Witam, Brintellix dostalem w formie probki 2 tygodnie temu, dzienna dawka jaka bralem to 5mg czyli pol tabletki, w zasadzie po bodajze tygodniu poczulem sie lekko ustabilizowany do tego stopnia, ze wykupilem recepte, niestety w piatek tydzien temu wybralem sie na impreze, gdzie wypilem pare drinkow i wciagnalem 2 kreski kokainy, cala sobote i niedziele mialem problemy zoladkowo jelitowe, i czulem dziwna prace serca, we wtorek mialem zalozony holter, w ktorym wyszla mi arytmia, 3000 dodatkowych skurczy komorowych, 1500 nadkomorowych, bigeminia, trigeminia, mam wrazenie, ze z dnia na dzien jest coraz gorzej, wystarczy, ze przejde 5 metrow szybkim krokiem i jestem caly mokry od potu i sapie jak swinia, zdaje sobie sprawe ze to byla glupota z mojej strony z ta impreza, ale nie polecam nikomu tego leku, jesli jednak ktos go uzywa i mu pomaga to mam do odsprzedania cale opakowanie, oddam za 100zl, czy ktos mial podobne objawy?, jest szansa ze to samo przejdzie? leku nie biore od czwartku i dalej jest lipa