To ciekawe co mówisz, bo miałem dłuższą przerwę od pheni, + biorę sporą dawkę piracetamu i 2,5g phena mnie poskładało ładnie. Czy naprawdę jestem jedyną albo jedną z nielicznych osób na które phen działa lepiej niż baklofen i robi ze mnie króla życia/imprezowego bożka? W życiu po tym środku nie miałem zmuły, ani żadnej migreny, sraczki itp.
I to by potwierdzałoby tą teorię. Chociażby tutaj ktoś o tym pisze: http://forum.bodybuilding.com/showthread.php?t=1610531
A jak długa przerwę miałeś od brania tego cuda ? I jak często to kiedyś brałeś?
Ja mam wrażenie że nie jestem sobą po tym. Strasznie mam dużo energii, gemba mi się nie zamyka . Aż jedna osoba mnie spytała ostatnio czy ja mam jakieś adhd XD