Skocz do zawartości
Nerwica.com

niomik

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

Treść opublikowana przez niomik

  1. niomik

    Cześc wszystkim

    dzięki serdeczne :) Wam też powodzenia, kolorów i ciepłego koca życzę :)
  2. Jeśli dobrze rozumiem, gdzieś po drodze nastąpiła zmiana. Dlaczego? Jak często jest "czasem"? P.S> Niedoczytałem. Czyli bez sensu pytam. ...czyli ostatnio raz w miesiącu, normalnie częściej, raz na dwa tygodnie średnio. Zmiany następują, nie tyle jedna, co wiele małych zmian, które spowodowały to, że nie krzyczę, jak kiedyś, nie cwaniaczę i nie zwalam winy na cały świat, choć jestem świadoma błędów moich rodziców, za które teraz zbieram plony. Witaj, NN4V.
  3. niomik

    Cześc wszystkim

    Witajcie, Współzagubieni i Odnalezieni. jestem Niomik, lat 32. Znalazłam się tu kierowana niemocą i chęcią znalezienia pomocy. Czytuję Was od lat, ale dopiero teraz się zalogowałam. Bujam się z zaburzeniami depresyjnymi z piętnaście lat już. A własciwie piętnaście lat temu zaczęłam coś z nimi robić, rozmawiać z psychologiem. Trochę się leczę, trochę uważam, że jest ok, ale zawsze nastaje taki moment, w którym znów nie wiem jak się nazywam. Uczestniczę w psychoterapii, pierwszej, na której przez półtorej roku wytrzymałam - że nie uciekłam kiedy okazało się, że "jest lepiej". Jednak jest coraz gorzej. Nikt mnie jakoś specjalnie nie diagnozował. A właściwie nikt nie powiedział mi co tak naprawdę mi dolega. jedna z terapeutek na podstawie jakiegoś mało wiarygodnego testu uznała, że to border, ale nikt nie potwierdził, a i cechy mojej osobowości raczej nie pasują. Szukam zatem pomocy... Zaczęłam chyba mieć potrzebę mówienia o tym. Otoczenie nie rozumie i nie chce zrozumieć. Nie mam nawet wsparcia w narzeczonie mym, który nie radzi sobie z moimi stanami... tak więc... raz jeszcze witam Was.
  4. Dzień dobry :) Dzięki za reakcję, znaczy ona, że jednak żyję i mnie widać. Bo czuję się zupełnie przeciwnie... Miło mi Was poznać :) Na razie szykuję się do pracy, póki mam trochę siły. I tak zbyt mało - na szczęście pracę mam taką, że powinnam być w niej na ósmą, ale nie umiem zebrać się z łóżka i dotrę może na jedenastą, a głowy nikt mi nie urwie, w sumie nawet pewnie nie zapyta. dobrazmiana2016, dzięki Niestety, ów styl wypływa ze mnie rzadko, umysł na ogół zamknięty. Nie potrafię wyartykułować nic, co jest głębsze. Chyba, że wypiję dwa głębsze, jak wczoraj :) Tahela, właśnie o to mi chodzi, że też biorę leki, od lat, z przerwami, ale ledwo zapamiętuję ich nazwy, nie mówiąc już o interesowaniu się składem. Kiedyś, dawno temu, brałam bodajże Bioxetin plus jakieś hardkorowe leki nasenne, potem nawet nie pamiętam nazw ale brałam jakieś trzy leki przez rok czy więcej, ostatnio przez kilka miesięcy brałam kompletnie niedziałający Setaloft, ale odstawiłam sama bo na cholerę brać coś, co nie działa. A teraz, po okołonoworocznym "szaleństwie" dostałam Pernazynę i Prefaxin plus doraźnie jakiś Sedan? Sedam? Nie wiem co w składzie, nie czytam ulotek, a jedynie, tak jak wspomniałam - interakcje z alko, choć jak biorę tak grubo jak teraz to staram się wcale nie pić.
  5. Od czego zacząć... ja, "wysokopiśmienna" - jak żartobliwie nazywano mnie gdzieś tam w szkole. Ja, przekładająca na język werbalny wszystko, co niewerbalne. Ja, odważna, otwarta, bezczelna czasem, ale ostatnimi laty okiełznana. Ja. Ta własnie JA nie wiem jak życ. Banał. Ot, nie wiem jak żyć. ...Chcę napisać wszystko co mam w głowie, ale moja głowa zamknięta, zajęta, nierozmawiająca. Cichogłośna, czyli zagłuszająca dobrą ciszę, tłumacząca, tłumiąca. Tańczę z tym gównem w mojej głowie odkąd stałam się świadoma. "Tańczę", bo... raczej nie walczę. Walka chyba jest swiadomym działaniem nie...? Kurde. ...Mam inaczej niż większość z Was. Nie emocjonalnie, jak sądzę, tylko np jeśli chodzi o na przykład świadomość farmakologiczną, rozpoznawczą. A temat postu mojego... Czasem zaglądam na fora wszelakie. Jak już jest na tyle źle, że frustracja każe mi szukać a jednocześnie jeśli jest tak dobrze, że mam siłę czytać. Albo szukam info o interakcjach z alko. Bo czasem piję alko. A czytam Was i okazuje się, że wszyscy rzucacie tematy leków, dawek, działania, że każdy pamięta swoje leki, ilości, zawartości etc. Chyba tu więc nie pasuję. Chyba. Jednak jestem i oczekuję, że ktoś zauważy mnie, pomyśli, napisze. Dziękuję.
×