Witam wszystkich! Jestem tutaj nowy pisze bo chciałbym się podzielić moim doświadczeniem z alventa, biorę ją od roku, doszedłem do 150 mg na dobę i nastal czas odstawienia , najpierw byla próba 150->75 lecz kiepsko to zniosłem, wystraszylem się, po następnej wizycie lekarz nakazał mi odstawianie skokami czyli 150->112->150->112 i tak przez 10 dni , później 112 10 dni i 112-> 75->112 itd 10 dni i gorąco polecam ta metode gdyż jest praktycznie bezobjawowa, dzis zaczelem 0->37,5 czyli całkowite odstawienie i czuje ze cos się dzieje złego tzn nie mogę się skupić, zmęczony jestem , kreci mi się w glowie i troche lęk się pojawił ale zobaczymy jutro gdy wezmę 37,5 :)