promazin 25mg 3x1/2 .Nawet jak piszę ten post mam spięte mięśnie karku i potylicy dygotanie dłoni ? Jak to sprawdzić co szkodzi i czy to lerivon to sprawia. Mam wrażenie ,że to on podnosi tak napięcie,że jest jak na paro i na afranilu . Przeanalizujcie temat i pomóżcie ,bo mam rodzinę na utrzymaniu i za tydzień do pracy ,bo kończy się zwolnienie lekarskie. W kościele gdzie czułem lekkie rozdygotanie teraz mam ścisk na karku i potylicy ,że hydroxyzina nie pomogła po powrocie do domu.Zmniejszyłem na noc lerivon z 10mg na 5mg i trzepie mną .Pierw napięcia się pojawiały na brodzie i potylicy a teraz jeszcze gorzej jak wczoraj. Co jest że po tygodniu jest coraz to gorzej ?
  5. Zmniejszyłem lerivon na noc i trzepie mną dzisiaj jak licho. Napięcia mięśni,głowa lata. Wczoraj na noc wziąłem hydroxyzinę i nie wiele pomogła na te napięcia na karku i na potylicy. Rano napięcia pojawiły się na brodzie na chwilę i znikały ,teraz mną trzepie . Sam już nie wiem jak wyjść z tej choroby. Przyjdzie odstawić leki i brac tylko hydroxyzinę .
  6. Dodatkowo byle jakaś sytuacja stresowa która dla zdrowych jest niczym ja już dygoczę albo głowa mi lata. Rozmowa z szefem ,a ja nie mogłem utrzymać głowy tak mi drżała. Czy na to pirybedyl pomoże?Jest tak jakbym nie radził sobie ze stresem. :cry:Byle co i już mi lata. Rozmawiam z lekarzem i głowa mi lata . Lęki i rozdygotanie. A wszystko co brałem prócz zomirenu daje mi w tyłek bo nakręca dygotanie. Kiedy zrobić badanie? Musiałbym odstawić leki . Tylko na ile?
  7. Witam i dziękuję za odpowiedzi. Co do benzodiazepiny to brałem maj i czerwiec po 2,5 mg i odstawiłem .W lipcu Asertin cztery tygodnie i dygotałem .Pramolan półtora miesiąca wrzesień i pół października . Listopad trzy tygodnie paroxetynę i przy objawach jakie dawała mi paroxetyna nawet nie pomagała xanaxu doraźnie tabletka . Grudzień trittico aż doszedłem do dawki 150mg i lekarz sam zobaczył że się telepię jak wsciekły. doxepina trzy tygodnie od połowy stycznia i kawałek lutego. Anafranil w lutym 13dni i teraz biorę lerivon i promazin. Raczej stawiam na lerivon ,że to on jest sprawcą napięć . Tylko pytanie czemu zawsze identycznie . W trakcie brania mam tak,że zaczyna się wzrost napięcia aż do prawie łamania karku i potężnych napięć w głowie. Czemu tak jest.Coś to musi powodować. Np. w sklepie gdzie czułem lekkie rozdygotanie na paro dostawałem ścisku potylicy ,że mało się nie wywróciłem . Anafranil totalne roztrzęsienie ciała jakbym pralkę połknął. Lerivon 10mg podnosi napięcie i widzę to od kilku dni. Dziś już mnie nakręcił że jakby układ nerwowy zwariował ,napięcia karku ,a w sklepie ścisk karku ,że mało dyski nie strzelą .Mięśnie skaczą na ramionach i napinanie mięśni jak przykurcz nawet jak stałem w sklepie i myślałem co kupić . Lerivon 10mg miałem już kiedyś i czułem to samo z każdym dniem jego brania gorszy stan. Dlaczego u mnie to tak jest. Czy wywołują nadmiar adrenaliny itp . Magnez biorę i robiłem badanie pierwiastków ,tarczycy -wszystko dobrze. Przy tritticco 150 mg miałem problem z zapamiętaniem kilku cyfr lub liter,potężne rozdygotania, zapuchnięte oczy . Albo ktoś odkryje to albo zostaje męka z nerwicą ziołami lub hydroxyzina doraźnie . Zapytam też o badanie prolaktyny -o co chodzi? Nie chciałbym brać leków po których można dostać Pakinsona albo tak jak ludzie mają po lorafenie .
