Skocz do zawartości
Nerwica.com

Peter740

Użytkownik
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

1 113 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Peter740

  1. @FoxM Mi akurat nie gadają , ale sam chce , z wielu względów , nie mówiąc tu nawet o sobie , ale wiadomo jak każdy facet chce mieć rodzinę ,dzieciaki itd. Nie chce się obudzić jednego dnia z myślą że moje życie jest bez sensu , nie robiąc niczego co by to zmieniło. Fajnie że to mówisz, bardzo mnie to motywuje do pracy , na pewno postaram się dać z siebie 110 % , bo nie chce żyć i mieć coś z tego życia , a nie tylko czekać aż kopnę w kalendarz.
  2. @FoxM Wybrałem tą branże też ze względu na to że jestem kreatywny i na prawdę nie mam problemu z wymyślaniem czegoś od ręki. Pasja i chęci to wszystko co mam w tym momencie , także mam nadzieje że to mi się kiedyś zwróci To jest jedna z moich zmian życiowych jakie chce wprowadzić , dlatego tak bardzo mnie do tego ciągnie. Co do zapotrzebowania , ogólnie to słyszę o tym wciąż , że potrzeba najróżniejszych specjalistów od IT , a to sieciowcy , nie mówiąc już o programistach. Mam nadzieje że się nie poddam w połowie i zrobię to co chce .
  3. @FoxM Powiem Ci tak kupuje teraz lapka , bo chce zrobić jak najbardziej profesjonalnie grę i jak najwięcej się nauczyć , bo chce iść w robienie gier , tak jak mówiłem Unity .Jestem gotów zrobić to tak żeby rzucić tą obecną pracę dostać się na staż i nawet napieprzać drugi etat , bo może uda mi się znaleźć pracę w zawodzie.
  4. Peter740

    Samotność

    No, a z jednej strony nie umiem być sam, ale z drugiej mam tendencje do znajdowania sobie kogoś. Choć kurcze myślę że chce się ogarnąć na tyle żeby zacząć szukać kogoś na stałe, bo ostatni mój związek przetrwał tylko 1.5 roku. Ogólnie lubię poznawać ludzi, także zawsze fajnie sobie z kimś pogadać.
  5. Z tego co widzę to we Wrocku są praktyki z Unity , postaram się pocisnąć jeszcze miesiąc - dwa jak najwięcej się da i spróbuje się tam zaczepić. Może się uda
  6. @rafiquee Ogólnie to myślę nad tym jakby to rozwiązać . Niby wszystko jest spoko , bo jestem dobrym pracownikiem , ale wiadomo jak to jest , chce więcej , bo nie można tak siedzieć na dupie i czekać aż coś się zmieni.
  7. Witajcie , chciałbym się z wami podzielić częścią swojego życia . Mam prawie 28 lat , jestem gadatliwym gościem , ale mam masę problemów , przynajmniej ja tak to widzę. Ogólnie przez 5 lat pracuje w tej samej firmie , której już nienawidzę , poza tym jak na tyle lat mam słabą wypłatę i chodząc tam wpadam w depresje . Ogólnie to chciałbym zmienić miasto i pracę, ale na razie robię projekt gry i niestety trochę mi na tym zejdzie , a ja męczę się po prostu w tej pracy , która wyciska ze mnie wszystkie siły ehh . Ogólnie to nie wiem co robić , bo jak każdy spłacam jeszcze kredyt , chce ogarnąć prawko , bo z racji tego że pół życia straciłem na szukaniu dziewczyn , to był głupi pomysł i ogólnie masę czasu straciłem na tym i przez to wszystko się opóźniło i teraz nadrabiam. Prawko niestanowi jakiegoś wyzwania , ogólnie chodzi tutaj o czas i kasę i nic więcej , myślę że na spokojnie to sobie ogarnę , bo mam tylko praktykę do zdania , także o tyle jestem spokojny. No i dochodząc do meritum sprawy , ćwiczę , ogarniam się trochę , chce zmieniać swoje życie , ale przytłacza mnie natłok myśl że mi się nie uda zdać prawka , albo że nie dam rady zrobić tego projektu do końca itd. , bo rzucam się na wiele spraw na raz , w międzyczasie jeszcze ta praca , no i kurde sam nie wiem co mam zrobić , czy rzucić ją w cholerę i się wyprowadzić z chaty i pójść do pracy , gdzie dadzą mi co najmniej te 3k żebym dał radę się utrzymać i ogarnąć do końca projekt i szukać na miejscu pracy , czy męczyć się nadal w tej pracy , mimo że tak jej nienawidzę i czekać na skończenie projektu i zmianę pracy , ale wiem że po prostu psychika mi siada , jak sobie pomyśle że mam tam iść ....
  8. Według mnie jednak powinieneś pogadać z psychologiem , bo niestety z pozoru błahy problem może się okazać bardziej złożony i przez to Twoje życie może na tym stracić . Codzienna rutyna też ma na pewno na to wpływ , ale nie ma sensu rzucać się od razu na głęboką wodę i diametralnie zmieniać swoje życie. Pisałeś że chodziłeś na siłownie , ale zrezygnowałeś , może masz możliwość ćwiczyć w domu , powiedzmy co drugi dzień i to tak po parę minut dziennie nam sam początek , musisz sobie wyrobić nawyk i być konsekwentnym wobec siebie i tym bardziej siebie nie okłamywać i wtedy na pewno będzie Ci łatwiej . Oprócz tego zmiana szkoły jak sam mówisz też miała na to wpływ , nowe środowisko i stres z tym związany , a do tego stresujesz się swoimi rodzicami żeby sprostać ich wymaganiom . Pomyśl nad tym i daj sobie też trochę luzu , albo po prostu idź na spacer albo pobiegać , czy to ma sens czy nie , rób to wszystko dla siebie
  9. Cześć :) Mam okno od południa , ale zawsze trzymałem tego grubosza na komodzie i może dlatego zmarniał hmmm Dzięki za fotki Twoich kwiatków , wyglądają na prawdę fajnie i pewnie do tego pięknie pachną Obadam te roślinki , które mi podałaś , bo akurat w przyszłym tygodniu będę miał więcej czasu to może się wybiorę na zakupy i coś tam wybiorę . Tak z ciekawości , to ile rodzajów kwiatów masz w ogrodzie ?? :) Z resztą będę śledził Twój wątek , to może się jeszcze czegoś ciekawego od Ciebie dowiem
  10. Dowiedziałem się że będę miał kolejnego siostrzeńca i zapewne chrześniaka w jednej osobie Oprócz tego znowu się dzisiaj nagadałem , więc mogę uznać dzień za udany , a przy okazji zajrzałem tutaj i też coś naskrobałem
  11. Faktycznie fajnie wyglądają te róże /a , mi osobiście najbardziej podobają się różowe i fioletowe , ale ta jest też fajna :) No w zasadzie to mam biurko naprzeciwko okna , choć mam też komodę ,która stoi blisko okna i tam mam właśnie tego grubosza . Nie wiem co się dzieje z tymi roślinami , ale praktycznie rósł spoko , jak trochę wyrósł to go przesadziliśmy do nowej doniczki , a teraz całkowicie zmarniał hmmm . Ogólnie myślę że jest mało rzeczy , które mógłbym spieprzyć przy okazji hodowania takich roślin / kwiatów , to może spróbuje :) W sumie to znam podstawy typu trzeba przesadzić jak już trochę wyrośnie , nie przelewać itd. , no , ale pewnie trzeba też je jakoś pielęgnować :)
  12. Na prawdę fajnie to wygląda Ja nie mam do czegoś takiego głowy , ale zawsze lubiłem róże :) Mieszkam w domku to zawsze coś tam na ogrodzie rośnie , ale im więcej kolorów tym lepiej :) W ogóle to rok temu kupiłem roślinkę do chaty (coś z rodziny kaktusów ) , no i cholerstwo usycha hmmm . Zastanawiam się nad zakupem czegoś innego , bo przyzwyczaiłem się do tego że zawsze coś tam na biurku rośnie :)
  13. A co konkretnie jest oznaką szczęśliwego życia? Jak to Stracona100 powiedziała nie ma jednoznacznej odpowiedzi . Dla mnie jest to m.in to że masz się do kogoś odezwać i masz z kim spędzać czas , rozwijanie swojego hobby i umiejętności, wyjazdy w nowe miejsca i wiele innych . Z resztą przez pewien czas czułem się jak "obserwator" , bo większość moich znajomych już w pewnym sensie osiągnęło te szczęście , a ja stanąłem w miejscu ... Z czasem mi to przeszło , bo jakoś przestałem się tym interesować , ale cóż nie mogę cały czas "stać' w tym samym miejscu , więc wole ruszyć dupę i nie psioczyć na to jak jest źle , tylko coś robić . Z resztą co dzień znajduję sobie jakieś zajęcie i jakoś się to powoli rozpędza
  14. Miła rozmowa z klientką i to że powoli zbliża się wiosna Już się nie mogę doczekać kiedy znowu sobie pobiegam :)
×