  8. Witam. W maju złapałem przez pracę nerwicę lękową i zaczęło się moje cierpienie . Dygotanie,lęki ,drżenia . Poszedłem do lekarza i dostałem zomiren który brałem w dawce 2,5 mg przez dwa miesiące. Wiedziałem,że nie mogę dłużej i poszedłem do drugiego lekarza i przypisał mi Asertin . Po pierwszej dawce 50mg wybudziłem się w jakimś ataku dygotania . Poinformowałem lekarza ale kazał brać dalej. Trząsłem się jak osika przy byle ruchu i jakby z nadmiaru napięcia i po czterech tygodniach powiedziałem dość. Jechałem dalej na ziołach i męczyłem się troszkę .Dostałem od lekarza pramolan i prócz potów nie było wielkiego halo i po półtora miesiąca zrezygnowałem z tego i znowu zioła . Po dwóch miesiącach chciałem sobie pomóc lekami i poszedłem do lekarza i dostałem paroxetynę 10mg i tu zaczęło się gorzej. Brałem ją przez trzy tygodnie i już po czwartym dniu dostałem drętwienia twarzy i ścisków na potylicy.Lekarz kazał brać dalej .Doszło do tego,że dygotałem i nawet odpuszczanie nie pomogło i dostawałem bóli głowy jakby ktoś mi mózg ćwiartował. Napięcia karku tak potworne jakich nie znałem. Z każdym dniem gorzej,że po trzech tygodniach powiedziałem dość jak wszystko zrobiło się jakieś takie dziwne . Tydzień męki z robaczkami,tykaniem i wzdryganiem i napinaniem mięśni nawet przy bajce. Czyłem po takie jakby telepanie mózgiem albo po ciele .Lekarz przypisał mi trittico i jak doszedłem do dawki 150 nie mogłem . Roztelepany maksymalnie ,problemy z pamięcią ,że przepisanie kilku liter było problemem . Ostawił mi lekarz i dostałem doxepin .Dwa tygodnie znośne ale zacząłem zasypiać i problemy ze wzrokiem . Trzeci tydzień na dawce 150mg a ja dygoczę i nie mogę przy byle znikomej sytuacji już głowy utrzymać. Dostałem anafranil 75mg i tu już był dramat jak na paro. Chodzenie po domu ciągle ,rozdygotania ,że musiałem wziąć zwolnienie z pracy bo już głowa mi latała przy byle rozmowie z kimś .13 dnia powiedziałem jadę do szpitala niech oni leczą.Nie mogłem się najeść tak mną dygotało -takie roztrzęsienie . Brak miejsc i znowu lekarz i ten stwierdził,że pana trzeba uspokajać a nie nakręcać . Dostałem Promazin 25 który mam brać po 1/2 tabletki . Hydroxyzinę i lerivon 10mg. Pierwsze dni po odstawieniu anafranilu robaczki ,dygotki ,trzęsawki ale zeszło prócz tego jakby telepnięcia w głowie. Pierwsze dni lerivonu 10mg przebieranie nogami , wilczy apetyt i dalej lęki .Rano jakbym szukał czegoś nerwowo ,takie ruchy głowy i cały dziwny . Tydzień od brania lerivonu znowu się zaczęło .Zwiększone napięcie na ciele ,karku aż głowa się zatelepie przy byle ruchu lub piciu herbaty. Dziś 13 dzień i rano budzę się zlany potem i roztrzęsiony maksymalnie aż do teraz,napięcie karku itp. Podpowiedzcie jak z tego wyjść. To jest teraz dramat jakiego nie miałem przy ziołach i aż płaczę aby to przeszło. Wcześniej byłem rozdygotany w chwilach napadu nerwicy ale nie miałem ścisków w głowie,napięć na karku,na potylicy że aż głowa drży. Czyżby lerivon który niby dał mi ciutkę pewności siebie i poprawy snu sprawiałz każdym dniem coraz większe takie napiecie nerwowe.Nawet jak piszę ten post mam spięte mięśnie karku i potylicy dygotanie dłoni ? Jak to sprawdzić co szkodzi i czy to lerivon to sprawia. Mam wrażenie ,że to on podnosi tak napięcie,że jest jak na paro i na afranilu . Przeanalizujcie temat i pomóżcie ,bo mam rodzinę na utrzymaniu i za tydzień do pracy ,bo kończy się zwolnienie lekarskie.
×